Strona inicjatywy internetowej Save The Royal Navy opublikowała infografikę ukazującą w syntetyczny sposób plany brytyjskiej floty odnośnie do lotniskowców typu Queen Elizabeth i lotnictwa pokładowego. Źródłem zestawienia są aktualne komunikaty brytyjskiego Ministerstwa Obrony.

HMS Queen Elizabeth (R08) i HMS Prince of Wales (R09) mają być przyjęte do służby odpowiednio w 2018 i 2020 roku i docelowo stworzyć zespół dwóch działających raczej na zmianę niż wspólnie lotniskowców. W 2023 roku oba okręty mają osiągnąć pełną zdolność operacyjną do działań uderzeniowych (Carrier Strike), w roku 2026 zaś – pełną gotowość bojową do zadań określanych jako projekcja siły (Carrier Enabled Power Projection).

Na lotniskowcach zaokrętowane mają być F-35B zarówno eskadr morskich, jak i lądowych, z możliwym przemieszczaniem się personelu między eskadrami. Jak dotąd szkolenie personelu Royal Navy i Royal Air Force odbywało się w eskadrze US Marine Corps VMFAT-501 w MCAS Beaufort w Karolinie Południowej. W połowie roku pierwsze brytyjskie F-35B mają się pojawić w bazie RAF Marham, w składzie 617. Eskadry RAF-u. Do roku 2018 Brytyjczycy zamierzają mieć siedemnaście F-35B i dwudziestu sześciu wyszkolonych pilotów.

W 2023 roku F-35B trafić mają do 809. Eskadry Lotnictwa Morskiego, także w RAF Marham. Tu warto zauważyć ciekawy fragment historii jednostki: 809. Eskadra, jako latająca na Sea Harrierach FRS Mk 1, została utworzona w 1982 roku, jedynie na czas wojny o Falklandy, i w tym samym roku rozformowana. Obecny plan odrodzenia jednostki doskonale odzwierciedla jej przydomek: „Immortals” („Nieśmiertelni”).

Zestawienie mówi o łącznie dwudziestu czterech Lightningach w pierwszej linii i czterdziestu ośmiu ogółem (z tego zamówiono jedynie czterdzieści dwa). Według infografiki druga eskadra F-35B w RAF-ie może pojawić się przed rokiem 2030, a druga eskadra Royal Navy – do roku 2034.

Ciekawostką jest to, że niektóre brytyjskie media lansują tezę, iż pokładowe brytyjskie F-35 powinny się nazywać nie Lightning, ale… Sea Lightning. Miano Lightning II może być traktowane jako nawiązanie do produkowanego kiedyś przez English Electric myśliwca przechwytującego Lightning, jednak z uwagi na poprawność historyczną, przez analogię na przykład do morskich wersji Spitfire’a (Seafire), Venoma (Sea Venom) i Harriera (Sea Harrier), nowy samolot rzekomo powinien mieć w nazwie człon odróżniający go od wersji lądowej. Jest w tym postulacie pewna niekonsekwencja, gdyż chociażby pokładowe brytyjskie Phantomy nigdy nie były określane mianem Sea Phantom, zaś Sea King to jeszcze inna historia.

Wreszcie ważnym elementem grup lotniczych Queen Elizabeth i Prince of Wales mają być śmigłowce. Zaszczyt bycia pierwszą jednostką zaokrętowaną na lotniskowcach ma przypaść 820. Eskadrze Lotnictwa Morskiego, z maszynami Merlin HM Mk. 2. W 2020 roku miałaby do niej dołączyć 849. Eskadra Lotnictwa Morskiego, dla której zaplanowane jest przezbrojenie z Sea Kingów ASaC Mk. 7 w Merliny w wersji wczesnego ostrzegania. W ramach podwyższania kwalifikacji druga z eskadr na przełomie stycznia i lutego brała udział w międzynarodowych ćwiczeniach w Bretanii, naprowadzając na cele francuskie myśliwce Rafale.

Zobacz też: Brytyjczycy trenują dowodzenie grupą bojową lotniskowca

(savetheroyalnavy.org, navynews.co.uk, telegraph.co.uk)

BAE Systems