Od początku wojny domowej, syryjskie lotnictwo w głównej mierze polegało na wsparciu ze strony Iranu i w mniejszym stopniu Rosji. Iran na przykład zmodernizował kilkanaście syryjskich Mi-17 wyposażając je w dodatkowy pancerz i FLIR, a także rozmieścił na terenie Syrii kilka rodzajów bezzałogowych aparatów latających oraz zrealizował swoimi Ił-ami-76 dostawy uzbrojenia z Rosji do Syrii.

Ostatnim darem Irańczyków jest dziesięć samolotów uderzeniowych Su-22. Pochodzą one z czterdziestu Su-22, których piloci uciekli z Iraku do Iranu w czasie operacji „Pustynna Burza”. Miały tam się jedynie schronić przed zniszczeniem, jednak Iran potraktował je jako reparacje wojenne i zatrzymał. Z powodu sankcji państwo to nie było w stanie samodzielnie wyremontować samolotów, a oferta ukraińska z połowy lat dziewięćdziesiątych okazała się za droga. Dopiero w 2013 roku udało się przywrócić samoloty do stanu lotnego własnymi siłami kanibalizując inne Su-22 i Su-20.

Syria od dawna prosiła Rosję i Iran o dostawy nowych samolotów, ponieważ te używane do tej pory były stare i zużyte. Wylatały już znacznie więcej godzin niż powinny. Rosja dostarczała części zamienne, ale nie chciała przekazać całych samolotów, na co zdecydował się Iran.

Syryjskie lotnictwo było zbudowane do stoczenia intensywnej, ale krótkiej wojny z Izraelem, a nie do wojny na wyczerpanie z bojówkami. W rezultacie Su-22 i MiG-i-23BN, które miały być wycofane w tej dekadzie były intensywnie wykorzystywane do zwalczania sił antyrządowych, a co za tym idzie ich dostępność do lotów z powodu kłopotów z należytym utrzymaniem znacznie się zmniejszyła. Dlatego część uderzeń naziemnych musiały wziąć na siebie samoloty typowo myśliwskie jak MiG-29, MiG-23MF i MiG-23MLD, których piloci nie byli szkoleni w wykonywaniu zadań tego typu.

Su-22 zostały dostarczone do Syrii w stanie rozmontowanym na pokładach transportowych Iłów-76, a następnie złożone na miejscu przez syryjskich i irańskich techników. Cała operacja została sfinansowana w całości przez Iran.

(strategypage.com, fot. Maciej Hypś)