Nasze położenie geopolityczne plus realia minionego ćwierćwiecza zwykle stawiają nas w pozycji postrzegających jako centrum świata USA lub Europę. Jak natomiast widzą świat mieszkańcy prawdziwego Państwa Środka? Odpowiedzi na to pytanie próbuje dostarczyć udostępniony kilka dni temu raport opracowany przez waszyngtońską organizację non-profit Pew Research Center.

Badanie przeprowadzono wiosną 2016, na grupie reprezentatywnej obejmującej 3154 chińskich obywateli. Co niezwłocznie podchwyciły amerykańskie i chińskie media, według wyników badania Chińczycy (blisko połowa z ankietowanych) boją się bardziej zagrożeń płynących z polityki prowadzonej przez USA, niż na przykład kryzysu na rynkach światowych, cyberataków, zmian klimatu czy napięć na linii Chiny – Rosja. Nie jest to bynajmniej objaw antyamerykańskich nastrojów (połowa ankietowanych deklaruje swój pozytywny stosunek do Stanów Zjednoczonych i prezydenta Obamy), jednak w powszechnym mniemaniu mieszkańców Chin próby osiągnięcia przez USA przewagi na Morzu Południowochińskim miałyby służyć zdławieniu ich rosnącej potęgi.

Spośród badanych 75 procent zauważa wzrost znaczenia ChRL na arenie międzynarodowej w ciągu ostatniej dekady, w większości wierząc, że jest to zjawiskiem pożądanym. Aż 77 procent deklaruje natomiast obawy, że styl życia w ich kraju jest narażony na próby zmiany przez obce wpływy, i że należy go przed takimi zmianami chronić. Co nie powinno dziwić, 59 procent badanych ma też świadomość, że terytorialne spory z sąsiadami grożą konfliktem zbrojnym. Jak zauważa jeden z autorów opracowania, Bruce Stokes, tworzy to wszystko dość niepokojącą mieszankę: pewności siebie, a zarazem wzmożonej czujności.

Czynnikiem postrzeganym przez Chińczyków jako największe zagrożenie wewnętrzne dla ich kraju jest urzędnicza korupcja. Dostrzegają też oni problemy z zanieczyszczeniami przemysłowymi, bezpieczeństwem żywności i leków oraz rozwarstwienie społeczne. Jednocześnie, co dyrektor Stokes określa jako „coś, za co dałoby się zabić większość rządów na świecie”, obywatele Chin wierzą, że ich kraj poradzi sobie z problemami, przy spadających obawach przed wzrostem cen lub bezrobociem, żyjąc w przekonaniu, że sytuacja finansowa kolejnych pokoleń będzie lepsza.

(latimes.com, pewresearch.org; fot. US Navy/ Petty Officer 3rd Class Jeanette Mullinax)