Amerykańskie dowództwo marynarki wojennej i przemysł są coraz bliżej uzgodnienia konfiguracji szóstej serii produkcyjnej wielozadaniowych atomowych okrętów podwodnych typu Virginia. Przede wszystkim okręty w wersji Block VI mają się charakteryzować jeszcze lepszymi parametrami w dziedzinie skrytości działania i stanowić bazę do prac nad zupełnie nowym typem wielozadaniowych atomowych okrętów podwodnych, oznaczonych wstępnie SSN(X).
Wersja Virginia Block V jest pierwszą, w której dokonano znaczącego zwiększenia możliwości. Drobne zmiany wprowadzano na bieżąco we wszystkich poprzednich okrętach począwszy od pierwszej serii, ale koncentrowały się one na efektywności budowy i utrzymania poszczególnych okrętów. Virginia Block V otrzymała dodatkowe moduły mieszczące dwadzieścia osiem pionowych wyrzutni pocisków znacznie zwiększające potencjał bojowy tych okrętów. Pierwsze trzy jednostki tej serii są już w budowie.
W latach budżetowych 2024–2028 ma być realizowany wieloletni kontrakt na budowę jednostek Virginia Block VI, które mają zyskać kolejne nowe możliwości. Głównym założeniem jest jeszcze większa skrytość pracy i zwiększone możliwości sonaru dzięki zastosowaniu anteny nowego typu na dziobie. W szerszym obrazie okręt ma stać się bardziej „interaktywny” w stosunku do otaczającej go wody i dna morskiego. Pierwszym okrętem budowanym według zmodyfikowanego projektu będzie USS South Dakota (SSN 790).
Te obszary modyfikacji zostały wybrane przez dowództwo z dwóch względów. Po pierwsze: zwiększą możliwości bojowe okrętów typu Virginia w bliskim okresie czasu. A po drugie: opracowane w ramach tych modyfikacji technologie mają zostać wykorzystane przy projektowaniu okrętów podwodnych nowej generacji.
Najbliższe lata zostaną wykorzystane na dogłębną analizę potrzeb i dostępnych możliwości oraz wybranie konkretnych rozwiązań technicznych, które będą dopracowywane do czasu rozpoczęcia budowy szóstej serii okrętów. Wśród innych rozważanych modyfikacji jest zastosowanie nowych pędników, zwiększenie ilości zabieranych zapasów, polepszenie możliwości współpracy z bezzałogowymi pojazdami podwodnymi i zwiększenie świadomości sytuacyjnej załogi.
Wszystkie dostępne rozwiązania techniczne mają być brane pod uwagę również w kontekście projektowania SSN(X). Dowodzący okrętami podwodnymi na Atlantyku wiceadmirał Daryl Caudle powiedział, że nowy typ wielozadaniowego atomowego okrętu podwodnego może bazować na kadłubie Virginii lub Columbii albo też będzie zupełnie nową konstrukcją.
– Zobaczymy, jakie mamy alternatywy, i podejmiemy takie decyzje, żeby nasz nowy SSN był lepszy od okrętów podwodnych potencjalnych rywali – powiedział wiceadmirał Caudle. – Nowy okręt na pewno będzie miał większą prędkość, nie ma bowiem wątpliwości, że wyższa prędkość przełoży się na wszystkie inne funkcje okrętu. Prędkość jest tak ważna, że pomaga nawet kompensować złe decyzje. Ponadto nie ma czegoś takiego jak wystarczająca ładowność, więc chcemy okrętów podwodnych mogących przenosić dużo uzbrojenia. Ważne będzie, czy ładowność będzie modułowa lub możliwa do konfigurowania. Oczywiście charakterystyki stealth też są ważne, nie chodzi jednak wyłącznie o akustykę, ale o cale spektrum charakterystyk okrętu. Nasi przeciwnicy będą się starali nas wykryć za pomocą nie tylko sonarów, ale również sztucznej inteligencji, i musimy być na to gotowi.
– Będziemy się koncentrować na szybkości, możliwościach bojowych, większej mocy, sensorach i utrudnionej wykrywalności nowej generacji – wtórował mu admirał Frank Caldwell, szef programu napędu jądrowego.
Zastosowanie w nowych wielozadaniowych okrętach podwodnych kadłuba Columbii o znacznie większej średnicy może się przyczynić do zwiększenia prędkości i charakterystyk stealth. W takim wypadku SSN(X) przypominałby w założeniach opracowane pod koniec zimnej wojny okręty podwodne typu Seawolf, które również miały być większe, szybsze i mocniej uzbrojone od poprzedników typu Los Angeles. Okręty typu Columbia będą miały wyporność około 20 tysięcy ton i średnicę 42 stóp. Dla porównania Virginia ma około 8 tysięcy ton wyporności i średnicę 36 stóp. Większa średnica okrętu pozwala na zastosowanie dodatkowych materiałów wygłuszających i daje dodatkowe miejsce na magazynowanie uzbrojenia. Z drugiej strony budowa takiego okrętu będzie bardziej kosztowna.
Zobacz też: Rosja przetestowała rój dronów
(usni.org)