Europejskie konsorcjum zainicjowało prace nad wykorzystaniem roju dronów do przełamywania obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Jest to element projektu pilotażowego i działań przygotowawczych w zakresie badań nad obronnością (Pilot Project and Preparatory Action on Defence Research) prowadzonego przez Unię Europejską.

Wstępny etap prac nad odpowiednimi algorytmami może otrzymać unijny grant wysokości 2 milionów euro. SEAD (suppression of enemy air defenses) Swarm zakłada wykorzystanie kombinacji bezzałogowców walki radioelektronicznej i amunicji krążącej. Te pierwsze mają zakłócać pracę radarów i łączność przeciwnika, drugie – niszczyć stanowiska obrony przeciwlotniczej.

Podobnie jak w przypadku izraelskiej bomby szybującej Spice 250 oprogramowanie sterujące rojem będzie zdolne do samouczenia. Analiza danych z ćwiczeń i akcji bojowych posłuży do opracowywania skuteczniejszych sposobów działania. W planach jest także prowadzenie symulowanych walk między oprogramowaniem kierującym SEAD Swarm a systemami dowodzenia obrony przeciwlotniczej. Eksperymenty takie mają być prowadzone w cyberprzestrzeni w warunkach kontrolowanych i służyć udoskonalaniu obu systemów.

SEAD Swarm jest jednym z punktów trwającej obecnie fińskiej prezydencji w UE. Helsinki zdecydowały się położyć nacisk na rozwój nowoczesnej techniki, w tym sztucznej inteligencji i 5G. Z tego powodu Finlandia jest państwem wiodącym projektu, a prace są koordynowane przez fińskie przedsiębiorstwo Insta. W projekcie uczestniczą jeszcze Niemcy, Słowenia, Estonia, Holandia i Austria. W konsorcjum odpowiadającym za realizację znalazły się między innymi niemiecki Diehl Defence i estoński Milrem.

Zobacz też: Samoloty ze śmigłem posłużą do zwalczania dronów?

(defensenews.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl