Po kilku miesiącach opóźnień amerykańskie siły powietrzne zamierzają w końcu ogłosić przetarg na dostawę nowych silników dla bombowców strategicznych B-52H Stratofortress. Dowództwo USAF-u chciałoby w tym przypadku zastosować szybką ścieżkę przetargową i rozpocząć prace nad prototypem przed ostatecznym zatwierdzeniem wymagań, ale budzi to obawy Izby Reprezentantów o nieuzasadniony wzrost kosztów. Niedługo powinna się odbyć kluczowa debata w tej sprawie i jest szansa na ogłoszenie przetargu do końca roku.
B-52H są w tej chwili napędzane ośmioma silnikami TF33, które ze względu na wiek są trudne w utrzymaniu i wymagają zaangażowania wielu techników. Według dowódcy 2. Eskadry Technicznej w bazie Barksdale ich wymiana na nowoczesne jednostki napędowe powinna być priorytetem sił powietrznych. Zastosowanie ośmiu nowoczesnych silników dostępnych na rynku od ręki pozwoli ograniczyć zużycie paliwa i liczbę godzin poświęcanych na obsługę samolotów.
Pierwotnie B-52 miały być wycofane w 1996 roku, następnie przesuwano to na lata 2000, 2003, 2040, a ostatnio – na 2050 rok. Tak znaczące wydłużenie czasu służby samolotów oznacza konieczność zastosowania nowych silników. Zgoda została już wydana, tylko od kilkunastu lat nie udało się zabezpieczyć na ten cel odpowiednich funduszy.
Jeśli rzeczywiście uda się ogłosić przetarg do końca 2019 roku, zwycięzca powinien być znany dwanaście miesięcy później, a testy w powietrzu B-52 z nowymi silnikami będzie można przeprowadzić w 2023 lub 2024 roku.
W tej chwili Boeing wraz z trzeba producentami silników lotniczych – koncernami General Electric, Rolls-Royce, i Pratt & Whitney – jest we wstępnej fazie projektowania tego, jak poszczególne silniki mogą być zintegrowane z bombowcem. Pratt & Whitney oferuje silniki PW815 lub wydłużenie żywotności dotychczasowych TF33, Rolls-Royce oferuje silniki F130, a dodatkowo obiecuje budowę fabryki w Indianapolis, a General Electric startuje z silnikami CF34-10 i Passport. Prowadzone bardzo ogólne prace mają jedynie dać odpowiedź, jak wymienione silniki będą pasowały do dotychczasowych obudów i pylonów.
Zobacz też: B-52H wyciągnięty z cmentarzyska po jedenastu latach
(defensenews.com)