Francuska marynarka wojenna rozważa możliwość uzbrojenia okrętów desantowych typu Mistral w wyrzutnie MLRS. Celem projektu jest zapewnienie lepszego wsparcia ogniowego oddziałom desantowym.

Po raz pierwszy możliwość „zaokrętowania” MLRS studiowano we Francji przed dwoma laty. Wówczas nosicielem systemu miały być fregaty typu FREMM. Pomysłu nie zarzucono, jedynie uznano, że Mistrale będą lepszymi nosicielami systemu. Jednak dopiero niedawno wypłynął fakt przyznania w grudniu 2014 Airbusowi wartego 333 tysiące euro kontraktu na „adaptację systemu kierowania ogniem LRU (francuska nazwa MLRS) do wykorzystania na pokładzie BPC (okręty dowodzenia i projekcji, czyli Mistrale)”.

Francuskie wojska lądowe posiadały pięćdziesiąt pięć wyrzutni systemu MLRS, jednak w 2011 zdecydowano o poddaniu modernizacji i zachowaniu w służbie jedynie trzynastu pojazdów. Zbiegło się to w czasie z interwencją w Libii, która wykazała niską skuteczność armat okrętowych kalibru 76 i 100 milimetrów przy ostrzeliwaniu celów brzegowych. Podobne wnioski ze swoich operacji wyciągnęła podobne wnioski, co przełożyło się na intensyfikację prac nad amunicją precyzyjną. Francuzi zdecydowali się wykorzystać MLRS. Pozytywne doświadczenia w tym zakresie zdobyła jeszcze marynarka radziecka, do dzisiaj wyrzutnie pocisków niekierowanych stanowią częste wyposażenie rosyjskich okrętów i poduszkowców desantowych.

(navyrecognition.com, opex360.com, fot. Rama via Wikimedia Commons)