Brytyjski wielozadaniowy okręt podwodny z napędem atomowym (SSN) HMS Ambush wszedł w czwartek do portu w Gibraltarze. Mimo że kilkudniowa wizyta była zaplanowana, a nie spowodowana jakąkolwiek sytuacją awaryjną, odbiła się szerokim echem w hiszpańskich mediach, także tych największych.

Kapitanat portu wydał ostrzeżenie o prowadzeniu czynności z użyciem materiałów niebezpiecznych przy południowym nabrzeżu w dniach 22 i 23 maja oraz wyznaczył strefę bezpieczeństwa o promieniu 200 metrów. Tego właśnie dotyczy zamieszanie i protesty organizacji ekologicznych: pojawiły się zarzuty, że brytyjskie siły zbrojne potajemnie wprowadzają do Gibraltaru bez właściwego zabezpieczenia substancje mogące stanowić zagrożenie dla życia ludzkiego. Przywoływano ujawnione niedawno problemy z bezpieczeństwem na okrętach typu Vanguard i dodawano, że nie ma żadnej gwarancji, iż do podobnych sytuacji nie dojdzie na Astute’ach. Brytyjskie ministerstwo obrony nie ujawniło, czy substancje, o których mowa w ostrzeżeniu, to materiały radioaktywne.

HMS Ambush to drugi okręt typu Astute, w służbie od 12 marca 2013 roku. Jednostki tego typu mają długość 97 metrów, rozwijają prędkość 30 węzłów w zanurzeniu, a oprócz torped są przystosowane do odpalania także pocisków Tomahawk i Harpoon.

(fot. LA(Phot) Will Haigh, Open Government Licence, © Crown Copyright 2012)

LA(Phot) Will Haigh, via Wikimedia Commons, Open Government Licence v1.0