Japońskie ministerstwo obrony przygotowało wstępny projekt regulacji umożliwiających zestrzeliwanie dronów naruszających przestrzeń powietrzną kraju. Plany są oczywiście związane ze sporem z Chinami o archipelag Senkaku/Diaoyu.

Minister obrony Itsunori Onodera przedstawił szkic projektu premierowi Shinzō Abemu już 11 października. Abe jeszcze tego samego dnia wyraził aprobatę, media poinformowano jednak dopiero ponad tydzień później. Projekt resortu obrony jest odpowiedzią na wydarzenia z 9 września, kiedy to chiński wojskowy UAV naruszył japońską przestrzeń powietrzną nad spornymi wyspami. Japońskie źródła rządowe informują, że decyzja o zestrzeliwaniu obcych dronów ma zademonstrować determinację Tokio do zdecydowanej odpowiedzi na każdy akt pogwałcenia suwerenności kraju.

Plan pozostaje w strefie projektów i rodzi liczne wątpliwości. Komunikat rządowy nie precyzuje, czy zagrożone zestrzeleniem będą jedynie uzbrojone drony czy też wszystkie. W przewrażliwionej na punkcie broni jądrowej Japonii pojawiły się również obawy o konsekwencje zestrzelenia bezpilotowa przenoszącego broń masowego rażenia. Gabinet Abego ma jeszcze dyskutować nad dokładnymi regulacjami i jest skłonny zestrzeliwać także wojskowe drony rozpoznawcze.

Sprawy nie ułatwiają Powietrzne Siły Samoobrony. Obecnie nie mają one procedur dotyczących przechwytywania bezpilotowców i nie bardzo wiedziały, jak odpowiedzieć na incydent z 9 września.

(japantimes.co.jp)

US Air Force / Angelique Perez