Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało dziś o spotkaniu wiceministra Pawła Bejdy z delegacją włoskiej firmy M23 Srl, specjalizującej się w projektowaniu i budowie miniaturowych okrętów podwodnych (MOP). Resort rozważa ich pozyskanie jako uzupełnienie pełnowymiarowych okrętów podwodnych. Przedmiotem rozmów były jednostki serii C.
M23 promuje swoje produkty Polsce co najmniej od ubiegłego roku, prezentowała między innymi okręty serii C podczas zeszłorocznej edycji targów MSPO w Kielcach. Dodatkowo w lutym tego roku wiceminister Bejda odwiedził zakłady M23. Przedstawiciele resortu obrony zapoznali się tam z procesem produkcji jednostek i omówili ich potencjalne wykorzystanie operacyjne. Rozmawiano również o możliwej współpracy pomiędzy polskim a włoskim przemysłem obronnym.
Tym razem ministerstwo oficjalnie przyznało, że pozyskanie miniaturowych okrętów podwodnych faktycznie jest rozważane, co dodatkowo potwierdza jedna z opublikowanych fotografii. Nie wiadomo jednak, czy był to celowy zabieg, czy niedopatrzenie ze strony resortu – Bejda pozuje bowiem do zdjęć z otwartą teczką zawierającą dokumenty. Na tytułowej stronie jednego z dokumentów możemy przeczytać, że zawiera on propozycję finansowania MOP-ów serii C.
Wiceminister obrony narodowej @pawelbejda spotkał się z delegacją włoskiej firmy M23 Srl., na czele z prezesem Bruno Peracchi. W rozmowach uczestniczył również Ambasador Włoch w Polsce, Luca Franchetti Pardo.
Głównym tematem spotkania była prezentacja oferty M23 Srl., która… pic.twitter.com/j1bd7ijyaE
— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) June 17, 2025
Oczywiście nie oznacza to, że wkrótce możemy się spodziewać podpisania umowy wykonawczej, o ile takowa w ogóle byłaby podpisana. Być może Polska chce zapoznać się jedynie z potencjalnymi kosztami, jakie musiałaby ponieść w przypadku wdrożenia jednostek do służby w Marynarce Wojennej. Niemniej świadczy to, że prowadzone rozmowy są dość zaawansowane, a strona polska faktycznie analizuje korzyści płynące z eksploatacji MOP-ów we flocie. Warto też dodać, że w czerwcu ubiegłego roku przedstawiciele Agencji Uzbrojenia wizytowali firmę Drass, również zajmującą się produkcją miniaturowych okrętów podwodnych.
Obowiązkowo należy odnieść się do samego programu OPNT „Orka”. Resort obrony cały czas utrzymuje, że wybór partnera zagranicznego i podpisanie stosownej umowy ma nastąpić jeszcze w tym roku. Jest mało prawdopodobne, aby do tego doszło – chyba że zostanie zawarta umowa ramowa. Niemniej kontrakt na nowe okręty podwodne ma zostać podpisany w szerszej formule międzyrządowej.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1800 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Biorąc pod uwagę te aspekty, z pewną dozą ostrożności można stwierdzić, iż MOP‑y serii C mogłyby być częścią włoskiej oferty na okręty typu 212 NFS, proponowanych w ramach „Orki”. MOP-y mogłyby zostać dostarczone szybciej niż klasyczne okręty podwodne i być pewnego rodzaju rozwiązaniem pomostowym do czasu wdrożenia klasycznych okrętów podwodnych.
MOP-y serii C produkowane są wspólnie przez zakłady M23 i ich spółkę matkę Giunio Santi Engineering. Długość jednostki ma wynosić około 23 metrów, wyporność – około 150 ton. Według producenta MOP jest w stanie operować do głębokości 300 metrów. Zasięg wynosi około 2200 mil morskich. Układ napędowy serii C składa się z silnika wysokoprężnego o mocy 200 kW, silnika elektrycznego o mocy 70 kilowatów.
Italian M23 mini submarine for Qatar https://t.co/juHj6biiea pic.twitter.com/2BIfz5yjMr
— VR (@VR_NSR500) September 11, 2024
Załoga składa się z sześciu osób, z możliwością zaokrętowania dodatkowych sześciu: załogantów lub operatorów sił specjalnych. Uzbrojenie zależne jest od konfiguracji. Może stanowić je jedna lub dwie wyrzutnie torped kalibru 533 milimetrów, lekkie torpedy, miny morskie przenoszone w zewnętrznych zasobnikach, a nawet amunicja krążąca.
Co ważne, M23 deklaruje, że jest to w pełni operacyjny projekt. W ostatnich miesiącach pojawiły się informację, iż dwie jednostki kupiła marynarka wojenna Kataru – umowa miała być podpisana w 2020 roku. Z kolei we wrześniu ubiegłego roku zaobserwowano jeden z okrętów podczas prób morskich u wybrzeży La Spezii we Włoszech.
Miniaturowe okręty podwodne mogą stanowić cenne uzupełnienie klasycznych jednostek tej klasy, a także realizować szerokie spektrum działań, zwłaszcza na wodach płytkich, niedostępnych dla większych okrętów podwodnych. MOP-y oraz ich zastosowanie operacyjne omówiliśmy szczegółowo w osobnym artykule, do którego lektury serdecznie zachęcamy: Miniaturowe okręty podwodne – marny substytut czy cenne uzupełnienie?