Dziś w 56. Bazie Lotniczej w Inowrocławiu odbyła się uroczystość przyjęcia do służby w 1. Brygadzie Lotnictwa Wojsk Lądowych pierwszych śmigłowców uderzeniowych AH-64D Apache. Maszyny zostały pozyskane na zasadzie leasingu na mocy umowy zawartej w lutym bieżącego roku. Posłużą do szkolenia pilotów i personelu technicznego do czasu dostarczenia docelowych śmigłowców w nowocześniejszej wersji AH-64E Apache Guardian.

Docelowo 1. Brygada Lotnictwa Wojsk lądowych otrzyma jeszcze cztery kolejne egzemplarze. Wartość umowy leasingowej opiewa na kwotę około 300 milionów dolarów czyli około 1,1 miliarda złotych po obecnym kursie. Poza ósemką śmigłowców Amerykanie zapewnią niezbędne wsparcie szkolno-logistyczne. Śmigłowce mają być eksploatowane w Polsce do czasu dostaw pierwszych AH-64E, które to przylecą do kraju w 2028 roku.

W komunikacie resortu obrony możemy przeczytać, że AH-64D trafią do pododdziałów 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, gdzie rozpocznie się na nich proces szkolenia na terenie Polski personelu latającego, technicznego i zabezpieczającego przy udziale polskiej kadry instruktorskiej, która przeszła już cykl szkoleń na terenie USA. Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał również, że proces szkolenia na AH-64 ukończyło już dwudziestu dwóch pilotów.

Ubiegłoroczny zakup Apache’ów budzi niemałe kontrowersje. Z jednej strony polscy lotnicy otrzymają długo wyczekiwane narzędzie, gwarantujące bezpieczne (stosunkowo) i skuteczne wykonanie powierzonego zadania. Obecnie trzonem Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych są przestarzałe radzieckie śmigłowce Mi-24D/W. Te, o zgrozo, nie dysponują od lat uzbrojeniem kierowanym, a trwogi dodaje fakt, że uzupełniały je leciwe (i o zerowej wartości bojowej) śmigłowce Mi-2. Dodatkowo w Polsce ostała się garstka Hindów, gdyż pewną część przekazano Ukrainie.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1800 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

SIERPIEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 88%

Pewną „wyspę nowoczesności” stanowi siódemka polskich śmig­łow­ców wsparcia pola walki W-3PL Głuszec. Te, mimo zastosowania nowoczesnej głowicy opto­elek­tro­nicz­nej, wraz ze sprzężonym z nim modułem uzbrojenia, również nie mają w arsenale pocisków kierowanych. AH-64E odeślą w niepamięć wszystkie bolączki sprzętowe, które trapiły polską flotę śmigłowców bojowych. Sam kontrakt zawiera w sobie jednak łyżeczkę dziegciu w beczce miodu.

Mowa oczywiście o liczbie maszyn. Bezpie­czeń­stwo nie ma ceny, jednak jego koszty powinno się opty­ma­li­zo­wać. Po pierwsze: budżet obronny Rzeczpospolitej nie jest z gumy. Niestety powszechną praktyką stało się, że aby zrealizować jeden program, odracza się znacząco w czasie drugi. Niemniej ogromną wartością dodaną będzie offset, który udało uzyskać w czasie negocjacji. W Polsce serwisowane będą elementy AH-64E, między innymi radaru i systemu celow­ni­czo-obser­wa­cyj­nego M-TADS/PNVS.

AH-64D podczas ćwiczeń na Węgrzech.
(Sgt. Preston Malizia)

Najbardziej cieszy jednak offset z zakresu serwisu silników. Polski przemysł będzie w stanie wykonywać prace do poziomu D włącznie (to najwyższy, trzeci poziom wsparcia) przy silnikach turbo­wało­wych: T-700-701D, CT7-2E1 i CT7-8E. Silniki te są wykorzystywane również w innych śmigłowcach pozostających na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP, takich jak AW101, AW149 czy S-70i Black Hawk.

Docelowe AH-64E zostaną rozdzielone pomiędzy 56. Bazę Lotniczą w Inowrocławiu oraz bazy w Malborku i Świdniku, gdzie powołana do życia będzie nowa baza. Tymczasem 49. Baza Lotnicza w Pruszczu Gdańskim naj­praw­do­po­dob­niej zostanie całkowicie pominięta.

Nicky Boogaard, Creative Commons Attribution 2.0 Generic