Jak wspominaliśmy Szwecja wysłała 8 myśliwców JAS 39 Gripen w celu nadzorowania strefy zakazu lotów nad Libią. Jak to często w wojsku bywa, zadziałała zasada SNAFU. Gripeny są uziemione z powodu… braku paliwa.

Szwedzkie myśliwce stacjonują w bazie Sigonella na Sycylii, która to baza na co dzień wykorzystywana jest przez samoloty US Navy. Okazało się, że amerykańska marynarka używa innego paliwa niż Szwedzi. Ci piersi latają na specjalnym paliwie JP5, a Skandynawowie na zwykłym, używanym także przez samoloty cywilne paliwie Jet A1. Dotychczas nie udało się zorganizować zaopatrzenia odpowiedniego paliwa dla Gripenów, więc szwedzcy piloci zażywają słonecznych kąpieli w sycylijskim słońcu.

Przedstawiciel szwedzkiego lotnictwa powiedział, że problemy te spowodowane są zbyt szybką organizacją przebazowania. Nikt nie pomyślał o sprawdzeniu kwestii paliwowej.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że Gripen napędzany jest silnikiem RM-12, który powstał na bazie jednostki napędowej General Electric GE F404-400, który to silnik używany jest w myśliwcach US Navy F/A-18 Hornet, a mimo to nie może używać tego samego paliwa.

(thelocal.se)