Na początku tygodnia francuski lotniskowiec Charles de Gaulle powrócił z misji na Morzu Śródziemnym. Gdy był już na redzie portu w Tulonie, po raz ostatni wystartowały z jego pokładu samoloty Super Étendard. Do końca czerwca, po czterdziestu latach służby, zostaną wycofane ze służby we francuskiej marynarce. Za sterami ostatniego samolotu wystrzelonego z lotniskowca siedział dowódca eskadry 17F.

Ten poddźwiękowy samolot wszedł do służby jako prosta maszyna uderzeniowa, przeznaczona głównie do przenoszenia pocisków przeciwokrętowych Exocet, a kończy ją jako nosiciel bomb kierowanych laserowo i wielu innych typów uzbrojenia. Chociaż niewielki zasięg, udźwig i umiarkowana zwrotność pozostały mankamentami, dzięki kilku modernizacjom samolot pozostał skutecznym środkiem bojowym dłużej, niż zakładano.

W czasie służby we francuskiej flocie Super Étendardy służyły w dwunastu konfliktach, w tym w Bośni, Libanie i Afganistanie. Miejsce wycofanych samolotów zajmą myśliwce wielozadaniowe Rafale M.

Zobacz też: Czterdzieści lat Super Étendardów

(janes.com, foxtrotalpha.jalopnik.com; fot. Chris Lofting, GNU Free Documentation License, Version 1.2)