Starszyzna plemienia Tijaha potwierdziła doniesienia dziennikarzy The Associated Press dotyczące uzbrajania synajskich Beduinów przez rząd Egiptu. Nomadzi mają stanowić przeciwwagę dla rosnącego zagrożenia ze strony bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego na półwyspie. Mobilne grupy koczowników będą zabezpieczać górzysty teren, do którego regularne wojsko ma utrudniony dostęp.

Przedstawiciele sił zbrojnych Egiptu nie przyznali się do wykorzystywania Beduinów jako oddziałów pomocniczych. Wojskowi utrzymują, że współpracują ze starszyznami plemion jedynie w kwestii pozyskiwania informacji wywiadowczych i rozpoznania. Saleh ibn Raszid, członek plemienia Tijaha, oświadczył jednak, iż rząd zapewnia jego wojownikom wszelki sprzęt oraz wsparcie niezbędne do zabezpieczenia Synaju.

Wiele grup Beduinów przyłączyło się do Unii Plemion Synaju wspierającej kairski rząd w jego walce przeciwko bojownikom Da’isz. Nomadzi do tej pory wykorzystywani byli jako zwiadowcy, jednak obecnie ich rola ma być bardziej zbliżona do zadań stawianych przed członkami regularnych sił zbrojnych.

Zobacz też: Zgoda na sprzedaż SCALP-ów do Egiptu

(washingtonpost.com)

Florian Prischl via Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported