Minister obrony Serbii Aleksandar Vulin poinformował w wywiadzie dla belgradzkiej gazety Politika, że serbskie lotnictwo wojskowe odebrało cztery z ośmiu obiecanych myśliwców MiG-29. Maszyny zostały przekazane za darmo przez Białoruś. Wcześniej zapowiedział, że Serbowie chcą pozyskać kolejne samoloty tego typu od Rosji lub Białorusi. W tej sprawie mają toczyć się negocjacje. Belgrad spodziewa się również nabycia od Kremla opancerzonych pojazdów rozpoznawczych BRDM-2 i czołgów T-72.

– Na podstawie porozumienia zawartego przez prezydenta Serbii Aleksandra Vučicia i Białorusi Alaksandra Łukaszenkę Mińsk przekazał nam samoloty i jesteśmy za to bardzo wdzięczni – oświadczył szef resortu obrony.

Dzięki białoruskiemu podarunkowi i sześciu samolotom z Rosji możliwe będzie utworzenie eskadry złożonej z czternastu samolotów, która istotnie poprawi potencjał Belgradu cierpiącego na brak odpowiednich maszyn. Według analiz z listopada 2016 roku flota myśliwców serbskiego lotnictwa wojskowego miała utracić zdolność operacyjną w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat.

W styczniu 2017 roku ówczesny serbski minister obrony Zoran Đorđević poinformował media publiczne, że lotnictwo wojskowe otrzyma od Białorusi darmowe uzbrojenie. W myśl zawartego porozumienia Belgrad miał otrzymać osiem myśliwców MiG-29 i dwa bataliony systemu kierowanych rakiet ziemia–powietrze 9K37 Buk.

Z kolei w grudniu 2016 roku Kreml podarował Serbom pakiet uzbrojenia, w tym sześciu myśliwców MiG-29 w trzech wersjach: jeden MiG-29A, trzy MiG-i-29S i dwa MiG-i-29UB. Maszyny dostarczono w dwóch transzach w październiku 2017 roku za pomocą samolotu transportowego An-124 rosyjskich sił powietrznych. Wszystkie maszyny zmontowano na miejscu. Obecnie znajdują się w fazie napraw i modernizacji do standardu MiG-29SM. Podobnie będzie z egzemplarzami z Białorusi.

Zobacz też: Serbskie transportery opancerzone

(belsat.eu, tass.com)

Dmitriy Pichugin, GNU Free Documentation License, Version 1.2