Ambasador Rosji w Indiach Aleksander Kadakin oznajmił, że w starciu z myśliwcami Suchoja – nieważne, czy produkowanymi w Rosji czy w Chinach – Rafale’e będą spadały z nieba jak muchy. Było to dość zaskakujące stwierdzenie w kontekście bliskiej współpracy oraz przyjacielskich stosunków Moskwy i Nowego Delhi w dziedzinie przemysłu zbrojeniowego.

– Wciąż jesteśmy bardzo zdziwieni – mówił Kadakin na spotkaniu z indyjskimi dziennikarzami – że kupione będą właśnie Rafale’e, bo jeśli mają one stawiać czoła pakistańskim albo chińskim samolotom, […] to dla chińskich Suchojów będą jak komary w sierpniową noc. Będą padać jak muchy. Dlatego nie rozumiem powodów.

W toku przetargu MRCA – uznawanego za najważniejszy dla przyszłości indyjskich wojsk lotniczych – postanowiono kupić 126 francuskich myśliwców. Na wart około 20 miliardów dolarów kontrakt spory apetyt mieli również Rosjanie, którzy zaproponowali MiG-a-35. Notabene: dopinanie szczegółów trwa od wielu miesięcy i niektórzy uczestnicy przetargu, zwłaszcza konsorcjum Eurofighter, wciąż mają cień nadziei, że uda się wrócić do gry, ale rząd Narendry Modiego wielokrotnie dawał do zrozumienia, iż decyzja jest ostateczna.

Zdaniem rosyjskiego dyplomaty Indie nie stoją jednak na straconej pozycji w ewentualnym konflikcie z Państwem Środka (wspomniany Pakistan nie posiada myśliwców Suchoja): – Indie produkują rosyjskie Su-30, Indie produkują najlepszy na świecie pocisk manewrujący Brahmos, Indie pływają po oceanach okrętami podwodnymi o napędzie jądrowym. Takie są fakty, autorzy kasandrycznych przepowiedni mylą się.

– Sprawa ta [to znaczy rzekoma beznadziejność Rafale’i] nie musi jednak wpłynąć na sytuację maszyn piątej generacji – dodał Kadakin, nawiązując do wspólnych prac Rosji i Indii nad myśliwcem PAK FA i jego wersją pochodną FGFA. – Wszystko idzie zgodnie z planem, nie było żadnych kłopotów z pracami projektowymi, które prowadzą teraz wspólnie indyjscy i rosyjscy uczeni. Wiemy, że Indie zdobyły już spore doświadczenie w projektowaniu samolotów, toteż rozważamy podział dalszych zadań pół na pół. Trzeba jednak dopracować i spisać szczegóły, gdyż w niektórych dziedzinach przemysłu lotniczego Indie nie są jeszcze gotowe wziąć na siebie pełnej odpowiedzialności.

(defencenews.in; fot. Łukasz Golowanow, Konflikty.pl; na zdjęciu francuski Rafale w 22. Bazie Lotniczej w Malborku)