Stocznia złomowa International Shipbreaking z Brownsville w stanie Teksas otrzymała od amerykańskiej marynarki zlecenie na wykonanie usługi złomowania lotniskowca USS Ranger (CV-61). Trzeci „superlotniskowiec” w historii US Navy zakończył wprawdzie służbę ponad dwadzieścia lat temu, 10 lipca 1993 roku, ale podjęcie decyzji o losie czekającego w rezerwie okrętu opóźniła walka o zachowanie go jako muzeum. Powstała USS Ranger Foundation, która chciała przeholować Rangera do stanu Oregon i ustawić go na rzece Columbia, opodal miasta Portland.

W październiku marynarka postanowiła, iż lotniskowiec nie będzie przekazany fundacji, gdyż ta w ciągu ośmiu lat nie zdobyła niezbędnych funduszy ani na przetransportowanie okrętu, ani na jego przebudowę. Przez następne kilka tygodni przedstawiciele USS Ranger Foundation wciąż mieli jednak nadzieję, że decyzję uda się anulować, a okręt – ocalić. W chwili, gdy Naval Sea Systems Command zleciło złomowanie, sprawę ostatecznie zamknięto.

Złomowanie Rangera będzie kosztowało amerykańskich podatników dokładnie jednego centa. International Shipbreaking zakłada, że sprzedaż złomu pokryje koszty zarówno rozbiórki, jak i transportu. Te ostatnie będą zaś niebagatelne: Rangera trzeba przeholować z Bremertonu w stanie Waszyngton do Brownsville. Lotniskowiec nie zmieści się jednak w Kanale Panamskim, toteż na drugą stronę kontynentu amerykańskiego dostanie się okrężną drogą, przez Cieśninę Magellana. W swoją ostatnią podróż wyruszy w styczniu lub lutym przyszłego roku.

Długie na 319 metrów lotniskowce typu Forrestal uchodziły za pierwsze „superlotniskowce”. Okręt wiodący typu wszedł do służby w roku 1955. Po raz ostatni opuszczono na nich bandery w latach 1993 (Forrestal i Ranger), 1994 (Saratoga) i 1998 (Independence).

(usni.org; fot. US Navy, PH2 Henry)