Kolejny legendarny amerykański samolot wojskowy – obok Thunderbolta II, Eagle’a w wersji C/D czy latającej cysterny KC-10A Extender – odejdzie wkrótce na zasłużoną emeryturę. Według aktualnych planów czarne maszyny szpiegowskie Lockheed U-2, nieoficjalnie zwane Dragon Lady, mają zostać wycofane w roku podatkowym 2026 (kalendarzowym 2025), siedemdziesiąt lat po pierwszym locie.

Podobnie jak A-10, także U-2 od lat były wysyłane na emeryturę przez dowództwo US Air Force, które chciało przekierować zasoby, tak finansowe, jak i ludzkie, na programy zwiadu lotniczego nowej generacji. Tego samego podejścia doświadczały także bezzałogowe aparaty latające RQ-4 Global Hawk, które w założeniu miały być następcami U-2, a nie jedynie ich uzupełnieniem.

Serwis Air Force Times przypomina, że koniec kariery U-2 nie może być zaskoczeniem. Kwestia ta pojawiała się w projektach budżetu na rok 2021 i 2022, a w ubiegłorocznym budżecie USAF-u wyzerowano fundusze na dalsze modernizacje po roku 2025.



Do tej pory Kongres konsekwentnie blokował plan wycofania U-2. Jeżeli teraz ostatecznie go zatwierdzi, będzie to oznaczało koniec całej ery w dziedzinie zwiadu lotniczego. Dodajmy: kontrowersyjny koniec. USAF pozostanie bowiem bez wysokościowych środków rozpoznawczych.

Duża owiewka na grzbiecie tego U-2S skrywa pakiet łączności satelitarnej Senior Span / Senior Spur.
(USAF / Master Sgt. Scott Sturkol)

Politycy chcieli, aby USAF zagwarantował, iż nie wycofa U-2, dopóki nie będzie miał dlań gotowego następcy. Szkopuł w tym, że opracowanie maszyny tej klasy wymaga czasu, pieniędzy i ludzkich mocy przerobowych, nie da się bowiem do tak wyspecjalizowanych zadań zaadaptować żadnej istniejącej platformy. USAF jednak podkreśla, że właśnie zwolnienie zasobów po wycofaniu U-2 sprawi, iż będzie można je przekierować na potrzeby nowych środków zwiadowczych.

Jakie to będą środki? Projekt budżetu mówi w ogólnym zarysie o platformach orbitalnych. Może to oznaczać satelity szpiegowskie, ale w grę wchodzą również samoloty orbitalne wywodzące się z X-37B. Niewykluczone, że za jakiś czas Pentagon zwróci uwagę również na tak zwane pseudosatelity, czyli stratosferyczne samoloty bezzałogowe zdolne do utrzymywania się w powietrzu przez czas liczony w tygodniach. Pisaliśmy o nich szerzej w tym artykule.

Trzeba też pamiętać, że w arsenale USAF-u (i CIA) znajduje się dron zwiadowczy RQ-170 Sentinel. Ta maszyna – wciąż w znacznym stopniu utajniona – jest bodaj najbliższym odpowiednikiem U-2. Tajemnicą poliszynela jest istnienie jeszcze bardziej zaawansowanego RQ-180, który rzekomo może być także lojalnym skrzydłowym dla bombowca B-21 Raider (ten drugi jest dziełem Northropa Grummana, ten pierwszy – podobno też). Nie da się powiedzieć niczego konkretnego o zadaniach wykonywanych przez te UAV-y, ale można założyć, że przynajmniej częściowo pokrywają się one z zadaniami wykonywanymi przez Dragon Lady.



Lockheed Martin prowadził również prace nad pełnokrwistym następcą U-2, oznaczonym wstępnie TR-X, co ma oddawać przeznaczenie maszyny (TR oznacza tactical reconnaissance), a zarazem przywodzić na myśl TR-1, jak oznaczano obecne U-2S. Zakładano, że projekt będzie kosztować 3,8 miliarda dolarów, a jego realizacja potrwa około dziesięciu lat, co oznaczałoby oblot w 2025 roku. Aby zredukować koszty, planowano wykorzystać w konstrukcji wiele części – nawet do 80%, w tym silnik – zaczerpniętych bezpośrednio z U-2. Niestety wszystko wskazuje, że koncepcja umarła śmiercią naturalną.

U-2S w RAF Fairford. Tu podczas pokazów lotniczych RIAT, ale maszyny te często realizują z Fairford prawdziwe misje rozpoznawcze.
(Maciej Hypś, Konflikty.pl)

Według raportu Military Balance 2023 amerykańskie wojska lotnicze posiadają obecnie dwadzieścia sześć U-2S (dawne U-2R z nowym silnikiem GE F-118-101) i cztery dwumiejscowe TU-2S przeznaczone do szkolenia pilotów. Faktycznie w służbie liniowej jest ich łącznie prawdopodobnie dwadzieścia siedem. Ich bazą macierzystą jest Beale w Kalifornii, ale w celu wykonywania zadań są regularnie przebazowywane na inne lotniska w kraju i (najczęściej) za granicą.

Większość płatowców pochodzi z lat osiemdziesiątych. Ich wyposażenie jest zasadniczo nowoczesne, a pilot dysponuje już szklanym kokpitem. Niemniej klasyczne aparaty fotograficzne do zdjęć panoramicznych Itek KA-80 wycofano z użytku dopiero w ubiegłym roku. Obecnie zasadniczymi systemami rozpoznawczymi są czujnik elektrooptyczny SYERS-2C tworzący obrazy z wykorzystaniem światła widzialnego i podczerwieni oraz radar z aperturą syntetyczną ASARS-2 do tworzenia obrazów powierzchni terenu, instalowane w wymiennych zasobnikach stanowiących nos płatowca.

Dragon Lady może również przenosić system SIGINT Senior Glass, którego elementy instalowane są w komorze kadłubowej i parze podłużnych owiewek, tak zwanych Super Pods, na skrzydłach. Dwa podstawowe zestawy czujników tego systemu to Senior Spear (do monitorowania łączności) i Senior Ruby (do monitorowania emisji ze stacji radiolokacyjnych).



Na początku tego roku co najmniej dwa U-2S monitorowały chiński balon szpiegowski, który wleciał nad Stany Zjednoczone. Samoloty te wznoszą się rutynowo na ponad 75 tysięcy stóp (22 900 metrów), toteż jako jedyne były zdolne wykonać to newralgiczne zadanie bez większych problemów.

Zdjęcie z kabiny U-2 wykonane 3 lutego.
(Department of Defense)

U-2S są też używane jako platformy doświadczalne. Na przykład w grudniu 2020 roku samolot tego typu wykonał lot ćwiczebny, podczas którego za obsługę radaru i wybranych sensorów odpowiadała wyłącznie sztuczna inteligencja nazwana ARTUµ.

Dragon Lady okazała się wyjątkowo żywotnym samolotem. Może nie tak jak Stratofortress, ale też nikt nie planował wycofania tych bombowców połowie lat 60. Tymczasem w roku 1965 Amerykanie zakładali, że U-2 mogą zostać wycofane w ciągu trzech, czterech lat, a ich rolę przejmą satelity, uzupełniane w razie potrzeb samolotami A-12/SR-71. Satelity nie można jednak skierować tak po prostu nad dowolne miejsce na ziemi, toteż zapotrzebowanie na usługi samolotów okazało się większe, niż planowano. Blackbirdy okazały się za to kosztowne i problematyczne w użyciu, toteż wycofano je ze służby w 1989 roku, potem przywrócono w roku 1993 i ostatecznie wycofano w 1998. A U-2 wciąż latają.

Zobacz też: Czy Norwegia wyśle swoje fregaty na złom?

US Air Force / Airman 1st Class Bobby Cummings