W ostatnich dniach w mediach niemieckojęzycznych pojawiła się informacja o zagrożeniu dla dalszego bytu najnowszych bojowych wozów piechoty Puma w niemieckich wojskach lądowych. Ma to mieć związek z niską gotowością tych wozów – szczególnie w 37. Brygadzie Grenadierów Pancernych, która ma być odpowiedzialna za wystawienie własnych pododdziałów w składzie VJTF 2023 – oraz zawartą w czerwcu umową pomiędzy Bundeswehrą i joint-venture PSM.

Celem umowy jest osiągnięcie gotowości bojowej Pum na poziomie co najmniej 50% w drugiej połowie tego roku. Mowa tu jednak o średniej gotowości bojowej, co oznacza – jeśli wziąć uwagę, że dotychczas raportowana gotowość oscylowała w granicach 30–37% – iż faktycznie wskaźnik gotowości bojowej musi przekroczyć 1 stycznia 2021 roku wartość 70%. Niespełnienie tego wymogu może sprawić, że niemieckie siły zbrojne zaczną rozważać zastąpienie drogiej Pumy inną nowoczesną konstrukcją.

Nieoficjalnie mówi się, że w przypadku niespełnienia powyższego wymogu konsorcjum PSM, w którego skład wchodzi KMW i Rheinmetall, otrzyma również karę umowną w okolicach miliona euro za każdą zamówioną przez Bundeswehrę Pumę. Taka kara może okazać dla firmy z Monachium wyrokiem śmierci, tymczasem jej partner ma dodatkowo w ofercie inny gąsienicowy bojowy wóz piechoty. Sama umowa została podyktowana tym, że Bundeswehra „zapomniała” zamówić w ramach kontraktu na 350 Pum części zamienne, co mogło prowadzić nawet do kanibalizacji świeżo odebranych wozów, które przez ostatnie kilka lat walczyły z „chorobami wieku dziecięcego”.

Puma w czasie pokazu dynamicznego w Meppen.
(Dirk Vorderstraße, Creative Commons Attribution 2.0 Generic)

W ostatnim czasie pojawiły się bowiem propozycje zastąpienia Pumy proponowanym przez Rheinmetall Lynxem KF41. Oliwy do ognia dolewa tegoroczny kontrakt na modernizację starszych bwp Marder. Jest ona realizowana ze względu na ograniczoną gotowość Pum i ma służyć częściowemu upodobnieniu Marderów do lżejszego Lynxa KF31, który w rzeczywistości jest głęboką zmodernizowano odmianą „Łasicy”. Ponadto wszechobecność Lynxa w programach zagranicznych i ogłoszona przez Węgrów kilka dni temu decyzja o zamówieniu KF41 może pokazywać Pumę jako produkt niesprzedawalny za granicą ze względu na specyficzną konstrukcję, ściśle dopasowaną do wymogów Bundeswehry.

Nie bez przyczyny Rheinmetall ostatnio zaczął reklamować Lynxa jako bojowy wóz piechoty odporny na trafienia amunicją przeciwpancerną kalibru 40 milimetrów. Mowa tu prawdopodobnie o wozie z najcięższą konfiguracją pancerza dodatkowego, który może ważyć 49–51 ton. Niemniej argument o wysokiej odporności Lynxa może służyć do próby całkowitego zniechęcenia przekombinowaną Pumą, w której mobilność strategiczną, wyjątkowo wysoki poziom ochrony i dobre uzbrojenie wzięło górę nad zapewnieniem wygody dla użytkowników.

Poza lobbingiem ze strony krajowego giganta pojawiają się również propozycje dotyczące zamówienia szwedzkiego CV90 na potrzeby Bundeswehry, lecz biorąc pod uwagę ostatnie porażki w USA i Australii, gdzie ofertę BAE Systems odrzucono ze względu na zbyt wysoką cenę, można taką opcję uważać za całkowicie nierealną. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się jednak, iż jest to wyłącznie straszak ze strony wojska, który ma na celu mobilizację przemysłu w celu utrzymywania wysokiej gotowości bojowej własnego sprzętu wojskowego.

Zobacz też: Niemcy blokują sprzedaż haubic K9 do ZEA

(esut.de, bmvg.de)

US Army Reserve / Capt. Xeriqua Garfinkel