Minister obrony Austrii Klaudia Tanner ogłosiła 23 lutego rozpoczęcie modernizacji sił pancernych Bundesheer. Program obejmie czołgi podstawowe Leopard 2A4 i bojowe wozy piechoty Ulan. Jest kilka pozytywnych zaskoczeń. Po pierwsze: Wiedeń znalazł tyle pieniędzy, ile domagało się wojsko, po drugie: wszystko przebiega, na razie, zgodnie z harmonogramem. Ostatnim zaskoczeniem jest natomiast wybór standardu, do którego modernizowane mają być Leopardy.
Program podtrzymania zdolności operacyjnych wojsk pancernych minister Tanner zapowiedziała niemal dokładnie dwa lata temu, w lutym 2021 roku. Proces podnoszenia wartości bojowej (Kampfwertsteigerung) Leopardów 2 i Ulanów miał zostać zainicjowany w roku 2022. Tak też się stało, kontrakty na modernizację obu typów wozów bojowych zawarto w grudniu ubiegłego roku, jednak zdecydowano się o nich poinformować dopiero teraz.
Głównym wykonawcą w przypadku Leopardów 2A4 będzie, tutaj nie ma zaskoczenia, Krauss-Maffei Wegmann. Modernizacja obejmie wszystkie pięćdziesiąt osiem czołgów używanych obecnie przez 14. batalion pancerny z Wels i jednostki szkoleniowe. Austriacy podjęli jednak dość dziwną decyzję o zakresie prac, można wręcz mówić o modernizacji hybrydowej.
Innen A7, außen A4: Beim Kampfpanzer Leopard werden Bauteile, für die es keine Ersatzteile mehr gibt, ausgetauscht. Die Nachtkampffähigkeit wird durch neue Optiken wiederhergestellt und die Turmhydraulik wird durch einen elektrischen Antrieb ersetzt. Die ersten Fahrzeuge pic.twitter.com/FjH45AkKqC
— Michael Bauer (@Bundesheerbauer) February 23, 2023
Wnętrze wieży ma zostać doprowadzone do standardu Leoparda 2A7. Nowe cyfrowe systemy obserwacji dla dowódcy, celowniczego i kierowcy mają zwiększyć świadomość sytuacyjną załogi. Wszystkie napędy systemów wieży maja zostać wymienione na elektryczne. Wymianie ma podlegać cały system elektroniczny czołgu. Jego nowa architektura, w której dane są dystrybuowane za pomocą magistrali CAN, ma zapewnić sprawniejszy przepływ informacji i skrócić czas reakcji.
Rezygnacja ze wzmocnienia ochrony wozu i siły ognia jest zaskoczeniem. Wydaje się, że ma to związek z oceną sytuacji. Już przed dwoma laty dowódca 14. batalionu pancernego, pułkownik Jörg Loidolt, uznał armatę 120 milimetrów L44 za wystarczającą. Jak by nie patrzeć, Austria nie jest zagrożona inwazją, a minister Tanner jasno wskazała, że celem modernizacji jest utrzymanie Leopardów 2A4 i Ulanów w linii do roku 2040, kiedy zostaną zastąpione nowszymi wozami. Niemniej resort obrony nie wyklucza zwiększenia siły ognia i wzmocnienia opancerzenia czołgów w przyszłości.
Austriackie Leopardy muszą być mało zużyte, bowiem modernizacja nie będzie obejmować renowacji podwozia, kadłuba i wieży, czyli procedury analogicznej do mid-life upgrade. Pamiętajmy, że chodzi o wozy produkcji z lat 80. W latach 90. Austria kupiła 114 używanych czołgów z holenderskich nadwyżek sprzętowych. Inne możliwe wyjaśnienie jest takie, że Wiedeń mimo wszystko szuka oszczędności, a wojska pancerne w myśl cały czas rozwijanej koncepcji szeroko zakrojonej reorganizacji Bundesheer nie są priorytetem. Za kluczowe uznano: cyberbezpieczeństwo, zwalczanie terroryzmu i skutków klęsk żywiołowych.
Program modernizacji obejmie zakup symulatorów, umożliwiających szkolenie załóg poszczególnych czołgów i całego plutonu. Zmiany mają objąć również pozyskanie nowych mundurów, narzędzi, a także modernizacje pojazdów towarzyszących. Ich zakres nie jest jeszcze znany, bowiem najpierw dokonany ma zostać ich przegląd i ocena.
Pierwsze Leopardy 2A4 mają zostać przekazane KMW we wrześniu tego roku. Łączny czas prac szacowany jest na trzydzieści miesięcy na czołg. Pierwsze zmodernizowane wozy mają powrócić do 14. batalionu w roku 2026, a cały program modernizacji ma dobiec końca w roku 2028.
W przypadku Schützenpanzer Ulan, czyli bojowego wozu piechoty ASCOD, głównym wykonawcą prac ma być jego producent, konsorcjum General Dynamics European Landsystems Steyr (GDELS-Steyr). Modernizacja ma objąć instalację nowych urządzeń obserwacyjnych i wymianę wszystkich napędów wieży na elektryczne. Przewidziano także wymianę instalacji elektrycznej i bliżej niesprecyzowane zmiany w układzie napędowym. Niestety minister Tanner nie podała przybliżonego harmonogramu prac przy Ulanach. Modernizacji ma zostać poddanych wszystkich 112 wozów używanych przez Bundesheer.
Program modernizacji czołgów i bojowych wozów piechoty ma kosztować łącznie 560 milionów euro. Pokrywa się to z wcześniejszymi szacunkami, które mówiły o kwocie rzędu 600 milionów euro. Nie jest to największy pod względem finansowym program modernizacyjny austriackich sił zbrojnych. Miano to przypada zakupowi śmigłowców wielozadaniowych Leonardo AW169M. Początkowo Austria zamierzała pozyskać osiemnaście maszyn tego typu, jednak ostatecznie zamówienie rozszerzono do trzydziestu sześciu. Łączny koszt programu wynosi 873 miliony euro. Kupno nowych śmigłowców obnaża jeszcze większe zaniedbania niż w przypadku czołgów; AW169M zastąpią w służbie Alouette III.
Koniec zimnej wojny oznaczał poważne redukcje austriackich sił zbrojnych. W przypadku wojsk pancernych oznaczało zmniejszenie stanów o 62%. Obecnie jedyną jednostką zmechanizowaną Bundesheer jest 4. Brygada Grenadierów Pancernych z jednym batalionem czołgów i dwoma batalionami grenadierów pancernych. Jednostka ma na wyposażeniu 56 Leopardów 2A4 i 112 Ulanów.
W połowie ubiegłej dekady ambitny plan modernizacji zaproponował ówczesny minister obrony, socjaldemokrata Hans Peter Doskozil. Pomysł rozbił się jak zwykle o brak pieniędzy. Politycy zostali zmuszeni do podjęcia działań w roku 2019, gdy wyszło na jaw, że że wojsku brakuje pieniędzy nie tylko na paliwo i amunicję, ale nawet na opłacenie rachunków za prąd.
Kolejne plany zostały jednak przekreślone przez pandemię COVID-19. Poprzednik Tanner na stanowisku ministra obrony Thomas Starlinger oceniał środki potrzebne na reanimację sił zbrojnych na co najmniej 16 miliardów euro. Rząd kanclerza Sebastiana Kurza uznał zdobycie takich środków w warunkach pandemii za nierealne. Zapowiedź modernizacji wozów bojowych pokazała jednak, iż środki można znaleźć. Napaść Rosji na Ukrainę zdopingowała rząd kanclerza Karla Nehammera do działania. Okazało się, że 16 miliardów euro znaleźć można, kolejne programy modernizacyjne po prostu rozłożono na okres dziesięciu lat, do roku 2032.
Zobacz też: USA i Kanada odbudowują zdolności wojskowe w Arktyce