8 lutego upłynął rok od ostatniej ofiary śmiertelnej poniesionej przez amerykańskie siły zbrojne w Afganistanie. Polegli wówczas sierżanci Javier Gutierrez i Antonio Rodriguez. Spokojna sytuacja amerykańskich żołnierzy może niedługo ulec pogorszeniu, ponieważ talibowie zapowiadają wznowienie ataków na siły międzynarodowe, jeśli te nie wycofają się z Afganistanu do maja.

Kilka tygodni po śmierci Gutierreza i Rodrigueza Amerykanie i talibowie podpisali porozumienie, zgodnie z którym siły międzynarodowe miały wycofać się z Afganistanu do 1 maja 2021 roku. Warunkiem wycofania wojsk zagranicznych jest zaprzestanie ataków na siły międzynarodowe i zaprzestanie wspierania grup terrorystycznych przez talibów. Ponadto, według nieoficjalnych informacji, talibowie zobowiązali się ustnie do ograniczenia przemocy w Afganistanie, ale formalnie taki zapis nie znalazł się w tekście umowy.



Mimo porozumienia podpisanego w lutym 2020 roku, które administracja Donalda Trumpa uważała za swój sukces otwierający drogę do realizacji obietnicy wyborczej o sprowadzeniu żołnierzy do domu, przemoc w Afganistanie przybrała na sile. Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych utrzymują, że w szeregach talibów nadal jest wielu członków Al-Kaidy. Amerykanie sami dostrzegają, że talibowie nie są skłonni do rzetelnego wypełniania postanowień umowy. Mimo redukcji liczby amerykańskich żołnierzy do 2500 raporty wskazują, że talibowie nie wypełniają ani jednego, ani drugiego warunku umowy.

Amerykańscy żołnierze ze 173. Brygady Powietrznodesantowej na patrolu w asyście afgańskiego żołnierza służącego również jako tłumacz.
(US Army / Sgt. Russell Gilchrest)

– Bez zapewnienia ze strony talibów o wyrzeczeniu się wsparcia dla terrorystów i zaprzestania ataków na siły rządowe trudno będzie zrobić postęp w realizacji wynegocjowanego porozumienia – powiedział rzecznik Departamentu Obrony John Kirby. – Jeśli chodzi o nas, nadal chcemy realizować to porozumienie, ale talibowie, mówiąc oględnie, są dalecy od wypełnienia swoich zobowiązań.



Gdy w styczniu 2021 roku władzę w Stanach Zjednoczonych objął Joe Biden, nowy doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zapowiedział dokładne przyjrzenie się, jak rzetelnie porozumienie jest wypełniane przez talibów. Od rezultatów tego audytu mają zależeć dalsze kroki dotyczące liczebności wojsk amerykańskich w Afganistanie i cała strategia dyplomatyczna dotycząca tego państwa. Panel ekspertów powołany przez Kongres do zbadania tego zagadnienia opublikował na początku lutego raport zalecający przesunięcie daty wycofania żołnierzy.

Amerykańsko-afgańskie ćwiczenia z ewakuacji rannego z pola bitwy w Afganistanie. Po prawej stronie kapitan Tari A. Glowacki, dowódczyni kompani C, 801. Batalionu, 101. Dywizji Powietrznodesantowej.
(US Army)

– Pokój w Afganistanie powinien być budowany nie na sztywnym harmonogramie, ale na wypełnianiu przez wszystkie strony postanowień porozumienia, włączając w to talibów, którzy przyrzekli odcięcie się od grup terrorystycznych, redukcji przemocy w stosunku do ludności Afganistanu i pójście na kompromisy w celu osiągnięcia stabilizacji politycznej – można przeczytać w raporcie.

Zdaniem jednego z ekspertów biorących udział w sporządzaniu raportu, generała w stanie spoczynku Josepha Dunforda, jeśli harmonogram redukcji wojsk z 13 tysięcy do 2500 żołnierzy, a później ich całkowitego wycofania będzie realizowany zgodnie z planem, grupy terrorystyczne będą potrzebowały co najwyżej od osiemnastu do trzydziestu sześciu miesięcy, aby odbudować swoją pozycję w Afganistanie. Generał Dunford wie, o czym mówi, ponieważ swego czasu jako czterogwiazdkowy generał Korpusu Piechoty Morskiej dowodził wszystkimi siłami międzynarodowymi w tym państwie.



Tablica upamiętniająca trzydziestu dziewięciu żołnierzy ze 173. Brygady Powietrznodesantowej poległych w Afganistanie w latach 2007–2008.
(US Army)

Talibowie nie pozostają bierni wobec zmiany władz w Stanach Zjednoczonych i możliwej zmiany strategii Waszyngtonu. Rzecznik prasowy talibów ostrzegł, że w wypadku odrzucenia porozumienia przez Amerykanów talibowie ponownie chwycą za broń przeciwko zagranicznym żołnierzom. Nie ustosunkował się natomiast do możliwości przesunięcia daty wycofania się wojsk zagranicznych. Także zastępca szefa zespołu negocjacyjnego, który wypracował porozumienie z Amerykanami, Mohammad Abbas Stanekzai, zapowiedział, że jeśli wojska międzynarodowe zostaną w Afganistanie po 1 maja, staną się celem ataków.

Adam Weinstein, były żołnierz piechoty morskiej, a obecnie analityk w waszyngtońskim instytucie Quincy Institute for Responsible Statecraft, ostrzega, że pozostanie w Afganistanie po 1 maja będzie oznaczało powrót do brutalnej operacji przeciwpartyzanckiej. Podkreśla, że rok bez ofiar śmiertelnych wśród żołnierzy nie oznacza, iż w przyszłości ryzyko będzie mniejsze niż w czasie wcześniejszych faz wojny.

Od czasu rozpoczęcia inwazji na Afganistan w 2001 roku w działaniach bojowych w tym państwie zginęło 2300 żołnierzy amerykańskich.

Zobacz też: Australia: Demonstracja autonomicznych M113

(military.com)

US Army