Wspólne europejskie programy zbrojeniowe
Państwa europejskie od wielu lat współpracują przy tworzeniu nowoczesnych systemów uzbrojenia. Jest to podyktowane …
Państwa europejskie od wielu lat współpracują przy tworzeniu nowoczesnych systemów uzbrojenia. Jest to podyktowane …
W wodzie, podobnie jak w powietrzu i na lądzie, coraz więcej zadań wykonują pojazdy …
Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nastąpiła zmiana koncepcji użycia szwedzkiej marynarki wojennej. Zrezygnowano …
Peter „Wizzer” Wilson od ośmiu lat pracuje nad programem F-35, obecnie – w Naval …
Jeśli chcielibyśmy wybrać samolot, który byłby ikoną amerykańskich wojsk lotniczych, nie moglibyśmy narzekać na brak kandydatów. F-16 Fighting Falcon, SR-71 Blackbird, B-2 Spirit, F-22 Raptor… Jeśli jednak wybierać będziemy samolot ikonę całych Stanów Zjednoczonych, zwycięzca może być tylko jeden: niebiesko-biały samolot pasażerski znany jako Air Force One.
W ambasadzie brytyjskiej w Warszawie zorganizowano dla mediów prezentację Watchkeepera – bezpilotowego aparatu latającego opracowanego przez Thales UK. Przedstawiciele Thalesa starali się oczywiście udowodnić, że odpowiedź na pytanie postawione w powyższym tytule powinna brzmieć „tak”. Nie sposób zaprzeczyć, że Wojsko Polskie mogłoby mieć z Watchkeepera wiele pożytku, przyjrzyjmy się więc tej maszynie nieco dokładniej.
Wybór samolotów szkolnych dla naszych Sił Powietrznych mamy już z głowy. Tymczasem wielkimi krokami zbliża się moment podjęcia kolejnej przełomowej decyzji: jaka maszyna zastąpi wysłużone Su-22? Bo że jakaś musi – od tego nie uciekniemy. Ogłoszono wprawdzie przedłużenie resursu osiemnastu maszyn, w tym sześciu dwumiejscowych, na kolejne dziesięć lat, lecz będzie to już tylko pudrowanie trupa – z całym szacunkiem dla tych majestatycznych samolotów, wywodzących się przecież z połowy lat sześćdziesiątych.
Alfred T. Palmer (1906–1993) to jeden z najsłynniejszych amerykańskich fotografów. Nieprzemijającą sławę przyniosła mu praca dla Biura Informacji Wojennej (Office of War Information) w okresie drugiej wojny światowej. Fotografie, które wówczas wykonał, powszechnie zalicza się do najlepszych powstałych na terenie Stanów Zjednoczonych w czasie całej wojny. Zasłynął przede wszystkim ukazywaniem amerykańskiego przemysłu – soczyście barwnymi zdjęciami robotników i robotnic przy pracy – ale ma na koncie również wspaniałe fotografie przedstawiające członków amerykańskich sił zbrojnych i wykorzystywany przez nich sprzęt.
F-16 Fighting Falcon to jeden z najpopularniejszych obecnie – a zarazem najbardziej wszechstronnych – samolotów wojskowych na świecie. Powstawał jako tani, lekki i prosty samolot myśliwski mający realizować głównie zadania defensywne. Był jednak (i nadal jest) wyjątkowo podatny na modyfikacje i z biegiem lat pojawiały się kolejne odmiany (blocki) w ramach najpierw w wersji A/B, następnie zaś C/D, o coraz szerszych możliwościach bojowych.
Z trzech brytyjskich bombowców strategicznych serii „V” Avro Vulcan okazał się zdecydowanie najbardziej udaną – a zdaniem wielu także najpiękniejszą – konstrukcją. Stanowił także największe wyzwanie dla inżynierów. Układ delta okazał się tak skomplikowany aerodynamicznie, że wytwórnia stworzyła eksperymentalny samolot Avro 707 – będący de facto niemalże kopią Vulcana w skali 1:3 – by zbadać właściwości tego układu w powietrzu, zwłaszcza przy małych prędkościach. Vulcany mają za sobą najdłuższą z całego tercetu służbę jako czystej krwi bombowce, a do tego zwieńczyły ją udziałem w wyjątkowej pod względem logistycznym serii operacji Black Buck. Rzec by jednak można: wszystko dobre, co się dobrze kończy. Początki służby Vulcana w brytyjskich wojskach lotniczych splamiło bowiem tragiczne zdarzenie. Katastrofa, o której opowiada ten artykuł, budzi kontrowersje po dziś dzień. Niezależnie od tego, kto ponosi za nią winę, mogła skutecznie podkopać zaufanie do Vulcana i złamać jego karierę w RAF-ie, nim jeszcze na dobre się rozpoczęła.