17 czerwca w stoczni MTG Delfin w Warnie uroczyście położono stępkę pod wielozadaniowy okręt patrolowy Chrabri – pierwszą z dwóch bliźniaczych jednostek typu MMPV (Modular Multipurpose Patrol Vessel) dla marynarki wojennej Bułgarii. Okręt powstaje na bazie projektu modułowych patrolowców wielozadaniowych OPV 90. Kontrakt o wartości 984 milionów lewów podpisano z niemiecką stocznią NVL Group, ówczesną Lürssen Defence, w listopadzie 2020 roku.

– Położenie stępki pod Chrabriego to naprawdę historyczny moment, nie tylko dla niezliczonych projektantów, spawaczy, metalowców, elektryków i mistrzów rzemiosła, ale także dla przyszłych marynarzy bułgarskiej marynarki wojennej, którzy będą służyć na pokładzie okrętu, chroniąc nasz naród, odstraszając naszych przeciwników i dumnie reprezentując bułgarską banderę, zapewniając nam wolność na nadchodzące dziesięciolecia – mówił kontradmirał Kirił Michajłow, dowódca marynarki wojennej.

Trudno nie zrozumieć entuzjazmu tamtejszych marynarzy. Bułgarska marynarka wojenna od lat była obiektem zaniedbań i pustych politycznych obietnic. Sytuację bułgarskiej floty w pewnym stopniu można przyrównać do naszej – wyposażona w okręty pamiętające jeszcze czasy Układu Warszawskiego czy pierwszych edycji manewrów Baltops.



Bułgaria od 2017 roku poszukiwała nowoczesnych okrętów. Zapotrzebowanie określono na dwie jednostki. Początkowo wskazywano na zainteresowanie korwetami, ostatecznie jednak Sofia zdecydowała się na tańszą opcję i wybrała zdobywające coraz większa popularność pełnomorskie patrolowce modułowe.

Wcześniejsze plany pozyskania nowych jednostek sięgają 2005 roku. Podpisano wówczas wstępne porozumienie z francuską stocznią DCN, obecną Naval Group, dotyczące pozyskania korwet rakietowych typu Gowind. Wówczas Bułgaria miała stać się pierwszym użytkownikiem tych jednostek. W 2006 roku producent na targach Euronaval 2006 zaprezentował makietę bułgarskiej jednostki. Niestety poza makietą nie powstało nic więcej, a Bułgarzy sięgnięli po używane jednostki z Belgii.

Brunejski patrolowiec Darulaman projektu OPV 80, na którego bazie opracowano OPV 90.
(Saberwyn, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Obecnie trzon floty Bułgarii stanowią trzy stare belgijskie fregaty rakietowe typu Wielingen, zwodowane w latach 1975–1977, a kupione przez Sofię w 2004 i 2008 roku. Do tego dochodzą okręty poradzieckie – fregata zwalczania okrętów podwodnych projektu 1159 Delfin oraz dwa kutry ZOP i kuter rakietowy, które reprezentują rodzinę okrętów projektu 1241. Bułgaria nie dysponuje okrętami podwodnymi – ostatni wycofano w 2011 roku.

Nazwa projektu OPV 90 może sugerować, że nowe bułgarskie okręty to pełnomorskie jednostki patrolowe (Offshore Patrol Vessel). Modułowa konstrukcja pozwala jednak w razie konieczności wzmocnić potencjał bojowy i zamienić patrolowce w korwety. Jaka będzie dokładna konfiguracja bułgarskich okrętów? Tego niestety nie wiemy. Zarówno Sofia, jak i producent nie podają szczegółów zawartego kontraktu.

Bułgarska fregata Werni typu Wielingen.
(US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Luis R. Chavez Jr)

Bazowo okręty mają wyporność rzędu 2100 ton, długość 90 metrów, szerokość 14 metrów i zanurzenie 3,5 metra. Załoga liczy 86 osób. Napęd OPV 90 stanowią dwa silniki wysokoprężne o łącznej mocy około 8565 koni mechanicznych, które napędzają dwa pędniki. Pozwala to rozwijać prędkość do 25 węzłów. OPV 90 mają także interesujący układ konstrukcyjny ze stałym hangarem i lądowiskiem dla śmigłowca o masie do 11 ton, co jest rzadkie przy tak niedużych jednostkach. Pod pokładem lotniczym znajduje się pokład zadaniowy ze slipem dla czterech łodzi hybrydowych i przestrzenią dla dwóch kontenerów z dodatkowym wyposażeniem.



Uzbrojenie OPV 90 jest dostosowane do wymagań klienta. W jego skład wchodzić może armata automatyczna kalibru 57 milimetrów lub 76 milimetrów umiejscowiona na dziobie oraz dwa zdalnie sterowane stanowiska z działkami kalibru 20, 30 lub 35 milimetrów. Uzbrojenie przeciwokrętowe stanowić mogą dwie podwójne wyrzutnie pocisków Exocet, RBS 15 Mk3 lub NSM. Obronę przeciwlotniczą ma zapewnić blok wyrzutni pionowych Mk 56 bądź pojedyncza wyrzutnia RIM-116 RAM.

Chrabri – i bliźniaczy Smeli, którego budowa ruszy w przyszłym roku – na pewno wprowadzą nową jakość do bułgarskiej marynarki wojennej. Po odpowiednim skonfigurowaniu okręty te zdolne będą do wykonywania szerokiego spektrum zadań, nie tylko dozoru wód terytorialnych, ale i zwalczania okrętów nawodnych czy udziału w misjach NATO i Unii Europejskiej. Choć ich liczba nie jest duża, z pewnością pozwoli na przejęcie części zadań przestarzałych okrętów, w szczególności tych z radzieckim rodowodem. Pierwszy okręt ma być wprowadzony do służby na początku 2025 roku.

Zobacz też: Czy fregaty typu Hunter podzielą los Barracud?

Lürssen