Podczas konferencji Combined Naval Event w Farnborough w Wielkiej Brytanii komandor Konstandinos Turkandonis, zastępca dyrektora wydziału uzbrojenia greckiej marynarki wojennej, poinformował, że Grecja przygotowuje się do uruchomienia procedury zakupu okrętów podwodnych nowej generacji. Wymagania dla potencjalnych oferentów zostały już określone, a jednym z kluczowych kryteriów wyboru będzie zakres udziału greckiego przemysłu stoczniowego w budowie jednostek.

Grecy chcą kupić cztery nowe okręty, które przynajmniej częściowo miałyby zostać zbudowane w krajowych stoczniach. Pośród rozważanych propozycji znajdują się typy Scorpène i Barracuda francuskiego koncernu Naval Group, niemieckie jednostki typu 218 i 209NG od TKMS oraz szwedzkie A26 Blekinge budowane przez Saaba. W przypadku Barracud najpewniej mowa nie o oryginalnym okręcie z napędem atomowym, ale o konwencjonalnej podwersji Orka dla holenderskiej marynarki wojennej. Nowe okręty pozwoliłyby zastąpić praktycznie połowę greckich okrętów podwodnych.

Obecnie grecka marynarka wojenna dysponuje dziewięcioma okrętami podwodnymi: czterema typu Papanikolis (odmiana niemieckiego typu 214) i pięcioma typu 209 w trzech podwersjach. Najnowszymi i najbardziej zaawansowanymi okrętami są te pierwsze. Program ich pozyskania dla Polemikó Naftikó rozpoczął się w 2000 roku od podpisania umowy z niemiecką stocznią Howaldtswerke-Deutsche Werft (będącą częścią koncernu TKMS) na cztery jednostki nowej generacji z napędem niezależnym od powietrza (AIP).

Pierwszy okręt serii, Papanikolis, został zbudowany w Niemczech i ukończony w 2006 roku, jednak jego odbiór przez Grecję został wstrzymany na kilka lat z powodu problemów tech­nicz­nych i sporów kontraktowych. Pozostałe trzy jednostki – Pipinos, Matro­zos i Katsonis – zbudowano już w Grecji, w stoczni Skaraman­gas. Nie­mniej ich budowa również uległa opóźnieniom przez problemy techno­lo­giczne i finansowe. Ostatecznie cała czwórka weszła do służby w latach 2010–2016.

Spośród pięciu starszych jednostek typu 209 najnowocześniejszy jest Okeanos, jedyny przedstawiciel typu 209/1500 MLU-AIP, który w ramach gruntownej modernizacji otrzymał napęd AIP – analogiczny do zastosowanego w typie 214 – oraz przeszedł modernizację systemów walki i sensorów.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

80%

Kolejnymi okrętami są Posidon, Amfitriti i Pondos (typ 209/1200) oraz Glafkos (typ 209/1100). Wszystkie przeszły prace modernizacyjne, jednak Grecy nie zdecydowali się na implementację AIP. Dodatkowo okręty typu 209 rozpoczęły służbę w Polemikó Naftikó w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia i żadna modernizacja nie odejmie im lat. Stąd też nowe okręty podwodne mają zastąpić właśnie wszystkie jednostki typu 209.

Turkandonis przedstawił ogólny zarys wymagań, które powinny spełniać okręty. Przede wszystkim mają być zdolne do ciągłego operowania w morzu przy stałym zagrożeniu ze strony przeciwnika. Konstrukcja powinna cechować się obniżoną sygnaturą magne­tyczną i hydro­akus­tyczną kadłuba oraz zastosowaniem nisko­często­tli­woś­cio­wego sonaru aktywnego. Kluczowe będzie również zastosowanie napędu AIP i akumulatorów litowo-jonowych.

Wizja artystyczna okrętów podwodnych typu A26/Blekinge.
(Saab)

Okręt musi cechować się też wysokim stopniem automatyzacji i być zoptymalizowany pod kątem realizacji długich operacji. Pomieszczania załogi muszą być nowoczesne, dostosowane do potrzeb mężczyzn i kobiet. Koncepcja przewidywać musi miejsce dla operatorów sił specjalnych.

Platforma ma zostać wyposażona w kompleksowy zestaw uzbrojenia, obejmujący torpedy, pociski przeciwokrętowe i manewrujące do rażenia celów lądowych. Oprócz systemów obrony pasywnej i aktywnej docelowy typ będzie również przenosił pociski przeciwlotnicze oraz bezzałogowe statki powietrzne zdolne do startu spod wody. Turkandonis podkreślił konieczność zapewnienia elastyczności konstrukcji w celu integracji dodatkowych systemów uzbrojenia w ramach przyszłych modernizacji.

Program zrealizowany zostanie w formie konkursowej. Latem ubiegłego roku grecki resort obrony przesłał zapytanie ofertowe do wybranych stoczni. Te, jeśli chcą uczestniczyć w postępowaniu, zobligowane zostały do odesłania kwestionariusza z przedstawionymi rozwiązaniami i uwagami dotyczącymi studium wykonywalności projektu, które poddane zostaną szczegółowej ocenie. W tym roku dopracowane mają zostać szczegółowe wymagania uwzględniające opinie stoczni. Następnie program czekać ma na zatwierdzenie i przyznanie środków budżetowych, a wybrane firmy otrzymają zaproszenie do złożenia ostatecznej propozycji.

Warto nadmienić, że na początku miesiąca swoje plany na rozbudowę sił podwodnych przedstawiła Turcja. Ankara planuje opracowanie i budowę w rodzimych stoczniach okrętów podwodnych z napędem atomowym, a także eksport budowanych lokalnie okrętów podwodnych typu MİLDEN.

materiały prasowe DCNS