Spadochroniarze z 4. Bojowego Brygadowego Zespołu Piechoty (Powietrznodesantowej) z 25. Dywizji Piechoty US Army zostali zdesantowani na wyspę Guam na Oceanie Spokojnym. W czasie ćwiczeń sprawdzających gotowość do alarmowej dyslokacji, żołnierze pokonali samolotami transportowymi z położonej na Alasce bazy Joint Base Elmendorf-Richardson około 7500 kilometrów.
Po desancie żołnierze 4. Bojowego Brygadowego Zespołu Piechoty (Powietrznodesantowej) zabezpieczyli lotnisko w bazie Andersen. Było to jedno z większej liczby ćwiczeń realizowanych w tym czasie przez US Army na obszarze całego Pacyfiku. Ich celem jest udowodnienie i sprawdzenie gotowości do szybkiej dyslokacji dużych sił w dowolny rejon obszaru indo-pacyficznego.
W wypadku tych ćwiczeń szybka reakcja oznacza wylot w ciągu kilku dni od powiadomienia. Czas ten prawdopodobnie może ulec skróceniu, ale wszyscy żołnierze i cały personel pomocniczy przed wylotem przeszedł badania na COVID-19. Nie wykryto żadnych chorych. W ramach środków ostrożności po wylądowaniu spadochroniarze nie wchodzili w interakcje z personelem bazy Andersen.
– Z sukcesem utrzymujemy balans pomiędzy wymaganiami operacyjnymi i wymogami bezpieczeństwa związanymi z pandemią – powiedział pułkownik Christopher Landers dowodzący zespołem brygadowym. – W tym scenariuszu sprawdziliśmy naszą gotowość do wypełnienia misji gdziekolwiek na obszarze Dowództwa Indo-Pacyficznego w bardzo krótkim czasie.
Zobacz też: Nowe bazy USA w Azji?
(army.mil)