Katherine Ziesing, redaktor Australian Defence Magazine, sugeruje, że australijskie ministerstwo obrony może powrócić do planów pozyskania haubic samobieżnych. W przeszłości tamtejsze siły zbrojne zainteresowane były kupnem tego rodzaju uzbrojenia, ale ze względów oszczędnościowych zdecydowano się na lekkie holowane haubice M777.
Jeszcze w 2009 roku Australijczycy, w ramach oznaczonej kryptonimem Land 17 modernizacji artylerii, planowali pozyskanie w pierwszej kolejności haubic M777, a później – jednostek samobieżnych. W 2012 roku podjęto decyzję o porzuceniu drugiego punktu z powodów braku środków finansowych. Na wyposażeniu wojsk lądowych znalazły się jedynie haubice M777. Wydaje się, że obecnie Canberra będzie dążyć do reaktywacji planów pozyskania zestawów samobieżnych. Jako przyczynę wskazuje się zmianę charakteru działań wojskowych na lądzie.
Katalizatorem dla nowego podejścia Canberry do sprawy zakupu haubic samobieżnych stała się prawdopodobnie południowokoreańska propozycja sprzedaży zmodyfikowanego wariantu K9 Thunder: AS-9. Hanhwa Defense zaproponowała Australii pozyskanie trzydziestu armatohaubic, piętnastu pojazdów zaopatrzenia K10 i sprzętu towarzyszącego.
Jeżeli przewidywania odnośnie do reaktywacji tego programu się spełnią, może dojść do kolejnego pojedynku między przemysłem niemieckim i południowokoreańskim w Australii. Rywalem AS-9 będzie zapewne armatohaubica PzH 2000 kalibru 155 milimetrów.
Informacje płynące z antypodów korespondują w pewnym sensie z tymi, których źródłem jest Półwysep Koreański. Hanhwa Defense poinformowała, że na początku czerwca koreańskie siły zbrojne odbiorą ostatnią transzę K9. Z drugiej strony spółka ani myśli o zamykaniu linii produkcyjnej, którą utrzymają przy życiu zamówienia eksportowe i programy modernizacji armatohaubic.
Planuje się modyfikację wszystkich zestawów artyleryjskich, które trafiły do południowokoreańskich sił zbrojnych, do wariantu A1, a później dalszą określoną liczbę – do wariantu A2. Od 1999 roku Seul pozyskał 1136 zestawów wraz ze 179 wozami amunicyjnymi K10. Ponadto liczba dostarczonych K9 do innych państw pozwala spółce z optymizmem patrzeć w przyszłość.
Do tej pory K9 trafiły do Norwegii, Indii, Estonii i Finlandii. Ponadto na licencji produkowana jest T-155 Fırtına, czyli turecką wersja K9. Południowokoreańskie podwozie wybrano również dla polskich haubic samobieżnych Krab. Hanhwa Defense proponuje również zestawy artyleryjskie K9 Czechom i Egiptowi.
Zobacz też: Land 400 Phase 3. Lukratywne igrzyska w Australii
(armyrecognition.com, defenceconnect.com.au)
