Australijski program pozyskania następców transporterów opancerzonych M113SA4 – Land 400 Phase 3 – wszedł 1 marca 2019 roku w fazę oceny złożonych ofert. W ramach trzeciej fazy programu Land 400 Canberra zamierza pozyskać 450 pojazdów, w tym 312 w wersji bojowego wozu piechoty, 26 wozów dowodzenia, 16 rozpoznania artyleryjskiego, 11 rozpoznania technicznego, 14 ewakuacji medycznej, 14 zabezpieczenia technicznego, 18 remontowych i 39 zabezpieczenia inżynieryjnego. Ponadto australijskie wojska lądowe mają otrzymać 17 wozów wsparcia (Manoeuvre Support Vehicle). Wymiana sprzętu ma nastąpić do 2025 roku. Na jej sfinansowanie budżet rządowy ma przeznaczyć 10–15 miliardów dolarów australijskich, czyli 27–40 miliardów złotych.

Canberra poinformowała, że w wyznaczonym czasie wpłynęły propozycje od czterech przedsiębiorstw. Jako pierwszy zgłosił się niemiecki koncern Rheinmetall, proponujący bojowy wóz piechoty Lynx KF41 i transporter opancerzony Lynx MSV (Manouevre Support Vehicle). Rywalami Niemców będą General Dynamics Land Systems (GDLS) z bojowym wozem piechoty Ajax, BAE Systems z CV90 Mk. IV – najnowszym przedstawicielem tej rodziny – oraz południowokoreański Hanwha Defense Systems z najbardziej egzotyczną propozycją, ale niepozbawioną szans na końcowy triumf: AS21 Redback, wariantem rozwojowym bojowego wozu piechoty K21. Lista czterech oferentów klarowała się od sierpnia ubiegłego roku, kiedy wystosowano zapytania ofertowe, zaś termin składania ofert wyznaczono na koniec marca 2019 roku.

Australijskie ministerstwo obrony potrzebuje pojazdów z odpowiednim poziomem ochrony balistycznej i mobilnością porównywalną z czołgami podstawowymi M1A1 Abrams. Odporność balistyczna ma być co najmniej na poziomie 6 według NATO-wskiej normy STANAG 4569. Specyfikacja istotnych warunków zamówienia (SIWZ) programu znanego także pod kryptonimem Mounted Close Combat Capability określa następcę australijskich M113 jako wóz o trakcji gąsienicowej z wieżą załogową.

Pierwszy wymóg pozbawił szans bojowy wóz piechoty Boxer, który okazał się niekwestionowanym liderem w wyścigu o kontrakt w programie Land 400 Phase 2. Drugi warunek skutecznie wyeliminował bojowy wóz piechoty Puma, z którym mogłaby wystartować Projekt System & Management GmbH, spółka joint venture Krauss-Maffei Wegmann i Rheinmetalla. Z pewnością duże znaczenie miało to, że Pumę skonstruowano pod niemieckiego użytkownika, a Lynx w większym stopniu pozwala na zabudowę zagranicznego sprzętu. Australijskie wojska lądowe i tamtejszy przemysł obronny lobbują za jak największym zaangażowaniem czynnika krajowego.

SIWZ wymagają ponadto od pojazdu, aby był zdolny przewozić minimum sześciu żołnierzy desantu, a nie jak przedtem – ośmiu. Wskazuje się, że ta decyzja może mieć niekorzystny wpływ na siłę ognia i zdolność do realizacji zadań taktycznych na polu bitwy.

Lynx KF41 z wieżą Lance 2.0

1 marca Rheinmetall AG zaprezentował w pełni swoją ofertę składającą się z cięższej wersji Lynksa KF41 z dwuosobową, modułową wieżą Lance 2.0. i powiększonym kadłubem oraz transportera opancerzonego Lynx MSV (Manouevre Support Vehicle) o zredukowanej masie całkowitej do 26 ton i zdolnego do pływania.

Wieżę Lance 2.0. uzbrojono standardowo w armatę automatyczną MK-30-2/ABM kalibru 30 milimetrów i karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra. Przystosowano ją również do używania armaty automatycznej Wotan kalibru 35 milimetrów o donośności 3 kilometrów i trzylufowego napędowego karabinu maszynowego RMG762 kalibru 7,62 milimetra. Ponadto załoga ma do dyspozycji zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z karabinem maszynowym kalibru 12,7 milimetra i – po obu bokach wieży – dwie wyrzutnie pocisków kierowanych, z których każda może być wyposażona w dwa pociski przeciwpancerne, na przykład Spike LR2. Niemiecki koncern ostrzy pazury i zaznacza, że Spike’i są dodatkowym czynnikiem zwiększającym atrakcyjność niemieckiej oferty, gdyż podobne wyrzutnie zintegrowano z Boxerami wybranymi już przez australijskie wojska lądowe. Dopuszczalna masa całkowita pojazdu przekracza 50 ton, co pozwala na zabudowę wielu systemów i różnego rodzaju uzbrojenia. Lynx KF41 napędzany jest dieslowskim silnikiem Liebherr o mocy 1140 koni mechanicznych, ma konstrukcję modułową i ma zapewniać szybkie przystosowanie do różnego rodzaju misji.

Według producenta dwie proponowane w przetargu konfiguracje pojazdów zdecydowanie zaspokoją wszelkie potrzeby australijskich wojsk lądowych. Mają wykonywać dziewięć rodzajów zadań wymaganych przez australijskie wojska lądowe, a ponadto pełnić funkcję samobieżnego moździerza, wozu logistycznego i transportera pływającego. W przypadku oferty Rehinmetalla w grę wchodzi również ograniczenie kosztów związanych z szkoleniami załóg. Szkolenia wydają się osobnym problemem, gdyż w czasie trwania programu Land 400 M113AS4 przesunięto z wojsk pancernych do oddziałów piechoty zmechanizowanej. Może to niekorzystnie wpłynąć na koszty szkolenia kierowców, dowódców i strzelców, które byłyby niższe, gdyby uczestniczyli w nich żołnierze mający umiejętności z zakresu operowania bojowymi wozami piechoty.

Kolejne wątpliwości dotyczą wieży Lance 2.0. pojawiły się też innego rodzaju spekulacje. Wątpliwe jest, czy mogłaby stać się sprzętem dostarczanym przez rząd (to znaczy kupionym od Rheinmetalla i skonfigurowanym pod montaż z kadłubami dostarczonymi przez uczestników przetargu). Kto wówczas będzie ponosił ryzyko związane z potencjalnymi problemami, które mogą pojawić się przy integracji systemu wieżowego z kadłubem?

Piąta generacja wozu CV90

Kolejnym uczestnikiem „turnieju” jest bojowy wóz piechoty CV90 Mk IV, po raz pierwszy zaprezentowany w ubiegłym roku podczas londyńskiej International Armoured Vehicles Conference poświęconej wozom pancernym. Jest to już piąta generacja rodziny CV90. Mk IV ma mieć lepszą mobilność na polu walki dzięki zmianom w układzie napędowym i nowemu rodzajowi zawieszenia aktywnego. Pojazd wykorzystuje sterowane elektronicznie układy hydraulicznej amortyzacji, a także systemy regulacji napięcia gąsienic. Zapewniać to ma dynamiczne dostosowanie się trakcji gąsienicowej do rodzaju nawierzchni, co z kolei ma redukować poziom drgań i poprawiać manewrowość.

CV90 Mk IV napędzany jest nowym silnikiem Scania o mocy maksymalnej 1000 koni mechanicznych ze zmodernizowaną przekładnią X300. Dopuszczalna masa całkowita pojazdu została zwiększona z 35 do 37 ton przy niezmienionym poziomie ochrony (STANAG 4569). Pojazd może być dopancerzony, a także wykorzystywać aktywne systemy ochrony pojazdów, na przykład izraelski Iron Fist, który już zintegrowano z holenderskimi CV9035NL.

Wyposażony jest w modułową wieżę, która pozwala na zabudowanie różnego rodzaju uzbrojenia. Producent zapewnia, że można zainstalować armaty automatyczne różnych kalibrów: od 35 do 50 milimetrów. Wieża nadaje się również do integracji z moździerzem automatycznym Mjölner kalibru 120 milimetrów. Dodatkowe uzbrojenie zamontowano w modułach bocznych. W jednym z nich załoga może mieć do dyspozycji karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra lub granatnik automatyczny kalibru 40 milimetrów, po drugiej stronie wieży mogą się znaleźć dwa przeciwpancerne pociski kierowane, na przykład Spike’i czy MMP. Interesujące jest to, ze zamiast nich można zainstalować zasobnik z dronami rozpoznawczymi lub uderzeniowymi, na przykład miniśmigłowce rozpoznawcze Black Hornet Nano, które służą do przekazywania danych w czasie rzeczywistym.

Załoga CV90 Mk IV dysponuje również systemem pokładowym rozszerzonej rzeczywistości BAE Systems iFighting, który wchodzi w skład koncepcji wielowymiarowego pola walki. Producent zapewnia, że system w znaczący sposób poprawi świadomość sytuacyjną i wspomoże proces podejmowania decyzji, w tym dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, która pozwoli wyselekcjonować i nadać priorytet określonym działaniom.

BAE Systems zaoferowało już ten typ pojazdu Czechom w przetargu na wozy bojowe, które zastąpią flotę używanych obecnie przez tamtejsze wojska lądowe przestarzałych BVP-2. Teraz liczy, że propozycja przypadnie do gustu decydentom z antypodów.

Zobacz też: Niszczyciel czołgów Tunul Antitanc Autopropulsat Model 1985

Ajax

General Dynamics Land Systems zaoferowało bojowy wóz piechoty Ajax, powstały na bazie austriacko-hiszpańskiego ASCOD-a II (ASCOD 42). Pojazdy budowany jest w dwu głównych odmianach – z wieżą CTAS opracowaną przez Lockheed Martin UK i bezwieżowej. Ajax uzbrojony jest standardowo w armatę automatyczną CT40 kalibru 40 milimetrów, karabin maszynowy L94A1 kalibru 7,62 milimetra, dwie pojedyncze wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych (Brytyjczycy testowali w tej roli amerykańskie Javeliny) i cztery wyrzutnie granatów dymnych.

Warto jednak zauważyć, że do australijskiego przetargu GDLS desygnowało pojazd uzbrojony w armatę automatyczną kalibru 30 milimetrów i karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra. Dwuosobową wieżę, w której znajduje się miejsce dla dowódcy i działonowego, wyposażono w cyfrowy systemem kierowania ogniem z głowicami optoelektronicznymi. Kierowca otrzymał panel sterowania i zestaw dzienno-nocnych przyrządów obserwacyjnych. Prócz załogi liczącej trzech żołnierzy pojazd może przewozić sześciu żołnierzy desantu z pełnym wyposażeniem indywidualnym. W tej konfiguracji model pojazdu pokazano podczas tegorocznego salonu przemysłu obronnego w Abu Zabi. Oprócz Australii propozycja jest skierowana do szerszego grona użytkowników, w tym bliskowschodnich. Przedstawiciele GDLS raczej nie wychodzą z założenia, że wygrają w australijskim przetargu, ale nie zamierzają tanio sprzedawać skóry.

Ajax otrzymał modułowy pancerz pasywny, który ma zapewnić zwiększony poziom ochrony balistycznej i przeciwminowej oraz aktywny system ochrony Iron Fist. Na wysoki poziom ochrony wnętrza ma się składać nie tylko modułowe opancerzenie, ale także układ ostrzegający o opromieniowaniu wiązką lasera i system detekcji strzelca. Masa pojazdu wynosi 38 ton, ale potencjalnie może wzrosnąć do 42 ton. Napędzany jest silnikiem MTU Friedrichshafen V8 o mocy 800 koni mechanicznych sprzężonym z sześciobiegową przekładnią RENK HSWL 256B.

Południowokoreański outsider

AS21 Redback będzie w przyszłości – co należy wyraźnie zaznaczyć – ulepszoną wersją bojowego wozu piechoty K21, która ma oferować lepszą ochronę balistyczną i minową. W porównaniu z pierwowzorem będzie więcej miejsca w środku, gdyż pomieści ośmiu żołnierzy desantu i trzyosobową załogę: kierowcę, dowódcę i strzelca. Napędzany turbodoładowanym silnikiem dieslowskim pojazd będzie poruszał się z prędkością maksymalną 70 kilometrów na godzinę pod drogach asfaltowych, zaś w warunkach terenowych – 40 kilometrów na godzinę. Na jednym baku paliwa pokona około 500 kilometrów.

Układ i wygląd zewnętrzny koreańskiego Redbacka wydaje się podobny do niemieckiego Lynksa KF41, gdyż kierowca i przedział silnika znajdują się z przodu, dwuosobowa wieża – w środku, zaś przedział desantu – z tyłu. Uzbrojenie wozu ma nie odbiegać od tego, które zainstalowano na K21 i składać się z działa kalibru 40 milimetrów, karabinu maszynowego kalibru 7,62 milimetra i zamontowanego na szczycie wieży wielkokalibrowego karabinu maszynowego.

Na potrzeby australijskiego przetargu dwa przedsiębiorstwa – izraelski Elbit i lokalna Electro Optic Systems – opracowały modułową wieżę T-2000 (może być załogowa albo bezzałogowa). Istnieje opcja wyposażenia jej w aktywny system ochrony Iron Fist oraz nahełmowy system celowniczy dowódcy i kierowcy Iron Vision działający w technice rzeczywistości rozszerzonej. Dzięki niemu za pośrednictwem czujników rozmieszczonych na zewnątrz pojazdu załoga będzie mogła „widzieć przez pancerz”. Modułowość wieży ma zapewnić wiele opcji instalacji systemów, uzbrojenia i pancerza. Ochrona balistyczna ma mieścić się w zakresie od STANAG Level 2 do STANAG Level 6, ochrona urządzeń optoelektronicznych ma być na poziomie STANAG Level 3. W związku z tym wahać się również będzie masa wieży, która wraz z uzbrojeniem wynosi od 2 do 6 ton.

Wieża nadaje się do integracji z różnego rodzaju uzbrojeniem, w tym armatami automatycznymi kalibru od 25 do 50 milimetrów: Bushmaster M242, Bushmaster Mk44, Rheinmetall Mk-30/2, Bushmaster Mk3. Załoga dysponować będzie zapasem 200 sztuk amunicji. Uzbrojenie pomocnicze może stanowić karabin maszynowy 7,62 milimetra (na przykład MAG-58 lub M240 i Mk 52) z zapasem 690 pocisków gotowych do wystrzelenia i kolejnymi 2000 w wieży. Na wieży znalazło się miejsce dla zdalnie sterowanego stanowiska strzeleckiego, na którym opcjonalnie mogą znaleźć się stanowiska: R150 (z opcjonalną instalacją karabinów maszynowych kalibru 5,56, 7,62 lub 12,7 milimetrów), R400 (karabiny maszynowe 7,62 lub 12,7 milimetrów albo armata automatyczna kalibru 40 milimetrów) lub R600 (różne rodzaje uzbrojenia, w tym armaty automatyczne kalibru 30 milimetrów).

Po prawej stronie wieży znajduje się wysuwana, odporna na wibracje, zdwojona wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych z dwoma pociskami gotowymi do strzału. W tym miejscu mogą znaleźć się Spike’i LR2 lub amerykańskie Javeliny. Z przodu wieży znajduje się osiem wyrzutni granatów dymnych kalibru 76 milimetrów (po cztery z każdej strony broni), kolejnych szesnaście zapasowych granatów znajduje się w wieży.

AS21 Redback prezentowany jest jako propozycja najlżejsza i najtańsza. Ogółem postawienie na azjatycki produkt ma kosztować australijski rząd nawet 50% mniej niż w przypadku wyboru którejkolwiek innej oferty. Koreańczycy nawiązują do Australii nawet nazwą, gdyż zapożyczyli ją od żyjącego tam jadowitego pająka, zwanego po angielsku redback spider (Latrodectus hasselti). Niemniej jednak wątpliwości może rodzić niedojrzałość projektu, który gotowość operacyjną ma uzyskać dopiero w 2023 roku. Nie pozbawia to jednak Koreańczyków szansy na zwycięstwo, gdyż Canberra ustaliła, że zwycięzca Land 400 Phase 3 ma być wstępnie gotowy do operacyjnego wykorzystania dopiero trzy lata później. Pełną gotowość operacyjną pojazdy uzyskają w 2030 roku.

Niech wygra najlepszy

Pomiędzy uczestnikami przetargu zapowiada się pasjonująca walka, która wyłoni zwycięzcę i dostawcę następców australijskich transporterów M113AS4. Do którego z przedsiębiorstw popłynie fala pieniędzy? Kto poniesie sromotną klęskę? Obecnie nie sposób odpowiedzieć na te pytania. Na pierwszy rzut oka największymi optymistami mogą być włodarze niemieckiego Reheinmetalla, który zwyciężył w przetargu na Boxery. Zapewne wpływ na potencjalną wiktorię Niemców może mieć obniżenie długookresowych kosztów utrzymania pojazdów. Istotne znaczenie w tym przetargu ma wieża Lance 2.0., którą zintegrowano z oboma pojazdami, dzięki czemu możliwe będzie stosowanie wymiennych częśc. Bardzo ważne będzie ograniczenie kosztów poprzez ujednolicenie szkoleń załóg z obsługi uzbrojenia.

Nie mniej interesująco wygląda kwestia wozu AS21 Redback. Choć propozycja południowokoreańska wydaje się najbardziej egzotyczna, a Hanwha Defense Systems staje do walki z bardziej doświadczonymi przeciwnikami o większych możliwościach i potencjale, nie jest skazana na porażkę. Istotne dla przetargu będą inne założenia ministerstwa obrony, a w szczególności przyznawanie punktów ofertom stwarzającym możliwości zmniejszenia kosztów nabycia i utrzymania pojazdów. Dokumenty przetargowe podkreślają, że kluczowym czynnikiem będą potencjalne oszczędności przez jak największe liczbę podobieństw z projektem Land 400 Phase 2. Rheinmetall już teraz zainwestował pieniądze w zakłady w Brisbane w stanie Queensland, które mają z powodzeniem obsługiwać konstrukcję następców M113.

Zgarnięcie kontraktu w fazie drugiej programu Land 400 może mieć kolosalne znaczenie dla dalszej modernizacji australijskich wojsk lądowych. I mowa tutaj nie o zwycięzcy, ale o przegranych tamtej rywalizacji – GDLS, które nie znalazło się tak zwanej krótkiej liście, i BAE Systems, które musiało przełknąć gorycz porażki na końcowym etapie. Wątpliwe jest, czy oferentom starczy siły i pieniędzy na rywalizację z Niemcami. Zwycięstwo Rheinmetalla w sierpniu 2018 roku w przetargu na następców australijskich ASLAV-ów niejako pozwoliło zdobyć pole position w wyścigu w trzeciej fazie programu Land 400 i stawia Niemców w roli pewniaków do tak zwanej krótkiej listy. Należy jednak pamiętać, że wyścig będzie pełen zakrętów.

Zobacz też: Nowy polski bwp – jaki powinien być?

BAE Systems
Rheinmetall
Republic of Korea Armed Forces, Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 2.0