AAA_Rekonstrukcja bitwy pod Węgierską Górką
Ta cykliczna rekonstrukcja przypominająca dramatyczny epizod pierwszych dni kampanii wrześniowej zorganizowana została przez Muzeum Czynu Zbrojnego Żywiecczyzny i władze Gminy Węgierska Górka.
Ta cykliczna rekonstrukcja przypominająca dramatyczny epizod pierwszych dni kampanii wrześniowej zorganizowana została przez Muzeum Czynu Zbrojnego Żywiecczyzny i władze Gminy Węgierska Górka.
Był sierpień 1912 roku, kiedy to niemiecki pilot Franz Stiefvater uczestniczył w zawodach lotniczych polegających na jak najszybszym przebyciu odcinka pomiędzy dwoma wielkimi, pruskimi miastami: Berlinem i Królewcem. Na nieszczęście pilota w czasie lotu w maszynie skończyło się paliwo i zmuszony był lądować w terenie przygodnym, a los chciał, że były nim przedmieścia Elbląga.
Jest takie powiedzonko: cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie. Ale jednak gdy już pozna się „swoje”, warto również zapoznać się z „cudzym” – choćby tylko dla porównania i wyrobienia sobie opinii.
Czerwiec był miesiącem ożywionych polsko-francuskich kontaktów morskich w których udział wzięła polska fregata rakietowa i francuski niszczyciel De Grasse (we Francji jednostka klasyfikowana jest również jako fregata), który 22 czerwca zawinął do gdyńskiego portu, a dzień później został udostępniony do zwiedzania. Byliśmy na jego pokładzie.
W dniach 27–29 czerwca w Gdańsku na terenie zupełnie nowego, położonego tuż obok stadionu PGE Arena kompleksu wystawienniczo-targowego Amber Expo odbyła się pierwsza impreza targowa. Były to dwunaste targi przemysłu obronnego Balt Military Expo.
Zgodnie z zapowiedziami 1 i 2 czerwca w Bydgoszczy na terenie Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. odbyła się wystawa Air Fair, którą po raz kolejny reklamowano pod hasłem „wszystko dla lotnictwa”. Mam nadzieję, że lotnictwo w naszym kraju jest jednak bardziej rozwinięte i potrzebuje znacznie większej ilości rzeczy niż to, co można było zobaczyć w mieście nad Brdą, bo tegoroczna edycja targów nie powalała.
Po pierwsze dzięki wspomnianym nagrodom, a także bardzo pochlebnym recenzjom w mediach, zyskali rozgłos i uznanie, co pozwoliło pozyskać aż trzy jednostki, które odgrywały rolę okrętów wojennych z epoki napoleońskiej. Dwa były okrętami angielskimi, które podobnie jak rok temu starały się wedrzeć do portu w Gdańsku i zrabować znajdujące się tam złoto, trzecia jednostka była francuska i przyszła z odsieczą twierdzy, gdy ta stanęła w płomieniach i jej obsada była bliska porażki.
4 czerwca rozpoczęła się morska faza największych bałtyckich manewrów morskich BALTOPS, w których od wielu lat uczestniczą marynarki wojenne zarówno państw NATO, jak i tych, które do sojuszu nie należą, ale uczestniczą w programie Partnerstwo dla Pokoju. Scenariusz tegorocznego ćwiczenia BALTOPS zakłada kryzys lokalny na morzu i na lądzie.
Historia naszego państwa jest długa i skomplikowana. Na przestrzeni wieków poszczególne ziemie wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk, zmieniając właścicieli. Nie obywało się bez wojen, procesów i rozlewów krwi. W dawniejszych czasach, gdy państwa w dzisiejszym rozumieniu tego słowa nie były jedynymi podmiotami zarządzającymi danym terytorium, działo się tak jeszcze częściej, a jednym z przykładów mogą być położone na Kociewiu Skarszewy.
Tegoroczny weekend majowy był wyjątkowo długi i obfitował w wiele wartych odwiedzenia imprez, które przyciągały licznych miłośników historii i militariów. Jedną z nich była majówka z Marynarką Wojenną, której punktem kulminacyjnym był dzień otwarty w porcie wojennym w Gdyni-Oksywiu zorganizowany 2 maja – w święto flagi narodowej. Co prawda formalnie był to dzień roboczy, ale okoliczności długiego weekendu i piękna pogoda sprawiały, że można było spodziewać się dużej liczby odwiedzających.