Z pewnością regionem o najbardziej rozwiniętej kulturze rycerskiej wieków średnich i renesansu w naszym kraju jest Śląsk, na teren którego silnie „promieniowały” Niemcy, Czechy, a nawet Węgry, o znaczniej dłuższej tradycji i większym dorobku w tej sferze kultury. Dzięki szerokiej akcji kolonizacyjnej (zwłaszcza w okresie rozbicia dzielnicowego) znacznie zmieniła się struktura narodowościowa wśród śląskich możnowładców, co jeszcze bardziej wpłynęło na wyższość Śląska w tej materii nad innymi dzielnicami podzielonego władztwa Piastów. Wbrew obiegowej opinii nie tak łatwo znaleźć na polskim rynku wydawniczym książki poświęconej codzienności życia stanu rycerskiego.

W sukurs naszym oczekiwaniom wychodzi Szymon Wrzesiński, który w swojej pracy pt.: „Tajemnice rycerzy. Życie codzienne śląskich feudałów.” odsłania przed nami mniej znane aspekty życia możnowładztwa polskiego, niemieckiego i czeskiego wspólnie tworzącego niepospolitość średniowiecznego i renesansowego Śląska. Choć autor skupia się i przedstawia życie jedynie rycerzy zamieszkujących historyczną dzielnicę Śląsk, to z pewnością jego dzieło może stanowić uniwersalne kompendium o życiu stanu rycerskiego w naszej części Europy.

Czytelnik sięgając po „Tajemnice rycerzy…” otrzymuje znakomicie napisaną i bogatą w treść książkę, dzięki której pozna blaski i cienie, radości i smutki życia śląskiego feudała. Niewielu słabo obeznanych z tematyką średniowiecza zdaję sobie sprawę, iż rycerz życia nie spędza tylko na wojnach i ma wiele innych, równie interesujących dla ówczesnego i dzisiejszego człowieka zajęć. Tak więc podczas lektury odkryjemy tajemnice i kulisy rycerskich rozrywek: turniejów rycerskich, uczt, polowań, tańców, gier (szachy, uczta). Zapoznamy się również ze specyfiką architektury, wystrojów wnętrz, dworskiej etykiety, działalności fundacyjnej etc. Niezwykle interesująco przedstawiony został problem wzajemnych relacji między narodami zamieszkującymi czy emigrującymi na Śląsk oraz stosunkami panującymi miedzy poszczególnymi szczeblami drabiny feudalnej.

Książka zawiera mnóstwo najróżniejszych ciekawostek dotyczących samych szlachetnie urodzonych Ślązaków, jak i ich relacje z duchowieństwem oraz stanem trzecim, mieszczanami i chłopami. Epilog został poświęcony działalności bractw i drużyn rycerskich, które kultywują dawne tradycje i ożywiają średniowieczne zamki (bądź ich ruiny) podczas różnych imprez.

Szymon Wrzesiński charakteryzuje wielonarodową strukturę możnowładztwa śląskiego, wobec czego można trochę się dziwić, dlaczego nie korzystał (albo z niezrozumiałych powodów ukrył) opracowania historyków choćby niemieckich bądź czeskich. Z pewnością tamtejsza perspektywa i ocena mogłaby jeszcze mocniej podkreślić obiektywizm, jak i ideę pokojowej koegzystencji narodów. Można się też przyczepić do autora, iż nie wyjaśnia specyficznych dla epoki bądź działalności terminów. Wydaje mi się, że nie wszyscy mogą od razu zrozumieć przesłanie. Jednakże to jedynie sugestia – nie zarzut pod adresem autora.

Muszę dodać, iż nieco zdziwił mnie pierwszy człon tytułu. „Tajemnice rycerzy” mogłyby sugerować jakieś sensacyjne odkrycie (albo co gorsza pseudosensację naukową), czego w książce Szymona Wrzesińskiego nie znajdziemy. Moim skromnym zdaniem wystarczałoby „Życie codzienne śląskich feudałów”. Ale to już osobista refleksja.

Pochlebne słowo należy się również wydawcy – zakrzewskiemu Wydawnictwu Replika, które przygotowało dla Czytelnika bardzo estetycznie wykonaną na wysokiej jakości papierze książkę, uzupełnioną licznymi ilustracjami (w większej części z prywatnych zbiorów autora). Można mieć parę uwag do korekty tekstu (zwłaszcza za brak litery „Ź” w słowie „Źródła”, w tak eksponowanym miejscu jak bibliografia). Zdarzają się również nieliczne błędy fleksyjne.

Odtąd średniowieczny Śląsk nie będzie mi się jedynie kojarzył z mnogością księstw i księstewek, czy wielością nazwisk przedstawicielami bocznej linii Piastów, których los pozbawił większego wpływu na rozwój Polski. Z całą świadomością zachęcam każdego miłośnika średniowiecza do lektury. A i laik znajdzie w niej dużo uciechy.