Loty bojowe przeciwko Hutim, trzy utracone samoloty i zderzenie z cywilnym statkiem. To nie był lekki rejs dla lotniskowca USS Harry S. Truman (CVN 75). Dobra wiadomość jest taka, że okręt jest już w drodze powrotnej do Stanów Zjednoczonych. Dziś nad ranem przeszedł Cieśninę Gibraltarską w kierunku zachodnim, kierując się do portu macierzystego – Naval Station Norfolk.

Pięć dni wcześniej Truman opuścił Morze Czerwone i przez Kanał Sueski wszedł na wody Morza Śródziemnego. Tam chwilowo brał udział w ćwiczeniach „Neptune Strike”, po czym skierował się na zachód. Kamera obserwująca Cieśninę Gibraltarską od strony Ceuty uchwyciła lotniskowiec o godzinie 1.45.

Rejs operacyjny Trumana rozpoczął się w połowie września. Od tego czasu lotniskowiec przebywał głównie na Morzu Czerwonym, gdzie uczestniczył w zabezpieczaniu żeglugi przed atakami Hutich, a następnie w operacji „Rough Rider”, podczas której Amerykanie (i wkrótce również Brytyjczycy) usiłowali zmusić Hutich do uległości poprzez uderzenia lotnicze. To zaś wymusiło kilkukrotne przedłużenie rejsu.

Truman wszedł na Morze Śródziemne w połowie listopada ubiegłego roku, a miesiąc później znalazł się na Morzu Czerwonym. Pierwsze problemy zaczęły się właśnie w grudniu. Konkretnie: 22 grudnia około godziny 3.00 nad ranem, podczas kolejnej fali nalotów na cele należące do Ruchu Huti. US Navy i US Air Force wspólnie zniszczyły magazyn pocisków i ośrodek dowodzenia. Jemeńscy rebelianci w tym samym czasie posłali nad Morze Czerwone pewną liczbę dronów i przeciw­okrę­to­wych pocisków manew­ru­ją­cych, z których Amerykanie zdołali strącić po dwa.

Takie środowisko, z pojawiającymi się coraz to nowymi zagrożeniami, sprzyja pomyłkom. I do pomyłki niestety doszło. F/A-18F z eskadry VFA-11 „Red Rippers” z CVN 75 został zidentyfikowany w centrum informacji bojowej krążownika USS Gettysburg (CG 64) typu Ticonderoga jako kolejne zagrożenie. Zapadła więc decyzja o otwarciu ognia. Pocisk SM-2 sięgnął celu.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

CZERWIEC BEZ REKLAM GOOGLE 96%

Obaj członkowie załogi samolotu bojowego – pilot i operator systemów uzbrojenia – zdołali się katapultować i zostali podjęci z wody z niegroźnymi obrażeniami.

Jakby tego było mało, Lucas Tomlinson z Fox News uzyskał potwierdzenie, że mało brakowało, a chwilę później Gettysburg zestrzeliłby drugiego Super Horneta, lecącego kilka mil za pierwszym, tym strąconym. Z krążownika odpalono drugi pocisk SM-2, który – to już nieoficjalne ustalenia Tomlinsona – ominął podchodzącą do lądowania maszynę o mniej więcej sto stóp (30 metrów).

Uszkodzenia na rufie Trumana – zmiażdżony wydech spalarni odpadów.
(US Navy / Chief Mass Communication Specialist Jose Hernandez)

Już w bieżącym roku, 12 lutego, opodal północnego wejścia do Kanału Sueskiego, Truman zderzył się z frachtowcem Beşiktaş‑M (IMO: 9291365). Okręt musiał zawinąć do kreteńskiej Sudy, gdzie przeszedł naprawy, a jego dowódca, komandor Dave Snowden, został usunięty ze stanowiska. Uszkodzenia na szczęście były powierzchowne, nikt nie został ranny, nie doszło do zalania żadnego przedziału.

Pieczę nad Trumanem powierzono komandorowi Christopherowi „Chowdah” Hillowi, dowódcy USS Dwight D. Eisenhower (CVN 69). Pod dowództwem Hilla Ike brał udział w operacji „Prosperity Guardian”.

W kwietniu Truman poniósł kolejną stratę w wyniku walk z Ruchem Huti. Kiedy po raz kolejny stał się celem ataku jemeńskich terrorystów, wykonał gwałtowny manewr. Pech chciał, że jeden z F/A-18E był w tamtym momencie holowany w hangarze. W wyniku niepomyślnego zbiegu wydarzeń myśliwiec wraz z ciągnikiem wpadł do wody. Z powodu wypadku ranny został jeden marynarz.

F/A-18F z VFA-11 ląduje na USS Harry S. Truman.
(US Navy / Mass Communication Specialist Seaman Rebekah A. Watkins)

Wreszcie już w tym miesiącu – tydzień po poprzednim wypadku – drugi F/A-18F z eskadry VFA-11 „Red Rippers” skończył na dnie Morza Czerwonego. Tym razem do wypadku doszło podczas lądowania. Nieoficjalne informacje mówią o zerwaniu liny aerofiniszera przez hak feralnego myśliwca.

Koszt nowego Super Horneta to kwota w przedziale 67–73 miliony dolarów. To duża suma, warto jednak umieścić ją w szerszym kontekście. Na początku kwietnia, po trzech tygodniach kampanii Donalda Trumpa przeciwko Hutim, koszty prowadzenia działań zbrojnych wyceniono na miliard dolarów. Mowa tutaj o okresie, który jakkolwiek bardzo intensywny, stanowił jedynie wycinek amerykańskiego zaangażowania na Morzu Czerwonym. Łączny koszt amerykańskiej walki z Ruchem Huti jest zapewne kilkakrotnie większy, co i tak stanowi drobny ułamek amerykańskiego budżetu. Więcej o cenie, jaką Waszyngton płaci za udział w bliskowschodnich konfliktach, pisaliśmy w artykule z października. Nie zmienia to faktu, że pomimo ocalenia pilotów, których wyszkolenie również trwa i kosztuje, jest to pewna rysa na wizerunku US Navy.

US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Mike Shen