Rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły działania ofensywne przeciwko Ukrainie. Artyleria lufowa i rakietowa ostrzelały pozycje obrońców, napływają również doniesienia o eksplozjach między innymi w Charkowie, Mariupolu, Berdiańsku nad Morzem Azowskim i w samym Kijowie. Aż chciałoby się sparafrazować Julię Ryczer: Dnia dwudziestego czwartego lutego roku pamiętnego wróg napadł na Ukrainę z kraju sąsiedniego.

Dziś tuż przed godziną 4.00 czasu polskiego w rosyjskiej telewizji nadano orędzie Władimira Putina. Podobnie jak wszystkie wcześniejsze wystąpienia, także i to miało posmak propagandowy, a nie informacyjny. Zresztą prawdopodobnie nagrano je z wyprzedzeniem. Putin ogłosił, że Rosja przeprowadzi operację wojskową w celu demilitaryzacji i denazyfikacji (!) Ukrainy oraz wezwał ukraińskich żołnierzy, aby złożyli broń i wrócili do domów. W praktyce całe jego przemówienie stanowiło wypowiedzenie wojny.

Wcześniej władze samozwańczych republik ludowych utworzonych pod egidą Kremla w Donbasie zwrócili się do Rosji z prośbą o pomoc w odparciu rzekomej agresji ze strony Ukraińców.Na marginesie można smutno skonstatować, że harmonogram inwazji pokrywał się – z tolerancją plus/minus kilku dni – bardzo dokładnie z ustaleniami NATO-wskich wywiadów. Rozumowanie o skuteczności CIA i MI6 na bazie wyłącznie sprawy broni masowego rażenia w Iraku okazało się zgubne.



Operację kinetyczną poprzedził zmasowany cyberatak – w dwóch osobnych falach – na ukraińskie rządowe serwisy internetowe. Wystąpiły także zakłócenia łączności, w tym telefonii komórkowej.

Około godziny 3.00 czasu polskiego Ukraina zamknęła całą swoją przestrzeń powietrzną. Niedługo potem dostrzeżono aktywność rosyjskiego systemu zarządzania lotnictwem strategicznym, zwany kolokwialnie Bearnet (od NATO-wskiego oznaczenia strategicznych nosicieli pocisków manewrujących Tu-95 – Bear). Sugeruje to przygotowania do ataków lotniczych na cele położone w głębi terytorium ukraińskiego.

Aktualizacja (4.40): Eksplozje słyszane w Kijowie to prawdopodobnie uderzenia pocisków manewrujących (lub być może pocisków balistycznych systemu Iskander?). Trzeba pamiętać, że we współczesnym konflikcie zbrojnym najważniejszym celem jest zawsze struktura dowodzenia i sieć łączności przeciwnika. Atak na stolicę jest logicznym elementem takiego ataku. Na razie nie wiadomo jednak, jakie są cele operacyjne i strategiczne Moskwy.



W Mariupolu doszło do bardzo silnej eksplozji. Według niepotwierdzonych doniesień miejsce wybuchu znajdowało się w na terenie portu morskiego.

Aktualizacja (5.10): W mieście Dniepr (dawny Dniepropetrowsk) eksplodował prawdopodobnie magazyn amunicji.



Pojawiają się też niepotwierdzone jeszcze informacje o desancie morskim w Odessie i właśnie w Mariupolu. Wiadomo, że Rosja ma na Morzu Azowskim niewielką flotyllą desantową (w jej skład wchodzą Nowoczerkassk i Cezar Kunikow projektu 775 oraz duży okręt desantowy Saratow projektu 1171 Tapir), a w Mariupolu desant morski może być dodatkowo wsparty desantem śmigłowcowym z Krymu.

Kolejne okręty desantowe przebywają na Morzu Czarnym. Są to te jednostki, o których ruchach pisaliśmy już wcześniej. W skład formacji wchodzą okręt desantowy Piotr Morgunow projektu 11711 oraz pięć okrętów desantowych projektu 775: Oleniegorskij gorniak, Gieorgij Pobiedonosiec, Korolow, Minsk i Kaliningrad. Pierwsze trzy należą do Floty Północnej, reszta – do Floty Bałtyckiej.

Trwa podobno natarcie Rosjan na kierunku charkowskim. Ukraina jest obecnie atakowana ze wszystkich trzech stron, z których Putin zgromadził wojska – w tym z Białorusi. Rosja prawdopodobnie będzie się starała odciąć wszystkie oddziały we wschodniej części Ukrainy, tak aby uniemożliwić im zarówno przyjście z pomocą stolicy, jak i wycofanie się w celu późniejszego przegrupowania. Pojawiło się również nagranie prawdopodobnie pierwszego zestrzelenia w tej wojnie. Pechowym statkiem powietrznym mógł być ukraiński UCAV Bayraktar TB2 produkcji tureckiej.



Aktualizacja (5.33): Prezydent Wołodymyr Zełenski zarządził ogłoszenie stanu wojennego na całym terytorium Ukrainy.

Amerykański senator Marco Rubio (wiceprezes senackiej komisji do spraw wywiadu, co w teorii powinno oznaczać, że jest dobrze poinformowany) pisze, iż rosyjskie wojska powietrznodesantowe starają się zająć podkijowskie lotnisko Boryspol, aby móc ściągnąć na nie dodatkowe siły. Nasz ulubiony analityk Rob Lee (którego naprawdę warto obserwować na Twitterze: @RALee85) zwraca uwagę, że niedawna misja pseudostabilizacyjna w Kazachstanie mogła dać Rosjanom cenne doświadczenia w tym zakresie. Uczestniczyły w niej 31. Samodzielna Gwardyjska Brygada Powietrznodesantowa i 45. Samodzielna Gwardyjska Brygada Specjalnego Przeznaczenia (tj. specnazu).

Aktualizacja (6.15): Według ministerstwa spraw wewnętrznych Ukrainy rosyjskie ataki pociągnęły już za sobą setki ofiar ľ zabitych i rannych.



Aktualizacja (6.40): Władze Ukrainy dementują wiadomości o desancie w Odessie. Potwierdzono za to informacje o atakach pociskami rakietowymi i manewrującymi na lotniska między innymi w Boryspolu, Ozernem koło Żytomierza, Czuhujewie w obwodzie charkowskim i Kramatorsku.

Aktualizacja (7.00): Siły zbrojne Ukrainy pochwaliły się zestrzeleniem pięciu rosyjskich samolotów i jednego śmigłowca na terenie obwodu ługańskiego. Informacja ta – podobnie jak większość informacji o sukcesach i stratach obu stron – jest niepotwierdzona. Będziemy się starali odnotowywać takie komunikaty na bieżąco, ale zawsze trzeba mieć na uwadze, że papier (czy raczej monitor) jest cierpliwy, a mgła wojny uniemożliwia szybką weryfikację.

Warto też podkreślić, że telefony, internet i telewizja na Ukrainie działają obecnie bez zakłóceń. Drogi wyjazdowe z Kijowa są jednak zablokowane przez setki samochodów z kijowianami próbującymi się ewakuować w bezpieczniejsze regiony kraju. Widać też kolejki samochodów przed stacjami benzynowymi.



Aktualizacja (7.20): W ataku na Czuhujiw (na południe od Charkowa) poważnie uszkodzony został blok mieszkalny. Dziennikarz Justin Yau, który wykonał to nagranie, pisze o ogromnej liczbie ofiar.

Ukraińcy podają, że jeden z zestrzelonych rosyjskich samolotów to bombowiec frontowy Su-24. Tymczasem w Kijowie sfotografowano szczątki pocisku przeciwradarowego Ch-31.

Rosjanie poinformowali już, że udało im się zneutralizować ukraińską obronę przeciwlotniczą. Owszem, neutralizacja dużych, względnie statycznych kompleksów, takich jak S-300, jest stosunkowo prosta przy takiej liczbie środków bojowych, jakie może rzucić do walki Rosja. Ale mniejsze i bardziej mobilne systemy, jak Kub/Kwadrat czy Osa, nie wspominając już o wyrzutniach „naramiennych”, stanowią dużo trudniejszy cel. O ich neutralizacji w tak krótkim czasie nie może być mowy.

Aktualizacja (8.05): Poniższe nagranie wykonano na lotnisku w Iwano-Frankiwsku na zachodniej Ukrainie. Rzekomo przedstawia uderzenie pocisku manewrującego rodziny Kalibr.



Po drugiej stronie kraju rosyjskie pododdziały zbliżają się do Charkowa – czterdzieści kilometrów od granicy. Nie znaczy to jednak, że Rosjanie już zaraz wkroczą do miasta. Teoretycznie mogą, ale w praktyce widzimy tu raczej najbardziej wysunięte pododdziały mające zabezpieczyć drogę do Charkowa.

Aktualizacja (8.20): Rumuńskie ministerstwo obrony poinformowało, że dziś około godziny 6.15 para myśliwców F-16 należących do Forțele Aeriene Române przechwyciła ukraińskiego Su-27, który wleciał w przestrzeń powietrzną Rumunii. Naruszyciela odeskortowano do 95. Bazy Lotniczej imienia kapitana Alexandru Șerbănescu w Bacău. Po lądowaniu pilot oddał się w ręce rumuńskich władz.

Możliwe są trzy wyjaśnienia tej sytuacji: albo ukraiński pilot uciekł do bezpiecznego kraju na włąsną rękę, albo ukraińskie wojska lotnicze postanowiły ewakuować przynajmniej część samolotów, które i tak na niewiele by się przydały w obliczu miażdżącej przewagi liczebnej nieprzyjaciela, albo też baza macierzysta tego samolotu została – już po jego starcie – zniszczona do tego stopnia, że pilot nie miał innego wyjścia jak tylko polecieć za granicę.

Aktualizacja (12.25): Nad Hostomelem w obwodzie kijowskim (są to obrzeża ukraińskiej stolicy) prawdopodobnie zestrzelono rosyjski śmigłowiec. W tym rejonie trwa prawdopodobna operacja wojsk aeromobilnych mająca doprowadzić do zajęcia lotniska w Hostomelu. Jest ono własnością przedsiębiorstwa Antonow i tam też znajdują się jego zakłady.



Poniższe nagranie wykonano w Wyszogrodzie, również na obrzeżach Kijowa. Widoczne jezioro to Zbiornik Kijowski na Dnieprze. Na początku filmu (24. sekunda) słychać odpalenie pocisku przeciwlotniczego z wyrzutni przenośnej, na co rosyjscy lotnicy od razu reagują wypuszczeniem flar.

Siły zbrojne Ukrainy pokazały zdjęcia pierwszych dwóch rosyjskich jeńców. Mają to być żołnierze 423. Gwardyjskiego Jampolskiego Pułku Strzelócw Zmotoryzowanych z Naro-Fomińska. W poniższym tweecie pomylono numer pułku z numerem porządkowym jednostki wojskowej – 91701. Zwracają uwagę czerwone taśmy identyfikacyjne, które mają chronić żołnierzy przed friendly fire.

Na obrzeżach Charkowa Rosjanie napotkali opór. Poniżej widać wieżę czołgu T-80BWM zerwaną z kadłuba przez eksplozję. Inne materiały pokazują zniszczone transportery opancerzone i zwłoki rosyjskich żołnierzy.

Aktualizacja (12.50): Ukraińcy pokazali z bliska zestrzelony śmigłowiec Ka-52 Ałligator. Pojawiły się również pogłoski o starciu myśliwców ukraińskich z rosyjskimi w pobliżu Kijowa. Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zapowiedział podpisanie dekretu o o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.



W tym momencie można już wyróżnić trzy główne kierunki rosyjskiej ofensywy: na Kijów z Białorusi z dużym udziałem wojsk aeromobilnych, z północnego wschodu na Charków i z Krymu na północ. Wydaje się, że na tym ostatnim kierunku Rosjanie mogą się pochwalić najszybszymi postępami. Trzeba jednak podkreślić, że nie oznaca to przerwania linii ukraińskich. To, czy jest się czym chwalić, zależy głównie od tego, jak Ukraińcy zaplanowali obronę na tym odcinku.

Aktualizacja (13.30): W kwestii starć rosyjskich i ukraińskich myśliwców. Poniższe nagranie, rzekomo pokazujące walkę manewrową MiG-a-29 i Su-27 lub Su-35, w rzeczywistości pokazuje parę ukraińskich MiG-ów-29. I teraz pytanie, na które nie mamy odpowiedzi: czy najpierw pojawiły się informacje o walkach powietrznych, a następnie błędnie dopasowano do nich filmik, czy też najpierw pojawił się filmik i na jego podstawie ktoś wymyślił informację o walkach powietrznych?

Aktualizacja (13.55): Rumuni pokazali zdjęcie Su-27, który wylądował w Bacău. Zweraca uwagę, że maszyna jest silnie uzbrojona – w pociski R-27 i R-73 – co dowodzi, że nie była to planowa ewakuacja na lotnisko zagraniczne. W takiej sytuacji wysłano by samolot nieuzbrojony, aby jak najszybciej i jak najkrótszą trasą dotarł do granicy państwa.

Ukraiński An-26 rozbił się lub został zestrzelony pod Kijowem. Na pokładzie znajdowało się czternaście osób. Potwierdzono, że pięć z nich straciło życie.



Aktualizacja (14.40): Siły zbrojne Ukrainy poinformowały, że z Białorusi w kierunku celów na Ukrainie odpalono cztery pociski balistyczne (zapewne systemu Iskander). Trweają walki na lotnisku w Hostomelu, a także w miastach Heniczesk, Skadowsk i Czapłynka. Te trzy miejscowości znajdują się w obwodzie chersońskim i są atakowane przez oddziały nacierające z Krymu na północ.

Aktualizacja (14.40): Korespondent CNN Matthew Chance informuje z Hostomelu, że Rosjanie zajęli lotnisko. Notabene stoi tam obecnie jedyny na świecie An-225 Mrija. Jego zniszczenie byłoby niepowetowaną stratą symboliczną – ta ogromna maszyna przez wiele lat była swoistym ambasadorem niepodległej niepodległej Ukrainy.

Aktualizacja (15.20): Siły zbrojne Ukrainy donoszą o ataku na Ostriw Zmijinyj, czyli Wyspę Węży – niewielki skrawek lądu na Morzu Czarnym w pobliżu granicy z Rumunią. W pobliżu wyspy znajdują się dwie jednostki rosyjskiej Floty Czarnomorskiej: krązownik Moskwa i okręt patrolowy projektu 22160 Wasilij Bykow, które użyły artylerii okrętowej przeciwko ukraińskiemu posterunkowi.

Położenie Wyspy Węży.
(Bogdan Giuşcă)



Rosyjskie pododdziały zaczęły przekraczać Antoniwśkyj mist (Most Antoniwski) na Dnieprze. Znajduje się on tuż obok Chersonia, sto kilometrów od Perekopu, stanowiącego de facto północną granicę Półwyspu Krymskiego.

Poniższe nagranie pokazujące MiG-a-29 ostrzeliwującego zabudowania cywilne lub cel w ich bezpośrednim sąsiedztwie za pomocą niekietowanych pocisków rakietowych rzeczywiście nie wymaga komentarza, ale zasługuje na to, aby oglądać je z włączonym dźwiękiem.

Aktualizacja (16.35): Według szacunków amerykańskiego Departamentu Obrony Rosjanie użyli do tej pory około siedemdziesięciu pięciu samolotów i bombowców. Zapewne należy pod tym określeniem rozumieć strategiczne nosiciele pocisków manewrujących Tu-160M, które mają zmienną (swing-wing), a nie stałą (fixed-wing) geometrię płata. Nie ma za to żadnych informacji o operacjach desantowych na wybrzeżu Morza Czarnego. Przewiduje się również, że Rosjanie będą próbowali zająć cały Kijów.

Ukraińcy informują, że pod Głuchowem, w pobliżu granicy z Rosją, w zasadzce znisxczono piętnaście czołgów T-72. Łatwo jednak zauważyć, że płonący pojazd na zdjęciu to bojowy wóz piechoty.



Aktualizacja (17.45): Ukrinform podaje, że niewielki garnizon na Wyspie Węży został zniszczony przez skoordynowany atak okrętów i bombowców frontowych Su-24. Normalnie na wyspie przebywa około stu osób, ale nie wszystkie są członkami sił zbrojnych. Los ocalałych obrońców jest na razie nieznany.

Aktualizacja (18.20): UNIAN ifnormuje, powołując się na kancelarię prezydenta, że Rosjanie po zaciętej walce zajęli Czarnobylską Elektrownię Jądrową. Stan zabezpieczeń przed skażeniem radioaktywnym nie jest obecnie znany.

Aktualizacja (19.15): UNIAN podał – powołując się na informacje Kancelarii Prezydenta Ukrainy – że rosyjscy żołnierze zajęli lotnisko w Hostomelu. Wcześniejsze informacje o jego opanowaniu okazały się prawdziwe. Walki toczyły się tam od popołudnia. W ścisłym związku z tą wiadomością pozostaje wpis na Twitterze Christa Grozewa z serwisu Bellingcat. Dziennikarz śledczy poinformował, że z Pskowa w Rosji w kierunku Kijowa wystartowało osiemnaście samolotów transportowych Ił-76. Wiozą one prawdopodobnie pododdziały elitarnej 76. Pskowskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej, która swoje doświadczenie zbierała między innymi podczas konfliktu w Gruzji w 2008 roku. Pskowscy desantnicy przerzuceni zostali na Krym podczas eskalacji napięcia w kwietniu 2021 roku. Prawdopodobnym celem tej operacji będzie próba opanowania Kijowa (i ustanowienie marionetkowego rządu). Pod znakiem zapytania pozostaje, czy pierwsze próby rozpoczną się jeszcze dzisiejszej nocy.

Aktualizacja (20.50): Wbrew początkowym informacjom o odbiciu przez ukraińskie siły zbrojne lotniska Hostomel zacięte walki nadal trwają (Ołeksij Arestowycz, doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy, informował nawet o przejęciu kontroli przez ukraińskich żołnierzy, ale później wycofał się z tych doniesień). Ukraińcy nie chcą odpuścić, wiedzą, ile obiekt znaczy dla obrony Kijowa. Według ukraińskich źródeł dowódcy i żołnierze nie odpuszczają w obwodzie chersońskim. Szef tamtejszej Obwodowej Administracji Państwowej zaprzeczył informacjom o kapitalicji Chersonia i podkreślił, że Ukraińcy nadal toczą walki o Most Antoniwski na Dnieprze. Próba sił w tym miejscu trwa już ponad pięć godzin. W Sumach w północno-wschodniej części Ukrainy, nad rzeką Pseł, rosyjskie czołgi wjechały do miasta, ale tam miały napotkać gęsty ogień przeciwpancerny, który unieszkodliwił kilka z nich. Walki na Ukrainie trwają już ponad siedemnaście godzin, ministerstwo zdrowia podało, że zginęło 57 Ukraińców, a 169 zostało rannych.

Aktualizacja (21.40): Ministerstwo spraw wewnętrznych zdecydowało, że w obliczu bezpośredniego zagrożenia ukraińskiej stolicy cywilom wydawana będzie broń. Przez kilka godzin mieszkańcom przekazano 10 tysięcy jednostek broni.

Aktualizacja (22.00): Dobre wieści z Hostomelu. Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że udało się udaremnić główną operację desantową sił najeźdźczych. Nadal trwa walka o utrzymanie lotniska z pierwszym oddziałem uderzeniowym, który tam wylądował. Pojawiają się niepotwierdzone jeszcze informacje, że po ostatnim ukraińskim kontrataku wszyscy pozostali przy życiu Rosjanie wycofali się poza obręb lotniska. Krążą też pogłoski o zaczynającym się kontrataku w obwodzie chersońskim.

Aktualizacja (23.40): Były dobre wieści, są jeszcze lepsze. Na koniec niniejszego sprawozdania możemy potwierdzić, że Ukraińcy wygrali bitwę o lotnisko Hostomel i wyparli do lasu Rosjan z pierwszego desantu. Siły atakujące straciły prawdopodobnie sześć śmigłowców. Rosjanie oczywiście nie zrezygnują z zajęcia Hostomelu. Bez niego okrążenie i zdobycie Kijowa będzie dużo trudniejsze. Można więc w ciemno zakładać, że podejmą kolejną próbę, być może już tej nocy. Na razie jednak na kierunku północnym Rosjanie połamali sobie zęby. Największe sukcesy odnosi natarcie idące z Krymu na północ, które obeszło już Chersoń. To dopiero pierwszy dzień wojny.

Odnotujmy również, że znaleźli się dzielni Rosjanie, którzy mimo spodziewanej brutalności policji wyszli na ulice, aby protestować przeciwko wojnie. Manifestacje odbywają się w pięćdziesięciu pięciu miastach.

Będziemy kontynuować sprawozdania jutro. Spragnionych informacji na bieżąco niezmiennie zachęcamy do śledzenia na Twitterze: @RALee85, @ChristopherJM, @Archer83Able i @NeilPHauer.

Vitaly V. Kuzmin, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International