Pojawiły się nowe zdjęcia prototypu śmigłowca Sikorsky Raider X – tym razem z uzbrojeniem. Na maszynie zainstalowano trójlufowe działko „podbródkowe” kalibru 20 milimetrów i wyrzutnię modułową z kierowanymi pociskami rakietowymi Hellfire. Raider X to propozycja Sikorsky’ego w prowadzony przez US Army programie FARA (Future Attack Reconnaissance Aircraft – przyszły uderzeniowo-rozpoznawczy statek powietrzny).

Zdjęcia wykonano w zakładzie doświadczalnym Sikorsky’ego w West Palm Beach w stanie Floryda, obecnie noszącym pieszczotliwe przezwisko „FARA Country”. Zaprezentowany na zdjęciach prototyp jest gotowy w mniej więcej 90%, a przedsiębiorstwo ma już gotowe 98% części koniecznych, aby doprowadzić prace do końca. Śmigłowiec ma już zamontowane oszklenie kabiny i piasty wirników, ale osiem łopat (a także ośmiołopatowe śmigło pchające) jeszcze nie trafiły na swoje miejsce.

– Większość podsystemów jest już zainstalowana na śmigłowcu i przechodzi testy poprawności działania – powiedział Pete Germanowski z firmy Sikorsky, główny inżynier projektu FARA. – Drugi kadłub budowany jest obecnie w innych zakładach Sikorsky’ego, na Long Island w stanie Nowy Jork. Ten płatowiec w lipcu powinien znaleźć się w mechanizmie testowym, w którym przejdzie próby obciążeniowe.



Najciekawszy element widoczny na zdjęciach (a właściwie na jednym zdjęciu) to wyrzutnia modułowa dla pocisków rakietowych, która w locie jest składana do wnętrza kadłuba, podobnie jak niegdyś w śmigłowcach RAH-66 Comanche, aby zmniejszyć opór powietrza i skuteczną powierzchnię odbicia. W tym samym miejscu można też zainstalować uzbrojenie innego rodzaju, w tym wyrzutnie amunicji krążącej i bomb ślizgowych, albo można zdemontować cały pakiet, tak aby zrobić miejsce dla desantu czy ewakuowanych rannych.

Raider X widziany z prawej strony z wysuniętą z kadłuba wyrzutnią

Raider X z wysuniętą wyrzutnią pocisków rakietowych.
(Sikorsky)

Raider X wywodzi się z koncepcji śmigłowca Sikorsky X2, podobnie jak oblatany w maju 2015 roku S-97 Raider. Ten drugi to de facto pomniejszony prototyp Raidera X, wykorzystany do sprawdzenia poprawności koncepcji aerodynamicznej i metod sterowania. S-97 spędził w powietrzu już ponad sto godzin i przekroczył prędkość 200 węzłów (370 kilometrów na godzinę). Raider X jest o mniej więcej 20% większy, głównie ze względu na konieczność zmieszczenia silnika General Electric Aviation T901-900.

Celem programu FARA jest zaprojektowanie i budowa lekkich śmigłowców rozpoznawczych i uderzeniowych, które wypełnią lukę po wycofanych w 2017 roku śmigłowcach OH-58D Kiowa Warrior. FARA może też przejąć część zadań AH-64E (którym z kolei wciśnięto część zadań OH-58D). Wymogi zakładają, że śmigłowiec musi rozwijać prędkość co najmniej 180 węzłów (333 kilometry na godzinę) i mieć masę własną nieprzekraczającą 6350 kilogramów. Ponieważ US Army przewiduje, że przyszłe konflikty będą w dużej mierze prowadzone w terenie zurbanizowanym, nowy śmigłowiec musi mieć wirnik o średnicy nie większej niż 12,2 metra, żeby manewrować między budynkami.

Tak wyglądał ten sam prototyp w marcu.
(Sikorsky)



Konkurentem Raidera X jest Bell 360 Invictus – śmigłowiec z dwuosobową kabiną w układzie tandem, zbudowany w układzie klasycznym, czyli jednowirnikowym ze śmigłem sterującym, potocznie nazywanym układem Sikorskiego. Niektóre rozwiązania techniczne, w tym system wirnika głównego i system sterowania fly-by-wire, zaczerpnięto ze śmigłowca Bell 525 Relentless, który w lotach próbnych z powodzeniem osiągał prędkość 200 węzłów. O ile jednak Relentless ma wirnik pięciołopatowy, o tyle w Invictusie zdecydowano się na czterołopatowy. Śmigłowiec będzie miał za to skrzydła zwiększające siłę nośną.

Prototyp Invictusa na wczesnym etapie budowy.
(Bell)

Podstawowym uzbrojeniem FARA (niezależnie od tego, który śmigłowiec wygra konkurs) ma być trzylufowe działko rotacyjne XM915 kalibru 20 milimetrów, produkowane przez General Dynamics. Jednostka napędowa – silnik T901-900 – także jest narzucona odgórnie. Producenci otrzymają jedna pierwsze silniki dopiero w przyszłym roku.

Konsorcjum Sikorsky-Boeing stworzyło według koncepcji Raidera także drugi śmigłowiec – SB-1 Defiant, który walczy w programie Future Long-Range Assault Aircraft (FLRAA). W jego ramach amerykańskie wojska lądowe zamierzają wyłonić następcę legendarnych śmigłowców rodziny UH-60 Black Hawk. Konkurentem Defianta jest tiltrotor Bell V-280 Valor. FARA i FLRAA łącznie tworzą program Future Vertical Lift, będący jedną z sześciu kluczowych inicjatyw modernizacyjnych US Army. Oblotu Invictusa i Raidera X można się spodziewać jesienią przyszłego roku. Produkcja seryjna zwycięskiego projektu ruszy w latach trzydziestych.

Zobacz też: Jak świecący plankton może pomagać w wykrywaniu okrętów podwodnych

Sikorsky