24 stycznia samolot transportowy C-145A (takie oznaczenie otrzymał w Stanach Zjednoczonych PZL M28 Skytruck) o numerze 08-0310 został zauważony na lotnisku Moncton w Nowym Brunszwiku na wschodnim wybrzeżu Kanady. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji samolot ma być przeznaczony dla Kenii. Jeszcze niedawno był przechowywany na składowisku AMARG.

Chociaż samolot lata samodzielnie, prezentuje się niezbyt korzystnie. W wielu miejscach płatowca brakuje powłoki lakierniczej. Prawdopodobnie przed dostarczeniem do klienta samolot będzie musiał przejść przegląd połączony z malowaniem. Być może obecność na wschodzie Kanady jest przygotowaniem do przelotu przez Atlantyk, na przykład do Mielca, gdzie takie prace mogłyby być przeprowadzone.

Na przełomie 2016 i 2017 roku władze amerykańskie zaoferowały sojusznikom C-145 wycofane ze służby w US Air Force. Jednym z państw, którym zaoferowano polskie samoloty, była właśnie Kenia, chętna do przejęcia aż sześciu maszyn w ramach programu Excess Defence Articles. Cena rynkowa to około 3 milionów dolarów. Według niepotwierdzonych informacji Kenia ma otrzymać przynajmniej dwa, a najprawdopodobniej trzy samoloty.



Jesienią 2019 roku w Stanach Zjednoczonych odbywało się szkolenie kenijskich załóg tych samolotów. Prowadzone było przez 492. Skrzydło Operacji Specjalnych przy wsparciu 818. Eskadry Doradców Wsparcia Mobilności, która na co dzień działa w Afryce na misjach mających na celu zacieśnianie współpracy z lokalnymi siłami zbrojnymi. Szkolenie załóg prowadzono już w 2019 roku, ponieważ według pierwotnego harmonogramu samoloty miały być dostarczone do września 2020 roku. Nie wiadomo, jaki był powód przesunięcia terminu dostaw, ale z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że chodziło o pandemię COVID-19.

C-145A to wariant polskiego M28 Skytrucka przeznaczony dla amerykańskich sił zbrojnych i wykorzystywany głównie w operacjach sił specjalnych. Były używane do wspierania operacji specjalnych w Afganistanie i wschodniej Afryce. Standardowo załoga składa się z trzech osób: dwóch pilotów i technika załadunku. Samolot może przewieźć szesnastu pasażerów lub dziesięciu spadochroniarzy z pełnym oporządzeniem. Awionika samolotu składa się z zestawu Honeywell BendixKing umożliwiającego loty w każdych warunkach pogodowych w dzień i w nocy. Napęd stanowią dwa silniki Pratt and Whitney PT6A-65B o mocy 1100 KM. Pułap praktyczny to 25 tysięcy stóp, zasięg – ponad tysiąc mil morskich, prędkość przelotowa – 412 kilometrów na godzinę.



Pierwsze Skytrucki znalazły się w Stanach Zjednoczonych w 2009 roku z zadaniem wykonywania niestandardowych operacji lotniczych w ramach 318. Eskadry Operacji Specjalnych 1. Skrzydła Operacji Specjalnych z bazy Cannon. Później zostały przeniesione do 6. Eskadry Operacji Specjalnych, gdzie zastąpiły wycofane samoloty MC-130E Combat Talon. Następnie były wykorzystywane również przez inne jednostki sił specjalnych, głównie do szkolenia i wsparcia sojuszniczych sił zbrojnych zwłaszcza w państwach trzeciego świata, które nie dysponują infrastrukturą niezbędną do wsparcia bardziej zaawansowanych technicznie samolotów.

Para C-145 na Duke Field.
(US Air Force / Tech. Sgt. Samuel King Jr.)

W 2015 roku zapadła decyzja o wycofaniu jedenastu z szesnastu Skytrucków, które pozostawały w służbie US Air Force. Jedną z siedemnastu zamówionych maszyn utracono w grudniu 2011 roku w Afganistanie. Dwa samoloty przekazano amerykańskiej policji, a pozostałe zakonserwowano na składowisku AMARG. To właśnie te samoloty zaoferowano później Kenii i innym państwom sojuszniczym.



Niewielkie wymagania co do zaplecza technicznego i warunków lotniskowych są głównymi zaletami Skytrucka w oczach decydentów z państw azjatyckich, afrykańskich czy południowoamerykańskich. Samolot może operować z pasów startowych krótszych niż 500 metrów i jest łatwy do przystosowania do różnych zadań: transportu pasażerów, transportu ładunków, ewakuacji rannych czy desantu spadochroniarzy.

Od czasu przejęcia PZL Mielec przez Lockheeda amerykański koncern intensywnie promuje Skytrucka w Afryce i Ameryce Południowej, reklamując go jako lepszą alternatywę zwłaszcza dla śmigłowców rodziny Mi-17, które przez wiele państw, niemających sieci dobrych lotnisk, są wykorzystywane w roli samolotów transportowych. Większe lub mniejsze zainteresowanie wyrażały różne siły zbrojne, organizacje humanitarne oraz firmy transportowe i wydobywcze.

Zobacz też: Grob chce produkować samoloty szkolne w Paragwaju

(scramble.nl, ramstein.af.mil, africanaerospace.aero)

US Air Force / Tech. Sgt. Samuel King Jr.