19 listopada amerykańska Agencja Departamentu Obrony do spraw Współpracy w Sferze Bezpieczeństwa poinformowała Kongres o możliwej sprzedaży śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache do Maroka w ramach programu Foreign Military Sales.

Marokańczycy zwrócili się z prośbą o sprzedaż dwudziestu czterech śmigłowców z opcją na kolejne dwanaście. Trzydzieści sześć maszyn wraz z dodatkowym wyposażeniem miałoby kosztować 4,25 miliarda dolarów. O możliwym zakupie mówiono wiosną tego roku. Pod uwagę brano również tureckie T129.

W pakiecie uzbrojenia, który miałby trafić do Maroka, wyszczególniono 551 pocisków AGM-114R Hellfire, 60 pocisków AGM-114L Hellfire, 72 ćwiczebne M36E9 Hellfire Captive Air Training Missile (CATM), 5216 niekierowanych pocisków rakietowych, 558 zestawów APKWS, 200 pocisków AIM-92H Stinger i 29 ćwiczebnych Stinger Captive Flight Trainer (CFT).

Na liście wyposażenia szczególnie interesujące są zestawy MUMT-2 (Manned-Unmanned Teaming), pozwalające załodze śmigłowca na przejęcie sterowania bezzałogowym aparatem latającym i odbieranie obrazu z jego kamery. US Army wykorzystuje swoje AH-64 we współpracy z dronami General Atomics MQ-1C Grey Eagle, które przejęły (bardziej z konieczności niż planowo) zadania wycofanych śmigłowców rozpoznawczych Kiowa Warrior.

Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Maroko stanie się drugim – po Egipcie – afrykańskim użytkownikiem AH-64. Stany Zjednoczone zaliczają Maroko do grona głównych sojuszników niebędących członkami NATO. Obecnie Maroko dysponuje tylko jednym typem śmigłowców mogących atakować cele naziemne – SA342L Gazelle.

Zobacz też: Korea Południowa: Więcej AH-64E i mniej czołgów?

(dsca.mil, flightglobal.com)

Boeing