Bojownicy działający w ramach Zjednoczonego Ruchu Samoobrony Imghad i Sojuszników (GATIA) oraz Ruchu Zbawienia Azawadu (MSA) starli się 7 maja z terrorystami podlegającymi miejscowej frakcji tak zwanego Państwa Islamskiego. Tuaregom udało się zabić pięciu islamistów, wśród których znalazł się dowódca zaatakowanego oddziału, Djibo Hamma.
Jak poinformowali przedstawiciele GATIA i MSA, do starcia doszło w północnej części regionu Gao w Tinzouragan. Tuaregowie natknęli się tam na islamistów. Po krótkiej wymianie ognia udało się zneutralizować patrol i pojmać większość bojowników.
Dowodzony przez Djibo Hammę oddział należał do grupy podległej tak zwanemu Państwu Islamskiemu, którą kieruje nieuchwytny Abu al-Walid al-Sahrawi. Frakcja koordynuje ataki na cele w całym zachodnim Sahelu. Do najbardziej spektakularnych ataków przeprowadzonych w ciągu ostatnich miesięcy zalicza się uderzenie na żołnierzy amerykańskich stacjonujących w Nigrze.
Nie jest to pierwsze starcie Tuaregów ze stronnikami tak zwanego Państwa Islamskiego. W lutym tego roku bojownicy GATIA i MSA w tej samej części Gao zabili sześciu islamistów. Grupy aktywnie współpracują z oddziałami francuskimi podczas operacji wymierzonych w ekstremistów. Ich wsparcie okazało się jednak niewystarczające, gdy Francuzi próbowali schwytać al-Sahrawiego 22 lutego. Przywódca miejscowej komórki Da’isz zdołał zbiec i nadal pozostaje na wolności.
Zobacz też: Kraje Afryki Zachodniej tworzą nowe siły antyterrorystyczne
(longwarjournal.org)