Demonstrator bezzałogowego bojowego aparatu latającego XQ-58A Valkyrie opracowany przez Kratos Unmanned Aerial Systems we współpracy z Air Force Research Laboratory (AFRL) wykonał 5 marca pierwszy lot. Maszyna wzniosła się w powietrze nad poligonem Yuma Proving Grounds w stanie Arizona. Spędziła w powietrzu siedemdziesiąt sześć minut.
Rozpoczęty w ten sposób cykl prób w locie ma objąć łącznie pięć startów (i, o ile nie dojdzie do wypadku, tyle samo lądowań). Badane będzie zachowanie maszyny w powietrzu, poprawne działanie wszystkich instalacji oraz technika startu za pomocą przyspieszaczy rakietowych i lądowania ze spadochronem.
XQ-58A Valkyrie ma charakteryzować się dużym zasięgiem, możliwością działania w obszarach bez infrastruktury lotniskowej i wysoką prędkością poddźwiękową, około Ma = 0,85. Od przyznania kontraktu do dziewiczego lotu minęło dwa i pół roku – o nowym dronie opracowywanym przez Kratosa poinformowano pierwszy raz w sierpniu 2017 roku.
Maszynę opracowano w ramach programu Low Cost Attritable Aircraft Technology (LCAAT), którego celem jest powstrzymanie coraz szybszego wzrostu kosztów samolotów bezzałogowych mogących odgrywać faktyczną rolę na szczeblu taktycznym. Drogą do tego ma być stosowanie lepszych narzędzi do projektowania oraz wykorzystanie istniejących rozwiązań komercyjnych w celu obniżenia ceny i skrócenia czasu produkcji. Użyte w nazwie LCAAT słowo attritable (od: attrition) oznacza produkt, którego użytkownik godzi się w pewnym stopniu na jego utratę na przykład ze względu na niską cenę.
– XQ-58A is to pierwszy przykład nowej klasy UAV-ów, cechującej się niskim kosztem pozyskania i obsługi, a zarazem dającej potencjał bojowy zupełnie zmieniający obraz gry – powiedział szef programu z ramienia AFRL Doug Szczublewski.
Długi na 8,8 metra XQ-58A ma dwie komory bombowe, w których można podwiesić dwie bomby JDAM lub SDB. Nie wiadomo jednak, czy i kiedy można się spodziewać pierwszych prób z uzbrojeniem.
Zobacz też: Boeing pokazał drona mającego działać z samolotami załogowymi
(af.mil)
