Dyrektor generalny Kałasznikowa Władimir Żłobin poinformował o rozpoczęciu testów najnowszego karabinku szturmowego ze słynnej rodziny AK-12. Po wstępnych badaniach w zakładach CNIIToczMasz jeszcze w tym roku mają się rozpocząć próby państwowe.

Do testów zostanie skierowanych około trzydziestu egzemplarzy. Zainteresowanie bronią wykazały już rosyjskie jednostki ochrony rządu oraz wojska wewnętrzne. AK-12 będzie też oczywiście oferowany jako następca swoich starszych braci AK-74 i AK-47 siłom zbrojnym Federacji Rosyjskiej. W wypadku sukcesu wytwarzające karabinki zakłady Iżmasz oceniają swoje zdolności produkcyjne na milion sztuk rocznie.

AK-12 zaprojektowano pod kątem preferencji rosyjskiej armii i najnowszych trendów w projektowaniu broni strzeleckiej. Karabinek otrzymał nową teleskopową kolbę i szyny Picatinny umożliwiające montaż dodatkowych akcesoriów, takich jak: celowniki optyczne, laserowe wskaźniki celu, latarki, dodatkowe chwyty pistoletowe, dwójnóg czy wreszcie granatniki podwieszane. Najnowszy Kałasznikow ma być oferowany w licznych wersjach strzelających różną amunicją, poza rosyjską 5,45 mm i 7,62 mm także standardową NATO 5,56 mm i 7,62 mm oraz opracowanym jeszcze w latach 80. w ZSRR nabojem karabinowym 9 mm i tajemniczym nabojem 6,5 mm. Przygotowana ma zostać także wersja na naboje do strzelb kalibru 12. Ponadto w listopadzie ubiegłego roku Iżmasz zapowiedział wypuszczenie na rynek cywilny wersji półautomatycznej strzelającej amunicja 223 Remington. Z ciekawostek warto jeszcze wspomnieć o opracowaniu poza standardowym magazynkiem mieszczącym 30 naboi magazynka 60-nabojowego i magazynka bębnowego na 100 naboi.

(armyrecognition.com)

Vitaly V. Kuzmin, via Wikimedia Commons