Po pięciu tygodniach przymusowego uziemienia Sally B znowu wzniosła się w powietrze. Maszyna stacjonująca na co dzień w Imperial War Museum Duxford (numer seryjny 44-85784, rejestracja cywilna G-BEDF) wznowiła już występy przed publicznością, a jej operator, B-17 Preservation Ltd, planuje intensywny sezon, obejmujący między innymi przelot do Francji.

Sally B to jedyny w Europie bombowiec B-17 Flying Fortress wciąż zdolny do lotu. Jej permanentne uziemienie byłoby wielką stratą dla sceny pokazów lotniczych po tej stronie Atlantyku. Ale oczywiście relegowanie Sally B do roli stacjonarnego eksponatu muzealnego to nic w porównaniu z możliwością utraty maszyny i jej załogi w katastrofie lotniczej. Uziemienie miało na celu zapobiec temu najtragiczniejszemu scenariuszowi.



Wstrzymanie lotów Sally B wynikło z decyzji amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), która zarządziła kontrolę wytrzymałości strukturalnej dźwigarów płata wszystkich latających jeszcze B-17. Było to następstwem niepokojących wyników inspekcji innego zabytkowego Flying Fortressa – Aluminum Overcast, należącego do Experimental Aircraft Association. W maszynie tej w kwietniu 2021 roku stwierdzono przesunięcie dźwigara lewego płata o 5 centymetrów w miejscu łączenia ze szkieletem kadłuba.

22 czerwca B-17 Preservation Ltd ogłosiło, że brytyjski Zarząd Lotnictwa Cywilnego (CAA), po zapoznaniu się z wynikami badań nieniszczących Sally B, dopuścił maszynę do lotów. Już następnego dnia bombowiec wykonał pierwszy lot, który przebiegł bezproblemowo.

Decyzja zapadła w samą porę, gdyż 23 czerwca wypadał piątek, a w sobotę i niedzielę w Duxfordzie odbywał się Summer Air Show. Niestety Sally B zaprezentowała się publiczności tylko pierwszego dnia. Wczoraj nadmiernie silny wiatr boczny zmusił dowódcę samolotu, Andrew Dixona, do rezygnacji z występu.

Czytelnicy chcący nawiązać bliższą znajomość z Sally B mogą się udać na przykład do Duxfordu na którekolwiek z tamtejszych pokazów (28 lipca, 16–17 września) lub do Villaroche pod Paryżem na pokazy Air Legend (9–10 września).



Krótko o historii Sally B

Maszyna numer 44-85784 trafiła w ręce sił powietrznych wojsk lądowych USA w czerwcu 1945 roku i nie zdążyła już wziąć udziału w wojnie. Służyła początkowo do zadań szkolnych, potem jako samolot doświadczalny, a w 1954 roku kupił ją francuski Narodowy Instytut Geograficzny. Dwadzieścia lat później samolot trafił do Wielkiej Brytanii, gdzie miał być przywrócony do pierwotnej konfiguracji jako latający zabytek. W 1976 roku został zarejestrowany jako G-BEDF.

Szefowa B-17 Preservation Ltd, Dunka Elly Sallingboe, wspomina, że pierwotnie zamierzała prezentować Sally B w powietrzu tylko przez rok, a następnie odsprzedać ją z zyskiem innemu przedsiębiorstwu. Z jednego roku zrobiły się jednak dwa lata, a potem… już blisko pięćdziesiąt.

Do 1984 roku samolot był „goły”, to znaczy na niepomalowany metal naniesiono jedynie standardowe oznaczenia.

Największy kryzys nadszedł w 1998 roku. We wrześniu usterka silnika podczas pokazów lotniczych uwięziła maszynę na wyspie Guernsey aż na dziewięć miesięcy. Przez cały następny rok Sally B nie prezentowała się przed publicznością. Co gorsza, u Elly Sallingboe wykryto wówczas raka piersi. B-17 Preservation Ltd stanęło wówczas na progu bankructwa. Datki od miłośników lotnictwa, a zwłaszcza 20 tysięcy funtów od IWM Duxford, pomogły ustabilizować sytuację.

Bombowiec spędził na ziemi również cały rok 2008 i pół 2009. Tym razem zawiniła seria usterek silników, które sprawiły, że posyłanie Sally B w powietrze stało się zbyt niebezpieczne. Widmo bankructwa znów zajrzało w oczy Elly Sallingboe. Wybawienie przyniosła kwota 360 tysięcy funtów przekazana przez biznesmena Bertiego Ashby’ego.



G-BEDF w locie. Z tej strony maszyna prezentuje się jako Memphis Belle.
(Alan Wilson, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)

Sally B wielokrotnie występowała w na małym i dużym ekranie. Jej najsłynniejsza rola to z pewnością ta w filmie Ślicznotka z Memphis, gdzie pojawiła się wraz z czterema innymi zabytkowymi B-17 i nawet w jednej scenie zagrała główną bohaterkę. Od tego czasu prawa strona płatowca nosi oznaczenia Memphis Belle, wraz ze słynnym malunkiem ubranej na czerwono „ślicznotki”.

Sallingboe nie czyni żadnej tajemnicy z tego, że to właśnie ona była inspiracją dla wizerunku jasnowłosej kobiety widniejącego po lewej stronie nosa. Malowidło umieścił tam jej partner (w życiu prywatnym i zawodowym) Ted White. Niestety w 1982 roku Ted zginął w wypadku lotniczym za sterami Harvarda o rejestracji G-ELLY.

Zobacz też: Chińska torpeda o napędzie atomowym – kaczka dziennikarska czy nie?

© Ad Meskens / Wikimedia Commons