Amerykańskie przedsiębiorstwo Aurora Flight Sciences z Manassas w stanie Wirginia ogłosiło wczoraj, że w jego zakładach opracowywana jest bezzałogowa wersja UH-1 – jednego z najsłynniejszych śmigłowców świata. Dron na bazie Hueya ma służyć głównie do wykonywania szybkich dostaw do oddziałów w strefie działań bojowych.
Podstawą programu jest śmigłowiec UH-1H. Zintegrowany z nim będzie system TALOS (Tactical Autonomous Aerial Logistics System), testowany już wcześniej na śmigłowcach Bell 206 i H-6U. Dzięki niemu maszyna będzie w stanie samodzielnie wykrywać i omijać przeszkody oraz lądować na przygodnych lądowiskach.
Docelowo oprogramowanie śmigłowca ma umożliwić kontrolowanie go przez niewyszkolonych żołnierzy wojsk lądowych. Według Aurory bezzałogowy Huey wyposażony w TALOS-a będzie zademonstrowany publicznie w 2017 lub 2018 roku.
Przedstawiciele przedsiębiorstwa zapewniają, że w bliskiej przyszłości dzięki TALOS-owi do lotów bez załogi będzie można przystosować zasadniczo dowolny typ śmigłowca. Rdzeniem systemu jest bowiem inteligentne oprogramowanie, które może się nauczyć współpracy z każdego rodzaju maszyną. W razie potrzeby TALOS może służyć również jako system wsparcia pilota w nocy lub w trudnych warunkach pogodowych. Aurora Flight Sciences liczy na zamówienia nie tylko z wojska, ale także od użytkowników cywilnych, na przykład służb ratowniczych.
(janes.com; fot. US Air Force / Master Sgt. Lance Cheung)