Amerykańskie wojska lotnicze potwierdziły, że najnowsza wersja bezpilotowego aparatu latającego MQ-9 Reaper zaliczyła 23 czerwca chrzest bojowy. Reaper Block 5 odbył ponadszesnastogodzinny lot w ramach operacji „Inherent Resolve”, uzbrojony w bomby kierowane JDAM i pociski rakietowe Hellfire.

W ramach tego lotu Reaper – obsługiwany przez obsadę z Creech Air Force Base w stanie Nevada – wykonał trzy uderzenia. Według informacji US Air Force za pomocą jednego JDAM-a i dwóch Hellfire’ów zniszczono w sumie dwa stanowiska ogniowe islamistów, dwa pojazdy i jeden moździerz (zobacz też: Tornada i Typhoony RAF-u polują na snajperów Da’isz).

Pierwszy MQ-9 Block 5 – cechujący się lepszym sprzętem łączności i sprawniejszą instalacją elektryczną – trafił do Creech w lutym tego roku. W kwietniu dobiegły końca dodatkowe modyfikacje, a w maju rozpoczęto loty próbne.

Na początku przyszłego roku Reapery mają całkowicie zająć miejsce dronów MQ-1 Predator, służących w USAF-ie od dwudziestu jeden lat. Repaer przewyższa Predatora zarówno w kwestii wyposażenia elektronicznego, jak i w kwestii udźwigu, który jest blisko dwadzieścia razy większy.

Zobacz też: Wielka Brytania kupi tysiąc Hellfire’ów

(airforcetimes.com)

US Air Force / Airman 1st Class Kristan Campbell