Jak ujawnił właśnie portal Navy Times, 2 listopada pięć myśliwców typu F/A-18C Hornet zostało pokrytych pianą gaśniczą podczas przypadkowego uruchomienia się automatycznej instalacji przeciwpożarowej w hangarze zakładów Boeinga w Cecil Field na Florydzie.

Rzeczniczka producenta, Jessica Carlton, podała, że Hornety były w trakcie wykonywania na nich prac remontowych i modernizacyjnych. Choć należące do US Navy maszyny w wersji F/A-18C wycofane zostały ze służby na pokładach lotniskowców, wciąż służyć mają eskadrom rezerwowym. Z uwagi na opóźnienia dostaw F-35 część z nich może też trafić do jednostek US Marine Corps.

Amerykańska marynarka wojenna wstępnie oszacowała koszty naprawy myśliwców na przekraczające 1 milion dolarów, co plasuje wypadek w najwyższej kategorii A. Po szczegółowych oględzinach samolotów jego klasyfikacja może jednak ulec zmianie. W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Po umyciu i oczyszczeniu Hornetów z pozostałości piany prace nad nimi mają być kontynuowane.

Zobacz też: Northrop Grumman zainstalował radiolokator SABR na F/A-18C

(navytimes.com; na fot. F/A-18C na pokładzie hangarowym lotniskowca USS George H.W. Bush)

US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Kallysta Castillo