Inspektor generalny Departamentu Obrony skrytykował biuro zarządzające całym projektem F-35 za niewłaściwy nadzór nad własnością rządową. Departament niewłaściwie nadzorował sprzęt powierzany koncernowi Lockheed Martin, co mogło mieć negatywny wpływ na gotowość bojową.
Budowa F-35 wymaga stosowania własności rządowej, w tym specjalnych narzędzi, form do odlewania elementów kadłuba czy wyposażenia testowego. W trakcie programu F-35 Departament Obrony nie zachowywał należytych procedur odnośnie do zarządzania rządowym mieniem i zamiast nadzorować jego wykorzystanie bezpośrednio, powierzał te zadania Lockheedowi i jego podwykonawcom.
W rezultacie Departament Obrony nie wie, ile tak naprawdę jest warte całe rządowe oprzyrządowanie wykorzystywane przy budowie F-35, i nie jest w stanie samodzielnie zweryfikować statusu własności rządowej o wartości ponad dwóch miliardów dolarów. Urzędnicy biura F-35 nie sprawowali należytego nadzoru nad swoim mieniem i nie kontrolowali, w jaki sposób Lockheed wykorzystuje własność rządową. To zaś powodowało, że departament nie był w stanie kontrolować, czy producent zarządza funduszami przeznaczonymi na F-35 w najlepszy możliwy sposób.
Zaniedbania trwały przez co najmniej szesnaście lat. Nie wiadomo, jak duże starty poniosło państwo na złym zarządzaniu. Sam Lockheed Martin przyznał się do utraty rządowego wyposażenia wartego 271 milionów dolarów, ale z wyżej wymienionych powodów nikt nie jest w stanie ocenić, czy jest to suma prawdziwa.
Urzędnicy z F-35 Joint Program Office przyznają, że spodziewali się takiej oceny, i zapewniają, że już wprowadzają zmiany rekomendowane w raporcie inspektora generalnego. Wprowadzenie wszystkich zaleceń powinno nastąpić przed uruchomieniem pełnoskalowej produkcji seryjnej, zaplanowanym na dalszą część tego roku. Inspektor zalecił wstrzymanie zawierania jakichkolwiek nowych kontraktów związanych z samolotem do czasu pełnej inwentaryzacji rządowego mienia wykorzystywanego przez dostawców. Fizyczna inwentaryzacja sprzętu ma potrwać do końca 2019 roku. Inspektor generalny wyraził zadowolenie z działań naprawczych podjętych przez urzędników, ale i tak w dalszej części roku sprawdzi skuteczność implementacji zaleceń.
Inwentaryzacja rządowego wyposażenia nie może polegać jedynie na skopiowaniu rejestrów Lockheeda. Koncern szacuje, że zarządza ponad trzema milionami rządowych elementów wyposażenia o wartości ponad dwóch miliardów dolarów. Zapisy w jego księgach ewidencyjnych nie odpowiadają jednak standardom rządowym. Przykładowo Lockheed nie stosuje pełnego nazewnictwa wszystkich elementów, co jest wymagane przez rząd, ani nie przypisuje konkretnych rządowych części do konkretnych kontraktów realizowanych z ich wykorzystaniem.
Zobacz też: F-35 dostał w Niemczech czerwoną kartkę
(defensenews.com)