Białoruski Państwowy Komitet Wojskowo-Przemysłowy (Goskomwojenprom) poinformował na oficjalnym kanale na Telegramie o udanych próbach ogniowych systemu obrony przeciwlotniczej S-125 Peczora zmodernizowanego na zamówienie nieujawnionego klienta z Karaibów. Pomimo utajnienia szczegółów umowy zleceniodawca jest znany – to Kuba, o czym piszą otwarcie niezależne media działające spoza wyspy.

Modernizację przeprowadził państwowy producent systemów radarowych Alewkurp. Białoruscy inżynierowie i mechanicy mają doświadczenie wypracowane w czasie modernizacji rodzimych zestawów do standardu S-125-2BM Peczora-2BM. Jeśli wierzyć białoruskim źródłom, system został dostosowany do zwalczania celów lądowych i morskich. W ramach prób ogniowych powiodło się wystrzelenie czterech pocisków, które uderzyły we wszystkie wskazane cele powietrzne.

Szacuje się, że Kuba ma 144 wyrzutnie systemu S-125 Peczora (eksportowe oznaczenie systemu S-125 Newa), które były używane przez Rewolucyjne Siły Zbrojne Kuby od dziesięcioleci. Mimo że systemy te są przestarzałe, uznano je za warte modernizacji. Wcześniej Kuba zintegrowała część S-125 z podwoziem czołgu T-55, tworząc mobilne platformy obrony powietrznej S-125M1. Zwiększyło to mobilność i przeżywalność systemu. Nie ma klarownych źródeł, które wskazałyby, ile wyrzutni przeszło konwersję. Ale to kolejny dowód na to, że zamawiającym była Kuba, bo taki właśnie zestaw pokazano na jednym z poniższych zdjęć.

Ulepszenia w Peczorze-2BM obejmują całościową aktualizację elektroniki, zwiększenie możliwości stacji naprowadzania pocisków i przedłużenie okresu eksploatacji tych ostatnich. Wydaje się, że białoruscy specjaliści skopiowali w całości rozwiązania, które zastosowali u siebie.

Białoruś to niejedyne państwo, które ma zdolność do samodzielnej modernizacji S-125. Rozwinął je Wietnam, a prace odbywają się w fabryce A31 w Hanoi, która jest podporządkowana siłom powietrznym. Wietnam opracował konfigurację S-125WT, stosując lokalnie zaprojektowane przez firmę Viettel komponenty elektroniczne. Firma pojawiła się w Polsce we wrześniu 2023 roku podczas MSPO i zaprezentowała rozwiązania z zakresu techniki radarowej, środków łączności, walki elektronicznej, optoelektroniki i bezzałogowych statków latających. Według raportu Military Balance 2025 Wietnam utrzymuje 51 wyrzutni S-125 Peczora w linii.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

CZERWIEC BEZ REKLAM GOOGLE 93%

Zachodnia półkula jest prawdziwym rezerwatem Newy/Peczory. Peru nabyło sześć platform S-125M Peczora i 126 pocisków 5W27. Z kolei Wenezuela ma 24 zmodernizowane systemy S-125 Peczora-2M, które zostały zintegrowane z obroną powietrzą wraz z innymi zestawami pochodzenia sowieckiego/rosyjskiego, jak S-300BM i Buk-M2E.

Strategiczna współpraca

Modernizacja wyrzutni S-125 jest kolejnym przejawem wzmocnienia sojuszu między Kubą a Białorusią i stanowi jedynie wierzchołek wzajemnych inicjatyw. W styczniu 2024 roku minister sił zbrojnych Álvaro López Miera, podpisał dwustronną umowę o współpracy wojskowej z białoruskim ministrem obrony generałem porucznikiem Wiktarem Chreninem.

Chociaż szczegółów nie podano do wiadomości publicznej, oba rządy określiły pakt jako wyraz woli politycznej i suwerenności narodowej. Chrenin określił Kubę jako „strategicznego partnera na półkuli zachodniej”, z wartościami podobnymi do białoruskich, takimi jak obrona niepodległości, odrzucenie nacisków zewnętrznych i suwerenny rozwój.

W listopadzie 2023 roku Hawana wyraziła zainteresowanie wprowadzeniem do służby wieloprowadnicowych wyrzutni niekierowanych pocisków rakietowych systemu Polonez-M. Zdolność do rażenia celów położonych w odległości do 300 kilometrów oznacza znaczący skok w potencjale militarnym kraju (z północnego wybrzeża wyspy do bazy lotniczej Key West na Florydzie jest 160 kilometrów). W lutym 2024 roku podczas spotkania przedstawicieli sił zbrojnych obu krajów w Hawanie sfinalizowano plan współpracy wojskowej, ale do dziś nie wiadomo, czy podpisano umowę na Polonezy-M.

Kubańskie S-125 podczas parady w Hawanie w 1983 roku,
(domena publiczna via Wikimedia Commons)

W lipcu 2024 roku oficjalną wizytę na Białorusi złożył López Miera w towarzystwie kilku wysokich rangą oficerów sił zbrojnych. Kubańczycy odwiedzili koszary Brygady Sił Operacji Specjalnych Białorusi, gdzie odbyła się wystawa sprzętu wojskowego. Poinformowano wówczas o podpisaniu dokumentu w sprawie współpracy wojskowej, ale treść utajniono.

Białoruś zaoferowała też szkolenie wojskowe kubańskiemu personelowi. Potwierdził to szef Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Obrony Białorusi, Walerym Rewenko. Działania te zbiegły się z doniesieniami o obecności kubańskich najemników w działaniach wojennych w Ukrainie po stronie Rosji. Był to kolejny znak, że współpraca trójstronna na osi Moskwa–Mińsk–Hawana ma się dobrze. Zresztą biorąc pod uwagę uwarunkowania geograficzne i logistyczne, dostarczanie broni z Kuby na terytorium Białorusi jest obecnie możliwe jedynie tranzytem przez terytorium Rosji, co sprawia, że kooperacja wojskowo-przemysłowa Mińska i Hawany musi mieć zgodę i błogosławieństwo Kremla.

ShinePhantom, Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0