Około 400 żołnierzy ze 101. Dywizji Powietrznodesantowej zostanie wysłanych na północ Iraku, gdzie będą wspierać walkę z samozwańczym Państwem Islamskim, szczególnie w czasie planowanej ofensywy mającej na celu odbicie Mosulu. Żołnierze z 2. Brygadowej Grupy Bojowej dołączą do 1300 żołnierzy z tej samej jednostki, którzy przebywają na miejscu od wiosny.

Jest to element ogólnego wzmocnienia amerykańskich sił w Iraku, którego plan zaaprobował prezydent Obama. Łącznie na Bliski Wschód zostanie wysłanych 560 amerykańskich żołnierzy. Po przylocie do Iraku zostaną oni skierowani do położonego około pięćdziesięciu kilometrów od Mosulu lotniska zwanego przez Amerykanów Q-West, gdzie będą się przygotowywać do bitwy o miasto.

Na miejscu żołnierze 2. Brygadowej Grupy Bojowej będą podlegać dowódcy 101. Dywizji, generałowi Gary’emu Volesky’emu, i dowódcy Połączonej Grupy Operacyjnej, którym niedługo zostanie dotychczasowy dowódca XVIII Korpusu Powietrznodesantowego, generał Stephen Townsend.

(military.com; fot. Tristan Kerbo, US Army)