Saab ma w planach na ten rok podpisanie dwóch umów na dostawy samolotów bojowych JAS 39E/F Gripen. Jedna z nich dotyczy dwunastu maszyn dla Tajlandii (o czym pisaliśmy tutaj). Druga zaś to ogłoszone w kwietniu zamówienie o nieokreślonym jeszcze rozmiarze dla sił powietrznych Kolumbii. W tej sprawie z pomocą Saabowi może przyjść brazylijski Embraer, produkujący Gripeny na licencji w zakładach w Gavião Peixoto.
W październiku 2014 roku Brazylia zamówiła trzydzieści sześć samolotów, w tym dwadzieścia osiem jednomiejscowych i osiem dwumiejscowych, za 4,7 miliarda dolarów. Następnie w kwietniu 2022 roku zamówiono dodatkowe cztery jednomiejscowe, co razem daje czterdzieści Gripenów. Przedsięwzięcia związane z wdrożeniem myśliwców do brazylijskich sił powietrznych i uruchomieniem produkcji licencyjnej wiążą się z największym transferem technologii do Brazylii w ostatnich latach.
Embraer i Saab zainaugurowały działalność brazylijskiej linii montażu końcowego Gripenów w Gavião Peixoto 9 maja 2023 roku. Poszczególne podzespoły są tam składane w kompletny myśliwiec. Elementy trafiają do Brazylii z fabryki Saaba w Linköping w Szwecji i zakładów Saab Aeronáutica Montagens w São Bernardo do Campo. W Brazylii powstaje sześć głównych elementów Gripenów: ogon, hamulce aerodynamiczne, szkielety skrzydeł, przednia część kadłuba wersji jednomiejscowej i dwumiejscowej oraz tylna część kadłuba wersji jednomiejscowej. Notabene maszyny dwumiejscowe będą użytkowane jedynie przez Brazylię, Szwecja tej wersji nie zamówiła.
Po zakończeniu montażu płatowca, awioniki, podwozia, silnika i wszystkich pozostałych elementów każda maszyna przechodzi testy funkcjonalne i oblot fabryczny. Następnie jest przygotowywana do przekazania zamawiającemu. Pierwsza tylna część kadłuba została wyprodukowana w São Bernardo do Campo w lipcu 2023 roku. Pierwszy Gripen powstały w Gavião Peixoto ma zostać przekazany Força Aérea Brasileira w listopadzie tego roku.
F-39, bo tak w brazylijskiej nomenklaturze nazywane są Gripeny, weszły do służby w brazylijskich siłach powietrznych w grudniu 2022 roku. Oczywiście były to samoloty wyprodukowane w Szwecji i dostarczone do Ameryki Południowej statkami. W pierwszej kolejności w samoloty wyposażono 1. Dywizjon Obrony Powietrznej (1º Grupo de Defesa Aérea) 2. Skrzydła z bazy Anápolis niedaleko stolicy kraju – Brasílii. W dalszej kolejności nowe myśliwce trafią do kolejnych jednostek, gdzie będą zastępowały myśliwce F-5EM i F-5FM oraz samoloty uderzeniowe AMX A-1.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
– Uruchomienie linii produkcyjnej jest wyraźnym symbolem realizacji naszego przyrzeczenia do transferu technologii i wiedzy do Brazylii – stwierdził przy tej okazji inauguracji w Gavião Peixoto prezes Saaba Micael Johansson. – Tutaj zostanie wyprodukowanych piętnaście spośród samolotów zakontraktowanych do tej pory dla brazylijskich sił powietrznych. Naszym celem jest sprawienie, aby wszystkie dodatkowe myśliwce ewentualnie zamówione przez Brazylię w przyszłości również były produkowane w tym miejscu, podobnie jak samoloty dla innych państw. Chcielibyśmy, aby Brazylia stała się centrum eksportu Gripenów do innych państw Ameryki Południowej, a być może również do innych regionów.
Najwyraźniej jesteśmy bardzo blisko tego, aby słowa Johanssona stały się ciałem. Szef działu wojskowego Embraera João Bosco da Costa Junior powiedział w rozmowie z Craigiem Hoyle’em z FlightGlobal, że Embraer zawsze się cieszy z sukcesów Saaba i że Szwedzi dali już znać, iż mogą być potencjalnie zainteresowani wykorzystaniem linii w Gavião Peixoto do produkcji maszyn dla Kolumbii.

F-39 nad starym hangarem Zeppelinów w bazie lotniczej Santa Cruz opodal Rio de Janeiro.
(Força Aérea Brasileira)
Rozmiar kolumbijskiego zamówienia jest jeszcze nieustalony. Różne przecieki mówią, że Bogota chciałaby zamówić dziesięć maszyn, dwanaście, szesnaście albo dwadzieścia cztery. Ta najmniejsza liczba wydaje się za mała na potrzeby tego kraju, ale z drugiej strony na większe zamówienie może zabraknąć pieniędzy.
Nieoficjalne doniesienia mówią, że dziesięć nowych samolotów miałoby kosztować około 2 miliardów dolarów. W ramach offsetu Saab zainwestuje w budowę fabryki produkującej elastyczne panele słoneczne w departamencie Córdoba. Zostaną zrealizowane także inwestycje o charakterze społecznym: poprawiające dostęp do wody pitnej w departamencie La Guajira i modernizujące szpital imienia Świętego Jana Bożego w Bogocie.
Trzeba przy tym pamiętać, że Kolumbijczykom zostało mało czasu na wprowadzenie nowych myśliwców. Wiekowe Kfiry miały być wycofane ze służby w latach 2023–2024, a i tak ich przydatność już od lat jest minimalna. Według raportu World Air Forces 2025 w służbie pozostaje dziewiętnaście Kfirów, ale trudno powiedzieć, jak wiele z nich odbywa jeszcze loty. Najbardziej radykalne doniesienia mówią o pięciu lub sześciu. Co gorsza, pozyskiwanie części zamiennych jest już praktycznie niemożliwe.
Apogeum problemów technicznych nastąpiło latem 2015 roku, kiedy co najmniej dziesięciu pilotów kolumbijskiej 111. Eskadry odmówiło wykonywania lotów na starych i awaryjnych Kfirach oraz postanowiło odejść z sił zbrojnych. Oznaczało to faktyczny paraliż kolumbijskiej obrony powietrznej. Rok wcześniej w Kolumbii rozbiły się dwa Kfiry, jednomiejscowy i dwumiejscowy, w którym zginął jeden członek załogi.