Ubiegły tydzień był trudny dla chińskiej floty rybackiej. Wskutek agresywnych działań rybaków jedna jednostka została zatopiona u wybrzeży Argentyny, a załogę drugiej aresztowano w Indonezji.

W obu wypadkach przyczyna incydentu była taka sama: nielegalne połowy na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej. W ubiegły poniedziałek trawler Lu Yan Yuan 010 został wezwany do zatrzymania przez argentyńską straż wybrzeża. Chińska jednostka zignorowała wezwania, a pod oddaniu przez Argentyńczyków strzałów ostrzegawczych wygasiła światła i zaczęła uciekać w stronę wód międzynarodowych. W pewnym momencie trawler zaczął wykonywać manewry zmierzające do staranowania argentyńskiego patrolowca. Wówczas jednostki straży wybrzeża otworzyły ogień, zatapiając intruza. Z trzydziestodwuosobowej załogi czterech rybaków, w tym kapitana, wyłowili z wody i aresztowali Argentyńczycy, pozostali zostali podjęci przez inne chińskie trawlery. Do incydentu doszło na wysokości Puerto Madryn.

Podobny przebieg miały sobotnie wypadki u wybrzeży położonej na Morzu Południowochińskim indonezyjskiej wyspy Natuna. Indonezyjska straż wybrzeża dokonała jednak abordażu jednostki rybackiej i aresztowała załogę. Dalszej akcji wymierzonej w pozostałych intruzów przeszkodziła interwencja chińskiej straży wybrzeża. W obu wypadkach Pekin wezwał do uwolnienia zatrzymanych rybaków, a od Argentyny zażądano przeprowadzenia dokładnego śledztwa.

Zobacz też: Zgrzyty na linii Pekin-Pjongjang.

(atimes.com, bbc.com, fot. Diegoventu na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported via Wikimedia Commons)