Przedstawiciele kanadyjskiego ministerstwa obrony przekonują, że budowa nowych okrętów dla marynarki wojennej w kraju nie tylko przysłuży się zwiększeniu zatrudnienia w przemyśle, ale również będzie z korzyścią dla bezpieczeństwa floty.

Program budowy piętnastu okrętów, które zastąpią obecnie używane fregaty i niszczyciele, ma kosztować ponad 60 miliardów dolarów. Krytycy argumentują, że te same okręty można zbudować taniej za granicą. Natomiast rząd podkreśla, że budowa w kraju pozwoli stworzyć wiele nowych miejsc pracy w Halifaksie i innych częściach kraju. Ponadto marynarka wojenna nie będzie musiała polegać na innych państwach i obcych przedsiębiorstwach w kwestii wsparcia technicznego dla nowych jednostek.

Ministerstwo powołuje się przy tym na trudności, jakie miało z utrzymaniem w linii czterech okrętów podwodnych, do których stale brakowało części zamiennych i wsparcia technicznego. Okręty typu Victoria (w Wielkiej Brytanii typ Upholder) zostały zakupione w Wielkiej Brytanii w latach dziewięćdziesiątych, ale od tego czasu wiele firm dostarczających do nich części zmieniło profil działalności. Aby się uporać z tym problemem, konieczne było uruchomienie produkcji odpowiednich elementów w kraju. Rząd ma nadzieję uniknąć podobnych kłopotów w przypadku nowych okrętów.

(theglobeandmail.com)

Maciej Hypś, konflikty.pl