Jednym z ważniejszych zagadnień podczas zakończonych właśnie targów zbrojeniowych DSEI Japan było poszukiwanie nowych samolotów szkolenia zaawansowanego dla Kōkū Jieitai. Wprowadzenie do służby następców używanych obecnie Kawasaki T-4 jest niezbędne, jeśli Japonia chce być w stanie niezależnie szkolić pilotów samolotów bojowych następnej generacji.

W grudniu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że do roli samolotu szkolenia pod­sta­wo­wego wybrany został amerykański T-6C Texan II. Na razie nie wiadomo, ile maszyn zamówi Tokio. W warunkach przetargu podano wprawdzie trzydzieści sześć egzemplarzy, ale była to jedynie szacunkowa liczba mająca umożliwić rzetelne porównanie kosztów ofert.

Japonia będzie piętnastym użytkownikiem Texanów II. Pierwsze dwa egzemplarze mają być przekazane Kōkū Jieitai w roku budżetowym 2029 (który kończy się 31 marca 2029 roku kalendarzowego). Texany mają osiągnąć gotowość operacyjną już w roku 2030. W tym samym roku ma się rozpocząć wycofywanie T-7.

Teraz, kiedy kwestię szkolenia podstawowego udało się już rozwiżać, czas przejść do szkolenia zaawansowanego. Tu również faworytem są Amerykanie.

Formacja Fuji T-7 w locie.
(航空自衛隊)

Powód jest prosty: jeśli Kōkū Jieitai postawi na amerykańskie samoloty T-7A Red Hawk, pozwoli to ujednolicić system szkolenia lotniczego z najważniejszym sojusznikiem Kraju Kwitnącej Wiśni. Ale w grę wchodzi też opracowanie nowej japońsko-amerykańskiej konstrukcji na bazie Red Hawka. Wstępne porozumienie w tej sprawie ogłoszono już ponad rok temu. Inni kandydaci z kraju i zagranicy także nie składają broni.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

CZERWIEC BEZ REKLAM GOOGLE 96%

– Szkolenie, które [Red Hawk] zapewni w US Air Force, jest bardzo podobne do szkolenia, które Japonia prowadzi w swoich siłach powietrznych, a zwłaszcza dla floty myśliwskiej samolotów F-35 i modernizowanych właśnie F-15 – podkreśla przedstawiciel Boeinga John Suding. – Jest wiele części wspólnych w systemie szkolenia.

Wymagania ogłoszone w październiku ubiegłego roku są jeszcze bardzo prowizoryczne. Oprócz oczywistości w rodzaju dwumiejscowej kabiny ustalono jedynie, że następca T-4 ma być zdolny do lotu z prędkością przelotową co najmniej Mach 0,8.

Mitsubishi Heavy Industries zaprezentowało model samolotu szkolnego T-X, postawiony obok modelu myśliwca Mitsubishi F-2, który w październiku będzie obchodził trzydziestą rocznicę oblotu. Nie należy jednak na razie myśleć o T-X jako o gotowej propozycji czy projekcie, to raczej sygnał gotowości koncernu do przystąpienia do prac. Docelowa konstrukcja – o ile powstanie – może wyglądać zupełnie inaczej, chociaż układ dwusilnikowy raczej nie ulegnie zmianie. Zwraca też uwagę wylot lufy działka przy nasadzie lewego skrzydła. Czyżby Mitsubishi sugerowało w ten sposób gotowość wejścia na rynek lekkich samolotów bojowych?

Do rywalizacji z Boeingiem i jego Red Hawkiem chce przystąpić także włoski koncern Leonardo, który proponował podczas DSEI swojego M-346 Mastera. Od trzech lat Kōkū Jieitai wysyła przyszłych pilotów myśliwskich na szkolenie fazy czwartej, czyli LIFT (Lead-in Fighter Training), International Flight Training School prowadzonej wspólnie przez włoskie siły powietrzne i koncern Leonardo.

Do tej pory półroczne szkolenie w IFTS zaliczyło dziewięciu Japończyków. Celem jest zwiększenie tempa do dziesięciu pilotów rocznie. Doświadczenia z Masterami, o ile będą pozytywne, mogą się przełożyć na większe szanse koncernu Leonardo w ewentualnym przetargu.

Niemniej to właśnie brak gotowej konstrukcji może się okazać najmocniejszym argumentem przeciwko MHI. Zarówno Boeing, jak i Leonardo mają już latające samoloty (w przypadku Włochów – wszechstronnie sprawdzone). Zależnie od tego, jak będzie wyglądał harmonogram programu, może się nawet okazać, że MHI w ogóle nie będzie miało czasu na przygotowanie swojego samolotu.

Kawasaki T-4 powstał jako następca samolotów Lockheed T-33 i Fuji T-1. Pierwszy prototyp wzniósł się w powietrze w lipcu 1985 roku. Ostatecznie wyprodukowano ponad 200 egzemplarzy. Obecnie w Kōkū Jieitai służy 179 T-4, które rozdzielone są między trzy eskadry szkolne, trzynaście eskadr myśliwskich i kilka pomniejszych jednostek, w tym zespół pokazowy Blue Impulse, który przesiadł się na Kawasaki T-4 z Mitsubishi T-2 w 1995 roku.

航空自衛隊