Zdaniem ekspertów Korea Płn. zebrała ilość wzbogaconego uranu wystarczającą na wyprodukowanie kilku bomb jądrowych. Ocenia się, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnego testu jądrowego. Analitycy prezentują także nowe rewelacje na temat prezentowanego 15 kwietnia pocisku balistycznego.

Korea Płd. z niepokojem przygląda się jądrowym ambicjom swojego niespokojnego sąsiada. Zdaniem lokalnych analityków zmagazynowana przez północ ilość wzbogaconego uranu wystarczy na wyprodukowanie 6 lub 7 bomb jądrowych, aczkolwiek mówi się także o posiadaniu przez reżim Kimów stosownej ilości plutonu. W Seulu ocenia się, że Północ może przeprowadzić kolejny test jądrowy w ciągu najbliższych dni, możliwe nawet, że jeszcze w tym tygodniu. Przygotowania do testu potępiły już Stany Zjednoczone i Korea Płd.

Zaprezentowana na defiladzie ku czci 100 urodzin Kim Ir Sena rakieta zdaniem większości analityków jest makietą, imitującą pocisk średniego zasięgu. Dużo ciekawszy wydaje się być jednak pojazd-nosiciel rakiety. Wykazuje on bardzo duże podobieństwo do analogicznego pojazdu używanego przez chińskie wojska rakietowe – WS-51200. Nie jest to koniec rewelacji, wspomniany chiński pojazd– jest wyposażony w amerykański silnik oraz niemiecką automatyczną skrzynie biegów. Stawia to pytania o skuteczność międzynarodowych sankcji wobec KRLD, a jednocześnie o udział zachodnich firm w chińskich programach zbrojeniowych, także obłożonych sankcjami. Potwierdza się jednocześnie teza Lenina o kapitalistach i sprzedaży sznurków.

(Asia Times, Yonhap)