W Polsce ze względu na położenie geograficzne, historię i geopolitykę na szczęście nigdy nie zabraknie książek, artykułów, filmów i programów publicystycznych dotyczących historii naszych sąsiadów. W szczególności tych sąsiadów, z którymi państwo polskie miało najwięcej zaszłości i z którymi, jakby nie było, przychodziło nam dzielić kolejne wydarzenia i etapy historii. W tym wypadku chciałbym zaprezentować najnowszą książkę dotyczącą zachodniego sąsiada – Niemiec. Praca ta jest tym bardziej interesująca, że dotyczy najciekawszego – moim zdaniem – okresu dziejów tego narodu, czyli lat 1890–1945. Krótko i na temat pisząc, obejmuje lata od zdymisjonowania „Żelaznego Kanclerza” Ottona von Bismarcka po upadek III Rzeszy.
Autorem książki jest wieloletni wykładowca i naukowiec związany z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – prof. dr hab. Tadeusz Kotłowski, znawca historii Niemiec i stosunków polsko-niemieckich. Praca została wydana przez krakowskie wydawnictwo Avalon – na ładnym papierze z przejrzystym układem czcionki oraz starannym opracowaniem redakcyjnym i korektorskim co niezmiernie pomaga w czytaniu. Autor podzielił książkę na pięć rozdziałów, które skupiają się w kolejności na epoce Wilhelma II, pierwszej wojnie światowej i rewolucji w Rzeszy, dziejach republiki weimarskiej, Trzeciej Rzeszy i II wojnie światowej. Oczywiście wszystkie te okresy opisane są z punktu widzenia i wydarzeń ważnych dla państwa niemieckiego. Książka jest raczej pracą popularnonaukową, jednak prezentuje najnowszy stan badań w literaturze przedmiotu (2008 rok) nad dziejami Niemiec w okresie chronologicznym, jaki obejmuje niniejsza książka. Są to zarówno prace niemiecko-, jak i polskojęzyczne. Wykorzystana została przez autora również spora ilość publikowanych zbiorów dokumentów. Jedyną moją uwagę jest to, że praca nie zawiera żadnych zdjęć, co w przypadku tak chwytliwego tematu jak dzieje Niemiec na przełomie XIX i do połowy XX wieku byłoby naprawdę wskazane.
Książka skupia się nie tyle na dziejach państwa niemieckiego doby pobismarckowskiej, ale głównie na przemianach społecznych, cywilizacyjnych i kulturalnych na terenie Niemiec. Autor nie unika trudnych tematów i naświetlania mało znanych dla polskich czytelników faktów. Książka skupia się na okresie niebywałego rozkwitu gospodarki i nauki niemieckiej, a z drugiej strony kapitulacji III Rzeszy i rozwiania się mitu o niemieckiej światowej potędze. Przykładem niech będzie to, że przytacza mało znany w Polsce fakt, iż tylko część Niemców hołubiła i uwielbiała „Żelaznego Kanclerza”. Głównie była to protestancka część społeczeństwa, choć nie cała. W krajach związkowych II Rzeszy takich jak Bawaria, Wirtembergia czy Szwabia uczucia do państwa pruskiego były podobne jak wśród większości polskich poddanych Niemiec.
To właśnie jest jeden z największych atutów książki. Poza opisem najważniejszych wydarzeń, przemian gospodarczych, dziejów handlu, historii poszczególnych wyborów i partii Tadeusz Kotłowski przedstawia również zwykłe relacje wewnątrz państwa, i to nie tylko oficjalną wiedzę o nich, sięga jeszcze do relacji poszczególnych, ważnych dla historii kraju, osób. Jest to tym bardziej przydatne, ponieważ poznajemy odczucia tychże osób o najważniejszych wydarzeniach. Relacje te często spisywano na gorąco w formie pamiętników lub dzienników co dla każdego historyka jest najlepszym źródłem.
Książka, mimo że popularnonaukowa, nie jest łatwa w lekturze, jednak naprawdę przyjemna w studiowaniu. Można się pokusić o stwierdzenie, że jest i naukową, choć bardziej podsumowującą pewien stan wiedzy i wprowadzająca sporo novum, ale nie przełomową. Jej studiowanie, bo tak pozwolę sobie nazwać lekturę tej książki, na pewno ułatwia przejrzysty tekst i wiele tabel, które przedstawiają nie tylko wskaźniki produkcji przemysłu, udział partii politycznych, skład narodowościowy ale również straty oraz stany armii walczących stron w czasie obu światowych konfliktów. Na pewno praca napisana jest z rozmachem. Synteza ta ukazuje Niemcy w ujęciu dynamicznym na szerokim tle przeobrażeń, które zachodziły w ówczesnej Europie i świecie. Narracja autora jest precyzyjna.
Jeżeli chodzi o dzieje społeczne, polityczne i gospodarcze Niemiec, to trudno autorowi – jako specjaliście przecież – cokolwiek zarzucić. Może tylko to, że ramy i ograniczenia pracy na pewno nie pozwoliły mu zamieścić w książce wszystkiego, co by chciał. Jednak jeżeli wczytamy się w treść rozdziału ostatniego, o II wojnie wiwatowej, to już jest gorzej. Całokształt i skład tego rozdziału jest przejrzysty i godny uwagi, jednak jest w nimi niezrozumiałych potknięć.
Pierwsze dwa to sprawa nazwisk. Otóż autor podaje nazwiska dwóch z najbardziej znanych generałów niemieckich w pisowni niestosowanej przez samych opisywanych. Chodzi o generałów Ericha von Mansteina oraz Nikolausa von Falkenhorsta, których nazwiska pisze w następujący sposób: Manstein-Lewinski i von Falkenhorst-Jastrzębski. Oczywiście te polsko brzmiące części nazwisk nie są błędami, lecz zauważyć należy, iż przyszły feldmarszałek von Manstein przestał używać nazwiska von Lewinski, kiedy został adoptowany przez wuja, majora Georga von Manstein, w wieku 14 lat. Co prawda miał prawo używania rodowego nazwiska, jednak nigdy tego nie czynił. Zupełnie inna sprawa jest z von Falkenhorstem, który urodził się w rodzinie śląskich arystokratów i nosił nazwisko von Jastrzębski, jednak zmienił je na von Falkenhorst w czasie studiów wojskowych. Druga sporawa to terminologia – w opisie bitwy o Ardeny 1944 roku autor pisze o grupie pancernej Joachima Peipera. Rzeczywiście jednostka dowodzona przez SS-Standaretenführera Joachima Peipera była jednostka pancerną, ale jej oficjalna nazwa to Kampfgruppe czyli „Grupa Bojowa”. Nazwa ta niekoniecznie oznaczała wyposażenie takowej jednostki w czołgi czy sprzęt pancerny. Poza tym autor kończy pracę na dniu kapitulacji Niemiec, 8–9 maja 1945 roku, a III Rzesza oficjalnie istniała do 24 maja. Podobnych mniejszych lub większych potknięć jest więcej, jest parę rzeczy czy opisów, które sam był inaczej napisał lub przedstawił, ale byłyby to już uwagi metodologiczne, a nie oto chodzi. Jak mówi przysłowie, „ten potępia na potęgę, kto sam nic nie robi”.
Trzeba z całą powagą powiedzieć, iż praca jest warta polecenia każdemu zainteresowanemu historią Niemiec końca XIX wieku i pierwszej połowy XX wieku, ale nie tylko. Polecam ją nie tylko studentom historii, którzy może będą mieć egzamin z historii naszego zachodniego sąsiada, jak i ja miałem, ale i wszystkim zainteresowanym historią powszechną, także historią społeczną Niemiec.
Tadeusz Kotłowski „Niemcy 1890- 1945. Dzieje państwa i społeczeństwa”, Wydawnictwo Avalon, Kraków 2008, ss. 334
ISBN 978- 83- 60448-39-7
Okładka: miękka, broszurowa